Linux dla "opornych" jako system alternatywny
#21
(23.05.2018, 11:06)ichito napisał(a):

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

Virtual Box...no i tu poniekąd też rozczarowanie, bo Slax uruchamiał się dość sprawnie, ale nie był w stanie wykryć żadnej sieci wifi

Przy wirtualizacji nie musisz żadnego wifi wykrywać. Domyślne ustawienia maszyn wirtualnych to połączenia NAT - system-gospodarz udostępnia połączenie, które ma do dyspozycji i maszyny wirtualne widzą to jak kabel wpięty do gniazdka sieciowego. Jeśli ktoś chce, może to zmienić, ale tak jest w standardzie, choćby dla wygody. I nie, taka maszyna nie ma dostępu do Twojej sieci lokalnej (w tym ustawieniu).

(23.05.2018, 11:06)ichito napisał(a):

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

- no...i tym samym skończył się mój zapał do tematu i nawet jestem w stanie zrozumieć tych, którzy psioczą na dziwne zachowania i braki linuksów, choć oni pewnie mają bardziej poważne zarzuty. 

Ichito, z jednej strony mocno grzebiesz w softach które są skomplikowane, a tu - nie obraź się, ale jesteś strasznie leniwy i wygodny Smile
Poza tym, zabrałeś się do tego jednak nieco od odwłoka strony. Slack na dzień dobry? To jest żart a nie dobre polecenie.

Jeśli pendrive jest wolny a wirtualizacja odpada, to softem z poziomu windowsa (np. darmowym easeusem) zwolnij nieco miejsca na dysku aby bylo wolne i nieprzydzielone a następnie zainstaluj Minta, czy np. Lubuntu (skłaniałbym się bardziej ku temu drugiemu - jest lżejszy). Instalator powinien sam zaproponować wykorzystanie tak utworzonej, wolnej przestrzeni.
No i na czas takiego testu odpuść Kerivera - nie wiem jak on działa więc nie zasugeruję tu rozwiązania które by pogodziło obie te rzeczy.
Odpowiedz
#22
(23.05.2018, 11:06)ichito napisał(a):

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

- dystrybucje na pendraku działają, ale niestety wolniej, niż się spodziewałem
Dlaczego się spodziewałeś czegoś nie mając doświadczenia z tym w ogóle? Poza tym 2 osoby pisały Ci, że to będzie powolnie działać zanim jeszcze w ogóle zacząłeś cokolwiek testować. Gdzie tu sens?

(23.05.2018, 11:06)ichito napisał(a):

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

- zacznę od VMWare - działa opornie, choć sam proces tworzenia pojedynczej maszyny jest jasny i prosty, ale sam program zajmuje tyle zasobów, że korzystanie z tego rozwiązania było bardziej upierdliwe i niewygodne, niż systemy uruchamiane z pendraka - nie dla mnie przynajmniej w tych warunkach sprzętowych i systemowyc
Brak sprzętowej wirtualizacji powoduje, że system w VM działa bardzo powoli.

(23.05.2018, 11:06)ichito napisał(a):

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

- Virtual Box...no i tu poniekąd też rozczarowanie, bo Slax uruchamiał się dość sprawnie, ale nie był w stanie wykryć żadnej sieci wifi...
Czy rozumiesz czym jest maszyna wirtualna? Maszyna wirtualna to wirtualny komputer czyli komponenty typu cpu, ram, wirtualny dysk itd. Nie zdziwiłbym się, gdyby Mint w ogóle nie miał dostępu do Twojej fizycznej karty Wifi. Zwykle w maszynach robi się po prostu NAT albo podobne rozwiązania.
Odpowiedz
#23
Zaraz...bo nie bardzo wiem, skąd taki atak. Skoro jeden sposób uruchamiania systemu pokazuje mi pewne opcje, a inny już ich nie pokazuje - mowa o wykazie dostępnych sieci bezprzewodowych - to gdzie jest mój błąd? Żeby połączyć się z siecią muszę wpisać klucz...żeby wpisać klucz muszę mieć do niego odpowiednią sieć wifi. Jeśli nie mam tej sieci czy takiej listy, to jest jakiś inny sposób?
Patrzyłem na ustawienia w panelu zarządzania siecią i z tego, co pamiętam była  tam aktywna opcja połączenia przez NAT i pewnie takie jest domyślne i zalecane ustawienie.

Co do lenistwa i wygody...tak jestem wygodny, ale chyba nie leniwy, bo w końcu wziąłem się za odkrywanie tego tematu na swój użytek Smile
"Bezpieczeństwo jest podróżą, a nie celem samym w sobie - to nie jest problem, który można rozwiązać raz na zawsze"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"
Odpowiedz
#24
@ichito ale który panel? Już w wirtualizowanym systemie, czy w virtualboxie? W tym pierwszym nie musisz nic ruszać jeśli w drugim jest NAT. Wygląda to tak:

[Obrazek: pRaEYaL.png]


Jeśli tak masz ustawioną wirtualkę (czy to na vmware czy virtualbox) to masz na takim systemie internet "z automatu", o ile komputer na którym ją odpalasz jest do niego podłączony.
I sorki jeśli zabrzmiało to jak atak - po prostu wiem, że zdolna z Ciebie bestia, a tu widać zniechęcenie wynikające nie tyle z realnych problemów (takimi to można nazwać np. użeranie się ze sterownikami GPU czasami) a raczej niewiedzy o pewnych sprawach Wink
Odpowiedz
#25
Na pewno było, że NAT jest włączony...kurde...postanowiłem zacząć wszystko od początku jeszcze raz:
- w BIOS ustawiłem wsparcie dla CPU dla wirtualizacji
- pobieram inne dystrybucje teraz - Point Linux, Fedora i Mint Mate
- jak wszystko będę miał na dysku już, to robię Live CD na pendraku żeby zobaczyć, jak poszczególne dystrybucja działają
- sprawdzę, jak będą działać na VirtualBox.
Kurde...zły jestem i to chyba najbardziej na siebie, bo trochę chaotycznie do tego podszedłem.
"Bezpieczeństwo jest podróżą, a nie celem samym w sobie - to nie jest problem, który można rozwiązać raz na zawsze"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"
Odpowiedz
#26
W kwestii Live-Cd (bez persistence). To dobra kolejność, bo pozwoli Ci się przekonać, czy dana dystrybucja będzie Ci się podobać, czy nie będzie problemów ze sterownikami, czy będzie działać płynnie, stabilnie, itp. Jeżeli coś dobrze działa w wersji live to na 99% dobrze zadziała po instalacji. W kwestii wyboru wersji live danej dystrybucji, to żeby uniknąć rozczarowania (zakładam, że testujesz na "nienajnowszej" maszynie) sugerowałbym rozpoczęcie od wersji opartych o lekkie środowiska tj. XFCE (preferuję) lub LXDE. W dalszej kolejności MATE, Cinnamon, GNOME, KDE, Budgie czy Unity (o ile znajdziesz jeszcze świeże distro z tym środowiskiem). Oczywiście wskazana kolejność pod względem obciążenia danego środowiska może przedstawiać się różnie w zależności od wersji środowiska, sposobu implementacji w distro czy użytego menadżera okien, ale mnie więcej tak to leci. Też różnice między obciążeniem środowisk przy starcie systemu nie będą znaczące, a będą ujawniać się po kilku odpalonych programach i otwartych oknach.
Miłej zabawy Smile
Zemana AntiLogger+SS Premium+Shadow Defender+Dashlane+StartupStar+Keriver 1-Click Restore Free
Odpowiedz
#27
lukasamd napisał(a):(...) Slack na dzień dobry? To jest żart a nie dobre polecenie (...)
@lukasamd, dlaczego twierdzisz, że Slax jest niegodny polecenia? Bo rozumie, że chodzi ci o to co wyżej było wymieniane pod nazwą projektu:

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

.
Systemik do opanowania w jeden wieczór. O powolnym działaniu nie ma mowy, przeglądarka śmiga aż miło. Menadżer plików - bez zarzutów. Filmy chodzą...
Post sprawdzony przez  Arcabit Internet Security
Odpowiedz
#28
Nie dawały mi spokoju sprawy sieci, bo z jednej strony pewnie powinno być automatyczne łączenie, jak pisaliście...z drugiej strony pamiętam, co widziałem. Uruchomiłem z pendraka PointLinux Mate i poniżej połączone screeny z ustawień sieci
- ten z lewej po uruchomieniu brak połączenia i lista dostepnych sieci wi-fi
- z prawej po wklepaniu hasła - system połączył się z siecią i mogłem wejść testowo na jakieś strony przez wbudowanego Firefoxa.
   
Tak na marginesie...wersje MATE są faktycznie łagodniejsze dla moich zasobów, bo wszystko pracowała zdecydowanie szybciej, niż poprzednie.
"Bezpieczeństwo jest podróżą, a nie celem samym w sobie - to nie jest problem, który można rozwiązać raz na zawsze"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"
Odpowiedz
#29
Może Salix ?

Sam korzystam z Slackware a Salix to taka mini wersja na lekkiej powłoce XFCE choć można i ją pewnie zmienić Smile
Warstwy ochrony

1)Ograniczenie/blokowanie dostępu do danych/aplikacji
2)Odizolowanie i tworzenie osobnych baz danych/aplikacji
3)Kopia zapasowa systemu/ważnych danych.
4)Wykrywanie i kasowanie wirusów/złośliwych aplikacji.
Odpowiedz
#30
Albo po prostu Lubuntu (oficjalne Ubuntu) bazujące na b. lekkim środowisku graficznym LXDE?

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

Odpowiedz
#31
(23.05.2018, 16:50)A11-11Q napisał(a):

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

dlaczego twierdzisz, że Slax jest niegodny polecenia

Mea culpa - z rozpędu potraktowałem to jako Slacka.
Tego bym na dzień dobry nie polecił.

Slaxa nie znałem. Z tego co widzę był na Slacku, teraz jest na Debianie, korzysta z apt itd. - tak więc oczywiście cofam co pisałem i sorki za błąd Smile
Odpowiedz
#32
Adrian chyba przewidział moje ruchy i doświadczenia...wygląda na to, że dystrybucje oparte na Ubuntu jakoś najlepiej sprawdzają się u mnie na VirtualBox. Xubuntu i Lubuntu w ogóle powstają bezkonfliktowo i choć demonami szybkości nie są, to dają poczucie, że można na tych systemach coś zrobić...PoinLinux jest kapryśny i sam nie wiem, czemu raz daje się uruchomić, a raz pokazuje jakieś błędy.
Widzę po paru dniach zabawy...właśnie - zabawy bardziej...że nie jest łatwo wybrać coś dla siebie i to nie tylko ze względu na różnice w ilości oferowanych aplikacji czy wygląd, ale także ze względu na nieprzewidywalność efektów Smile
Muszę to rozłożyć na dłuższy czas i na spokojnie przegryzać się przez kolejne rozwiązania...maszyna wirtualna jest sposobem, ale nie daje satysfakcji i powoduje czasem kłopoty, więc tak jak Lukas radził chyba będę "kroił" dysk na normalną instalację Smile
"Bezpieczeństwo jest podróżą, a nie celem samym w sobie - to nie jest problem, który można rozwiązać raz na zawsze"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"
Odpowiedz
#33
Przewidziałem, ponieważ już przez to wszystko przechodziłem. I co?

I przez mój PC przewinęło się wiele różnych dystrybucji, ale w końcu doszedłem do wniosku, że dla mnie najważniejsza jest stabilność, duże wsparcie społeczności, popularność (co za tym idzie wsparcie dla hardware) i środowisko graficzne Gnome lub Cinnamon. Te dwa mi najbardziej odpowiadają obecnie.

W twoim przypadku pewnie jest tak samo, tylko wybierz sobie środowisko graficzne. I myślę, że zostaniesz przy Ubuntu bo to naprawdę dobry system. Czy najlepszy? To już kwestia czysto obiektywna.

W końcu znudzi ci się grzebanie po ustawieniach systemu i sprawdzanie N-tej dystrybucji, a zaczniesz zwracać uwagę na out-of-the box. Ma działać i koniec. Ma mieć dostęp do nowych programów i tyle. Ma być stabilnie, ale z dostępem do nowych programów.

I znajdziesz dwie lub trzy dystrybucje, z której wybierzesz coś dla siebie. Bo szkoda czasu. Ma działać a ty masz zająć się swoimi obowiązkami. Mi daje to Ubuntu i wcześniej Linux Mint, do którego może wrócę jak wyjdzie wersja 19 w czerwcu (podobno).
Odpowiedz
#34
Zgadzam się co do tego - Ubuntu jest bardzo ok, nie tylko w wersji desktopowej zresztą. No i PPA - ułatwiają życie.
Hm.. tak mi przyszło na myśl - @ichito możesz też wypróbować Manjaro jeśli zechcesz.
Odpowiedz
#35
Ichi,
ani LIve ani pendrive ani VM nie odda nigdy pracy systemu na HDD. Real nie = sie wirtual,prawda? Smile
Ma Ci posłuzyć wyłącznie do testów.
Pracujesz po klika h na wybranej distro i realizujesz typowe lub nietypowe scenariusze swojej pracy / rozrywki.
Na końcu instalacja na HD.
Odpowiedz
#36
(27.05.2018, 15:46)korbennn napisał(a):

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

Ichi,
ani LIve ani pendrive ani VM nie odda nigdy pracy systemu na HDD. Real nie = sie wirtual,prawda? Smile
Ma Ci posłuzyć wyłącznie do testów.
Pracujesz po klika h na wybranej distro i realizujesz typowe lub nietypowe scenariusze swojej pracy / rozrywki.
Na końcu instalacja na HD.
VM może oddać "doświadczenie" (używając marketingowego języka) normalnego działania w systemie, jeśli ma się odpowiedni sprzęt z akceleracją wirtualizacji. Obecnie prawie wszystkie nowo kupowane laptopy mają wsparcie. Jedynie bardziej zaawansowane feature'y sprzętu związane z wirtualizacją urządzeń pozwalające na gpu-pass through jest dalej na większości sprzętów niedostępne, ale to tylko problem graczy.
Wiem, że ichito nie ma, ale być może ktoś inny będzie czytał ten wątek.
Odpowiedz
#37
Czy ja wiem czy nie oddaje?! W wielu firmach używają VMware jak my sandboxie do tego służy funkcja unity dla ludzi przywiązanych do pracy na desktopie.

Uruchomia aplikacje z drugiego systemu w tle na tle tego pierwszego "głównego" gdyby nie ikona to byś się ne kapnął nawet że system jest uruchomiony z innej maszyny(wirtualnej) choć i ją można wyłączyć Grin

Pierwszy lepszy link YT:

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]


Sam tak korzystam z pakietu M$ Office i Poczty thunderbird w biurze dla pewności gdy trzeba otworzyć dokumenty od osób trzecich.
Warstwy ochrony

1)Ograniczenie/blokowanie dostępu do danych/aplikacji
2)Odizolowanie i tworzenie osobnych baz danych/aplikacji
3)Kopia zapasowa systemu/ważnych danych.
4)Wykrywanie i kasowanie wirusów/złośliwych aplikacji.
Odpowiedz
#38
Niestety zarówno Live USB, jak i maszyna wirtualna na moim sprzęcie ma bardzo ograniczone możliwości i nie daje się w pełni wykorzystywać...albo coś chodzi wolno, albo się nie łączy z siecią, albo się nie ładuje bo wskazywane są błędy związane ze wsparciem CPU. Można faktycznie, jak wspomniał @bluszcz nabrać pewnego doświadczenia i choć zobaczyć, czym mogą różnić się dystrybucje...poza wielkością pliku ISO Smile...i właśnie chyba to było w moim przypadku "wartością dodaną".
Wygląda na to, że pozostaje mi tylko najlepsze, choć wcześniej mało rozpatrywane rozwiązanie, czyli instalacja obok Windowsa...i tu okazuje się, że obejdzie się bez operacji dyskowych, bo odkąd żona ma nowego laptoka z Win 8.1, to jej stare XP jest ostatnio niemal w zapomnieniu, a jest na nim koło 15 giga wolnego dysku na pewne kiedyś specyficzne dane. Teraz dysk jest pusty...spróbuję bez edycji konsoli Kerivera, jak pokazano mi na PZD i najpierw utworzę "boot USB" z konsolą tworzenia/przywracania systemu, bo Keriver daje taką możliwość. To pozwoli usunąć ładowanie się konsoli z dysku podczas ładowania systemu i pewnie da możliwość wyboru dla XP-Linux.
"Bezpieczeństwo jest podróżą, a nie celem samym w sobie - to nie jest problem, który można rozwiązać raz na zawsze"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"
Odpowiedz
#39
Taa-daamm!! Ipiszę ze swojego pierwszego linuksa...to Kubuntu i póki co wygląda nieźle. Na pewno muszę coś zrobić z przeglądarką, bo zainstalowany Firefoks dziwnie skaczepo ekranie podczas przewijania strony i cholera mnie bierze na czerwone robaczki pod prawie każdym słowem.
Tak wiem...to pierwsze koty za płoty i wszystko wymaga opanowania i ogarnięcia...staram się jednak, choć nie zawsze zbywa na tyle czasu, żeby zająć się tym na spokojnie. Aha...straciłem konsolęKerivera i nie będę jej przywracał, bo mam pendrak rozruchowy, który mi daje dostęp do migawek i do przywracania, więc tu chyba się nie muszę marwtić. Pozdrawiam wszystkich wieczornie...idę ogarniać dalej temat Grin
"Bezpieczeństwo jest podróżą, a nie celem samym w sobie - to nie jest problem, który można rozwiązać raz na zawsze"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"
Odpowiedz
#40
Gratulacje, człowieku!

Jednak KDE, jak mój Manjaro.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości