Wróciłem wczoraj późnym wieczorem. Nie dochodzę, czy to Twój sarkazm czy tylko żart...ale tak...to miejsce, które można nazwać takim, gdzie wrony zawracają Ja dodałbym jeszcze, że "miejsce wykluczone telekomunikacyjnie" - brak zasięgu sieci komórkowych i brak internetu...środek lasu, choć do morza kilkaset metrów pięknym borem sosnowym...do najbliższej wioski i do kiosku spożywczego tak z 1,5 kilometra, a do większej miejscowości ponad 7. Ludzi w ośrodku chyba sporo, bo widać po ilości samochodów na parkingu, ale tak wszystko zorganizowane, że niektórych wczasowiczów poznałem dopiero po kilku dniach. Nikt nikomu się nie narzucał i każdy raczej rozumiał sytuację...pomimo wcale nienajlepszej pogody, to chyba jednak odpocząłem.
Horror natomiast w większych miejscowościach...tłumy bez maseczek wszędzie...na ulicy...w sklepach...szkoda gadać.
Horror natomiast w większych miejscowościach...tłumy bez maseczek wszędzie...na ulicy...w sklepach...szkoda gadać.
"Bezpieczeństwo jest podróżą, a nie celem samym w sobie - to nie jest problem, który można rozwiązać raz na zawsze"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"