Jak działa komputer bez antywirusa? Artykuł Komputer Świata.
#21
Asertywność popłacaWink
Odpowiedz
#22
Ale restarcie po czym? Po instalacji GW czy uruchomieniu wirusa?
Nie ważne jak mocno uderzasz, ale jak mocny cios potrafisz przyjąć od życia i iść dalej. Ile możesz znieść i ciągle iść na przód! Tak się wygrywa. Użalanie się nad sobą nie przynosi rozwiązań.... !
Odpowiedz
#23
Chyba po uruchomieniu wirusa Smile
ESET NOD32 Antivirus 
Zemana AntiMalware (Premium)
Odpowiedz
#24
Plati napisał(a):Ale restarcie po czym? Po instalacji GW czy uruchomieniu wirusa?


Po uruchomieniu wirusa oczywiście, ponieważ wirtualnie może on znajdować się w systemie. Po restarcie, wirus znika z piaskownicy.Smile
Odpowiedz
#25
Tak właśnie myślałem Smile
ESET NOD32 Antivirus 
Zemana AntiMalware (Premium)
Odpowiedz
#26
Pewnie się znowu komus narażę (pozdrowienia dla moich ("wielbicieli").
Cytat: Podsumowujac wg. mnie program AV nie jest koniecznoscia w przypadku gdy do tematu ochrony podejdziemy w zupelnie nowy, innowacyjny sposob poprzez np. piaskownice, programy wirtualizujace, programy nakladajace silna polityke na programy uruchamiane w trybie Niezaufanym. Jest to napewno znacznie skuteczniejsze niz poleganie na przestarzalym mechanizmie Blacklist oraz ''heurystyce'', ktora w rzeczywistosci tylko madrze brzmi...

Nie mniej jednak AV moze byc skutecznym narzedziem do usuwania smieci ktore moga sie nagromadzic na naszym dysku i w tej roli w roli skanera na zadanie AV sprawdza sie doskonale.


Racja.Stu procentowa.Nawet dwustu.
Z jednym ale.
Antywirus,firewall,sandbox to programy.Nakładki na system.Działajace poprzez udokumentowane w nim wejscia.Inaczej nie moga (było by to nielegalne)
A szit to tez nakładka ale działajaca poprzez udokumentowane i nieudokumentowanewejscia.A tych ostatnich w windzie jest mnóstwo a twórca tego dziełka ma w dupie legalność.
Ostatecznie czym jak nie naprawą tych ostatnich sa w wiekszości łaty(w tej dekadzie miesiaca chyba z osiem)
I zawsze sa PO a nie PRZED
Gwarancji ze taki programik nie zdezaktywuje programu ochronnego nie ma zadnej.
Z doswiadczenia wiem że te lepsze szity to własnie robią z antywirusami i firewallami wyposażonymi w hips-y.
Ba,wystarczyło zepojawiły sie skuteczne a tym samym popularne niszczyciele pewnych typów szitów,jak DSS i COMBOFIX a juz po jakims czasie w niektórych wirach znalazły sie ich deaktywatory.
O szicie,potrafiacym to z sandboxami nie słyszałem ale to żadna pociecha.Poza tym sa to programy jak na razie mało popularne więc może jeszcze bezpieczne.Moze.
Dlatego tak długo,jak długo windows nie będzie bezpieczny (tylko nie piszcie mi o w7 bo jeszcze go niema a Vista już doczekała się serwis_packa) o zadnym programie zabezpieczajacym nie będzie mozna powiedziec ze daje całkowitą gwarancje bezpieczeństwa.No chyba ze windows bedzie w nim nakładką a to przecież niemozliwe.
Odpowiedz
#27
Jeśli antywirus działa na poziomie sterownika to szkodniki maja twardy orzech do zgryzienia. Prędzej skończy się bsodem niż kompletna dezaktywacja.
Windows 7 + KIS 2010
Odpowiedz
#28
Cytat: Jeśli antywirus działa na poziomie sterownika

Nie istnieje cos takiego.
Sterownik to program odpowiedzialny za urzadzenie realne lub wirtualne.
AV tworzy własny(e) i przechwytuje do nich przerwania(miedzy innymi).Wirus również.
Żeby by ło jeszcze smieszniej to łatwiej zainfekowac sterownik (*.sys) niż tzw. plik wykonywalny (*.com,*.exe) ze wzgledu na bardziej prosta budowę nagłówka pliku

.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości