Ochrona punktów końcowych to znacznie więcej niż zwalczanie złośliwego oprogramowania
#1
[Obrazek: endpoint-protection.jpg?w=674&h=400&crop=1]
Najlepsze technologie i narzędzia, które ochronią Twoją firmę przed wszystkimi zagrożeniami

Ostatnio sporo się mówi o tradycyjnej i nowoczesnej ochronie punktów końcowych. Prawda jest jednak taka, że nie ma czegoś takiego, jak „tradycyjne” zwalczanie wirusów lub złośliwego oprogramowania – przynajmniej nie w przypadku producentów, które osiągają wyniki powyżej średniej branżowej w testach branżowych, takich jak AV-Test.

Już od lat wykorzystujemy wiele sposobów, żeby chronić naszych klientów. Detekcje i logika detekcji, zwana przez niektórych sygnaturami, to tylko fragment całego obrazu.  Mechanizmy skanowania, mechanizmy behawioralne i reputacja sieciowa tworzą wspólną linię obrony przeciwko wszystkim internetowym zagrożeniom.
[Obrazek: much-more-than-av-embed.png]
Dlaczego powinieneś o tym wiedzieć?

Ponieważ dziś ochrona punktów końcowych pozostaje kamieniem węgielnym bezpieczeństwa cyfrowego. Punkt końcowy stał się nową granicą, a ludzie często bywają najsłabszym ogniwem. Z powodu czynnika ludzkiego firmy nie kontrolują już granic sieci jako całości i właśnie dlatego ochrona punktów końcowych może mieć rozstrzygające znaczenie dla bezpieczeństwa firm.

Połączenie różnych technologii zapewnia bardzo skuteczną, choć efektywną kosztowo ochronę zasobów firmy używanych za pośrednictwem punktu końcowego. Jeśli wiadomo, że coś na pewno jest złośliwe, lepiej zatrzymać to na poziomie bramy, niż dopuścić do tego, żeby zajmowały się tym na przykład technologie detekcji wewnątrz firmowej sieci.

Z praktycznego punktu widzenia, nasze biznesowe rozwiązania zabezpieczające składają się z kilku warstw, które wzajemnie się uzupełniają i zapewniają niemal stuprocentową ochronę. Dowodem może być choćby to, że od przynajmniej od początku 2014 r. uzyskujemy 6 na 6 punktów za ochronę w przeprowadzanych przez AV Test testach biznesowych produktów zabezpieczających. Żadna firma nie zdołałaby tego dziś osiągnąć, używając wyłącznie „tradycyjnych” technologii zwalczania złośliwego oprogramowania.

Na przykład reputacja sieciowa jest wykorzystywana w naszych produktach do kontroli witryn internetowych albo blokowania wybranych, zwykle szkodliwych treści. W ten sposób użytkownik w ogóle nie wchodzi w styczność z większością zagrożeń, co oczywiście ogranicza jeden z największych czynników ryzyka – ludzkie błędy. Zautomatyzowane i zintegrowane narzędzia, takie jak Software Updater, pomagają skuteczniej chronić środowisko.

Źródło: F-Secure
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości