Koronawirus - alert! Informacje, inicjatywy, wsparcie.
(16.05.2020, 20:52)bluszcz napisał(a):

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

(16.05.2020, 20:47)rogacz napisał(a):

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

A 30 minut? Mniej więcej po takim czasie wilgoć z twojego oddechu sprawia że bakterie z twojego oddechu zaczynają się rozwijać na maseczce i szkodzić tobie.
Zwykle jestem sceptyczny, gdy ktoś podaje dokładną wartość liczbową w okołomedycznych sprawach. Masz jakieś źródło dla tej liczby? Najlepiej artykuł naukowy, a jeszcze lepiej metaanaliza naukowa, ale w ostateczności ktoś z tytułem naukowym mówiący o tej liczbie.
Niektóre bakterie mogą się dzielić nawet co 20 minut np. niebezpieczna dla człowieka pałeczka okrężnicy (Escherichia coli)...część zapewne i wolniej, ale pół godziny to przybliżony i rzeczywisty w naturze przybliżony czas i łatwiej go zapamiętać, niż 20 czy 25 minut.

"Kto sprząta Internet podczas pandemii?"
Cytat:Nie tylko prywatność może ucierpieć podczas pandemii. I nie tylko z powodu działań podejmowanych przez rządy – uważajmy także na to, co w tym czasie robią platformy społecznościowe i jak może to wpłynąć na naszą wolność wypowiedzi i swobodny dostęp do informacji.

Platformy społecznościowe, takie jak

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

i

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

, poinformowały, że z uwagi na zagrożenie koronawirusem część osób odpowiedzialnych za moderację treści w tych serwisach została odesłana z biur do domów. W przypadku Facebooka na miejscu zostali jedynie pełnoetatowi pracownicy, którzy będą koncentrować się na zwalczaniu treści powodujących bezpośrednie zagrożenie dla życia lub zdrowia (czyli dotyczących np. samobójstw, samookaleczenia, wykorzystywania seksualnego dzieci czy terroryzmu). Większość ludzi zatrudnionych do „sprzątania” niechcianych treści nie pracuje jednak bezpośrednio dla Facebooka, tylko dla współpracujących z nim firm zewnętrznych. Platforma przyznała, że nie jest w stanie zagwarantować im bezpiecznych warunków pracy zdalnej (np. wsparcia psychologicznego), których niewątpliwie wymaga ta brudna robota.
(...)
Kto zatem będzie czyścił Internet pod ich nieobecność? Platformy przekazały to zadanie w ręce algorytmów. Fakt, że biorą one udział w procesie moderacji, to oczywiście żadna nowość. Teraz jednak automatyczne filtry mają zastąpić czynnik ludzki w znacznie większym stopniu niż dotychczas, a wiele decyzji o usunięciu treści będzie podejmowanych bez udziału człowieka. W praktyce oznacza to śledzenie i skanowanie wszystkich materiałów publikowanych przez użytkowników, ale także ogromne ryzyko nadmiernego usuwania treści. Także takich, które wcale nie są szkodliwe, a zostały tylko źle ocenione przez algorytm, który popełnił błąd w analizie obrazu albo nie wychwycił satyrycznego kontekstu.
Więcej tu

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

"Bezpieczeństwo jest podróżą, a nie celem samym w sobie - to nie jest problem, który można rozwiązać raz na zawsze"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"
Odpowiedz
(18.05.2020, 09:38)ichito napisał(a):

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

(16.05.2020, 20:52)bluszcz napisał(a):

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

(16.05.2020, 20:47)rogacz napisał(a):

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

A 30 minut? Mniej więcej po takim czasie wilgoć z twojego oddechu sprawia że bakterie z twojego oddechu zaczynają się rozwijać na maseczce i szkodzić tobie.
Zwykle jestem sceptyczny, gdy ktoś podaje dokładną wartość liczbową w okołomedycznych sprawach. Masz jakieś źródło dla tej liczby? Najlepiej artykuł naukowy, a jeszcze lepiej metaanaliza naukowa, ale w ostateczności ktoś z tytułem naukowym mówiący o tej liczbie.
Niektóre bakterie mogą się dzielić nawet co 20 minut np. niebezpieczna dla człowieka pałeczka okrężnicy (Escherichia coli)...część zapewne i wolniej, ale pół godziny to przybliżony i rzeczywisty w naturze przybliżony czas i łatwiej go zapamiętać, niż 20 czy 25 minut.
Podejrzewam, że ilość drobnoustrojów musi się znacząco zwiększyć, by zacząć szkodzić, dlatego dalej mnie to zbyt duży przeskok. Wolę bardziej bezpośrednie badania, kiedy coś zaczyna szkodzić i dowody z nich wynikające, a nie teoretyczne wyliczenia na bazie badań czegoś innego.

Co do afery to nawet nie widzę związku między powszechnym obowiązkiem zakrywania ust i nosa z aferą. Afera dotyczy maseczek dla pracowników służby zdrowia. To nie były maseczki przewidziane dla ogółu i bez powszechnego obowiązku i tak musiałyby być kupione.
Odpowiedz
Bez powszechnego obowiązku, tak w Polsce, jak i na świecie, nie byłoby takiego popytu który pozwalałby na taką przebitkę cenową.
Człowiek, któremu zazdroszczą najlepszych pomysłów na sygnatury...
Odpowiedz
(18.05.2020, 15:00)M\cin napisał(a):

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

Bez powszechnego obowiązku, tak w Polsce, jak i na świecie, nie byłoby takiego popytu który pozwalałby na taką przebitkę cenową.
A jeszcze niższy byłby, gdyby nie było epidemii w ogóle, ale niestety jest epidemia.
Maseczki dla personelu medycznego generalnie są certyfikowane itd, a ogół ludzi nosi cokolwiek co zarywa usta i nos. Zwykle to niecertyfikowana maseczka w postaci dwóch warstw zwykłej bawełny, szalik, chusta. Nic, co jest przeznaczone dla lekarzy.
Obowiązek wprowadzono 16 kwietnia, a ja pamiętam, że kilka osób na ulicy nosiło dobrowolnie już mniej więcej od 7 do 14 marca. Innymi słowy i tak popyt byłby podwyższony.
Odpowiedz
W kwestii maseczek: ja nie noszę. Zakładam tylko jak wchodzę np. do sklepu, na pocztę itd, po wyjściu od razu ściągam.
Nie będę się truł tym bardziej, że banda debili u góry z za przeproszeniem "ministrem zdrowia" też ma w dupie zasady, które sama wprowadza.

Druga sprawa: ustawodawca stworzył martwy zapis, bo z jednej strony jest wymóg, z drugiej jeśli masz problemy jakieś to wymóg cię nie dotyczy i nie musisz przedstawiać żadnego zaświadczenia, które by to potwierdzało.
Absurd w wyniku którego jestem skłonny uwierzyć w teorię, że to tylko sondowanie społeczeństwa tj. jak bardzo się podporządkuje.

Tak samo było przecież z aplikacją od wirusa: nie wrzucisz to problemy nie ma, ale wrzucisz, oddasz im swoją prywatność, to masz profity (bez kolejek, zniżki itd.).
W dupie to mam.
Mogę oddać swoją prywatność korporacjom pokroju MS, Google czy nawet Facebookowi, ale to jest deal obustronny: ja im daję, oni dają mi (usługi).
A tymczasem co ma nam do zaoferowania pisiorstwo?
Nic.

Do tego ten ultra głupi bon wakacyjny. W tym roku pracodawcy poniosą tylko* 10% kosztów, resztę budżet (czyli my wszyscy), ale w przyszłym roku proporcje mają się odwrócić i większość poleci na barki pracodawców.
Nie zatrudniam ludzi, ale gdybym zatrudniał, postawiłbym sprawę jasno:

Cytat:Sorry panie i panowie, pisiorstwo nałożyło na nas nową daninę i mam do wyboru dwie rzeczy: albo kilka osób z was zwolnię, albo zetniemy premie jakie macie. Tak więc ścinamy, podziękujcie durniom z góry.

Mnie dobija, naprawdę dobija i krew zalewa jak pandemia i ostatnie rzeczy obnażają głupotę, ignorancję, sprzedajność i obłudę polskiego narodu.
A wszystko za sprawą niewiedzy finansowej. Gdyby ludzi edukować pod tym względem, nie pozwoliliby sobie na coś takiego, tymczasem pozwalają... i jeszcze się cieszą Wall Wall Wall

Sorki że tak emocjonalnie, ale nie mam inaczej siły - pis to CIACH! i tyle.

* - jak dla mnie te 10% czyli 100 zł to i tak dużo patrząc na to, co zamrożenie gospodarek zrobiło z biznesami ludzi
Odpowiedz
Skutki COVID-19 i grypy dla wysportowanej osoby w średnim wieku: utrata 22 kg masy ciała.

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]


Wiem, ogólnie to wszystko jest skomplikowane i nie każda osoba w takim wieku przejdzie te dwie infekcje tak ciężko
Odpowiedz
Oficjalne statystyki ataków na infrastrukturę państwową w okresie pandemii

Cytat:Wg. danych CSIRT GOV w terminie 28.02. - 02.04.2020 r. (na ogólną liczbę 2082 zarejestrowanych incydentów) zarejestrowano: w ministerstwach 703 incydenty, w urzędach 529 incydenty, w instytucjach 185 incydenty, a w administracji publicznej 75 incydenty. Należy również podkreślić, że w okresie 20.03. - 26.03.2020 r. odnotowano 187 incydentów lub zdarzeń wykorzystujących motyw pandemii COVID-19. Biorąc pod uwagę typy zarejestrowanych zdarzeń najwięcej dotyczyło wirusa, czyli infekcji złośliwym oprogramowaniem komputera (1191 incydenty). Drugą najpopularniejszą kategorią zdarzeń było skanowanie – odnotowano 323 prób skanowania zasobów IT, natomiast trzecią kategorią był phishing – zarejestrowano 171 wiadomości typu phishing, próbujących nakłonić użytkownika do uruchomienia złośliwego załącznika lub odwiedzenia spreparowanej witryny. Minister przypomina jednak żeby nie wysuwać pochopnych wniosków na podstawie tych danych, przypominając, że od wielu lat utrzymuje się stała tendencja wzrostowa liczby zgłoszeń.
Marek Zagórski podkreślił, że ministerstwo cyfryzacji bada potrzeby samorządów i przygotowuje usługi, wzorowane na rozwiązaniach, przyjętych przy budowie portalu GOV.PL, standaryzujące i podnoszące cyberbezpieczeństwo w jednostkach samorządu terytorialnego.
W ramach platformy technologicznej ministerstwo udostępni narzędzia do publikacji bezpiecznych stron internetowych wraz z systemem BIP. Rozwiązanie to będzie zapewniało możliwość integracji z istniejącymi systemami samorządów. Udostepnienie narzędzia jest zaplanowane na 2022 r. przy czym już rozpoczęły się działania pilotażowe – poinformował Minister.


[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

"Bezpieczeństwo jest podróżą, a nie celem samym w sobie - to nie jest problem, który można rozwiązać raz na zawsze"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"
Odpowiedz
Pewnie słyszeliście...czytaliście...że prezydent Trump proponował dość niekonwencjonalne środki ochrony przed koronawirusem oraz nieco dziwne metody zwalczania tej infekcji. I pewnie wielu z was miało podobne o nim zdanie...XXXXX...ale jak się okazuje każda teza w USA i każde działanie jest tam jednakowo prawdopodobne w realizacji. A mówią, że "Rosja to stan umysłu"...

Cytat:Ponad jedna trzecia Amerykanów niewłaściwie używała chemicznych środków czyszczących i dezynfekujących chroniąc się przed koronawirusem - wynika z sondażu opublikowanego w piątek przez federalne Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC).

Wśród najczęściej wymienianych błędów w ankiecie wymieniono mycie żywności wybielaczem, używanie niebezpiecznych środków czyszczących lub dezynfekujących i aplikowanie ich na gołą skórę oraz celowe wdychanie lub nawet spożywanie czy wstrzykiwanie sobie tego rodzaju specyfików.

CDC poinformowało, że sondaż przeprowadzony został 4 maja na reprezentatywnej grupie 502 dorosłych osób w całych Stanach Zjednoczonych. Badanie było efektem "gwałtownego wzrostu" zatruć wynikającego najprawdopodobniej z niewłaściwego zastosowania środków czyszczących i dezynfekujących.
(...)
Według badania około 39 proc. ankietowanych przyznało się do świadomego wypróbowania co najmniej jednego niewłaściwego sposobu walki z koronawirusem - użycia wybielacza do oczyszczenia żywności, mycia ciała za pomocą sprayu dezynfekującego oraz picia lub płukania jamy ustnej rozcieńczonymi roztworami wybielacza lub wodą mydlaną.

Jedna czwarta ankietowanych zgłosiła co najmniej jeden niepożądany objaw wynikający ze złego stosowania produktów chemicznych.

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

"Bezpieczeństwo jest podróżą, a nie celem samym w sobie - to nie jest problem, który można rozwiązać raz na zawsze"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"
Odpowiedz
Powiedział bym dlaczego ale wyjdę na rasiste -,-
Warstwy ochrony

1)Ograniczenie/blokowanie dostępu do danych/aplikacji
2)Odizolowanie i tworzenie osobnych baz danych/aplikacji
3)Kopia zapasowa systemu/ważnych danych.
4)Wykrywanie i kasowanie wirusów/złośliwych aplikacji.
Odpowiedz
Cytat:W sobotę 6 czerwca odnotowano największą dzienną liczbę nowych przypadków (576) w Polsce od momentu pojawienia się pierwszego potwierdzonego zakażenia w naszym kraju.

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]



Tak się kończy...i zaczyna..."luzowanie" obostrzeń. Nie widzę tego dalej w jasnych barwach.
"Bezpieczeństwo jest podróżą, a nie celem samym w sobie - to nie jest problem, który można rozwiązać raz na zawsze"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"
Odpowiedz
Oczywiście że 2 fala będzie 2-3x większa niż 1
bo przy pierwszej ludzie olewali sprawę i dalej gdzieś tam w mniejszych grupach się spotykali po cichu infekując siebie na wzajem
Teraz gdy mniejsza infekcja się rozszerzyła ludzie będą się mogli spotykać na większą skale jeszcze bardziej bez oporu szerząc zarazę na jeszcze większą skale.

I nie trzeba być jakiś filozofem po sześciu fakultetach aby do tego dojść.

W USA było fatalnie przed tą aferą z policją, ciekawe jak teraz będzie przez tych wandali co sie panoszyli na masową skale i infekowali siebie nawzajem i zwykłych ludzi podczas protestu.
Przepełnione place, pełne ulice ciągnące się kilometrami ludzi strajkujących, losowych ludzi trzymających się za ręce, o siebie ocierających się po kilkanaście osób w ciągu minuty przez pare godzin( nie wiem czy tu sporo nie zaniżam wyniku Grin)

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

Warstwy ochrony

1)Ograniczenie/blokowanie dostępu do danych/aplikacji
2)Odizolowanie i tworzenie osobnych baz danych/aplikacji
3)Kopia zapasowa systemu/ważnych danych.
4)Wykrywanie i kasowanie wirusów/złośliwych aplikacji.
Odpowiedz
No właśnie byłem dziś na bazarku i nawet głupie zakładanie maseczek przerasta większość osób. I mówię o mocno zaludnionym miejscu.

I o ile zgadzam się, że pierwotnie zastosowane środki ostrożności były na wyrost i zbyt restrykcyjne, a niektóre wprost głupie (godzina dla emerytów? a który emeryt się stosował?) to teraz, na moje oko, nawet te "zluzowane" obostrzenia nie są przestrzegane. Spodziewam się szybkiego wzrostu zakażeń.
Mieć pozostaje nadzieje, że służba zdrowia wykorzystała ten czas na przygotowanie się lepiej, medialnym zapewnieniom, wiecie, jakoś nie ufam.
Człowiek, któremu zazdroszczą najlepszych pomysłów na sygnatury...
Odpowiedz
według mnie były jak najbardziej dobre... bo im mniejszy ruch tym wolniej będzie sie rozprzestrzeniał.

Powiedzmy że na wysokich restrykcjach chodzi gidześ tam 500 osób w danej dzielnicy.
Przy niskich wymogach i małej rygresi więcej ludzi olewa sprawe czyli powiedzmy w takiej sytuaji będzie chodzić 2000 osób.

i zakładajać analogie ze 1 osoba chodząc może zarazić kolejne 3 osoby w przyszłości

to 500x 3 da 1500 osób zainfekowanych
a z 2000 zrobi sie 6000 zainfekowanych

Dla mnie jest właśnie jak najbardziej fair wprowadzenia na wstępie takich limitów żeby był jak najmniejsze ruch bo to już jest wstępnie nadaje prędkości rozwoju sytuacji.
Warstwy ochrony

1)Ograniczenie/blokowanie dostępu do danych/aplikacji
2)Odizolowanie i tworzenie osobnych baz danych/aplikacji
3)Kopia zapasowa systemu/ważnych danych.
4)Wykrywanie i kasowanie wirusów/złośliwych aplikacji.
Odpowiedz
U nas rekordowe ilości nowych zakażeń i wchodzimy "na pudło", co potwierdzają ogólnoeuropejskie dane
źró[Obrazek: m26012132,WOTEKST.png]
źródło

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]


W tym kontekście wcale mnie nie dziwią decyzje niektórych krajów o blokadzie wjazdu dla naszych obywateli, co w okresie niemal urlopowym już budzi bardzo dużo niemiłych emocji i refleksji. Oczywiście dla części naszego narodu...zapewne tej równiejszej...nie ma to wielkiego znaczenia.
Kolejna niemiła rzecz to zamknięcie 12 kopalń na Śląsku, ale żeby było dziwnie, to górnicy na niczym nie stracą i w przymusowym okresie przestoju ich zarobki pozostaną na poziomie 100%. Inni tracą pracę, mają obcięte pensje...ja tak mam...a tu po raz kolejny okazuje się, że górnicy to święte krowy i/lub grupa zawodowa, której każda władza się boi. Najlepsze, że na liście nie ma kopalni "Zofiówka", w której stwierdzono najwięcej bo 217 nowych przypadków.
"Bezpieczeństwo jest podróżą, a nie celem samym w sobie - to nie jest problem, który można rozwiązać raz na zawsze"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"
Odpowiedz
@ichito
Czekaj na stany i inne kraje gdzie wybuchają te propagandowe recydywy jak ludzie sie na masową skale spotykają... i nikt na covida nie zwraca uwagi puki BLM i antifa szaleje.
Tu masz takie fajne foto infect party

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

Warstwy ochrony

1)Ograniczenie/blokowanie dostępu do danych/aplikacji
2)Odizolowanie i tworzenie osobnych baz danych/aplikacji
3)Kopia zapasowa systemu/ważnych danych.
4)Wykrywanie i kasowanie wirusów/złośliwych aplikacji.
Odpowiedz
A ja się cieszę, że idziemy tak jak wiele innych krajów w kierunku bliższym do Szweckiego podejścia. Miesiące letnie to miesiące mniejszej śmiertelności, a to doskonały moment z powodu mniejszego obciążenia szpitali. Obecnie też wiemy, że w leczeniu można użyć Remdesivir, chociaż nie wiem jaka jest jego dostępność. To też jest ciekawe czy są jakieś prawa pozwalające w nadzwyczajnych przypadkach pozwolić na produkcję leku innym na specjalnych zasadach.
Odpowiedz
To podejście mści się na mieszkańcach, kiedy kraje znosząc blokady dla obcokrajowców nie umieszczają tam Szwecji, a sam wykonawca idei mówi, że to był jednak błąd. Polska już idzie tą drogą zupełnie chyba nieoficjalnie, bo staliśmy się liderem nowych zakażeń w Europie, nas też na liście dostępnych krajów nie ma, a o restrykcjach ludzie zupełnie zapomnieli, co widać na ulicach.
Podobno się linia wypłaszcza, ale chyba w kierunku pionowym bardziej...to zresztą nie jedyne bzdety, jakimi karmią w mediach publicznych rządowi oficjele.
"Bezpieczeństwo jest podróżą, a nie celem samym w sobie - to nie jest problem, który można rozwiązać raz na zawsze"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"
Odpowiedz
(10.06.2020, 12:46)ichito napisał(a):

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

To podejście mści się na mieszkańcach, kiedy kraje znosząc blokady dla obcokrajowców nie umieszczają tam Szwecji, a sam wykonawca idei mówi, że to był jednak błąd.
Jeśli chodzi Ci o Anders Tegnell to po pierwsze nie jest wykonawcą, a po drugie media przeinaczyły jego słowa.
Odpowiedz
(10.06.2020, 13:22)bluszcz napisał(a):

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

(10.06.2020, 12:46)ichito napisał(a):

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

To podejście mści się na mieszkańcach, kiedy kraje znosząc blokady dla obcokrajowców nie umieszczają tam Szwecji, a sam wykonawca idei mówi, że to był jednak błąd.
Jeśli chodzi Ci o Anders Tegnell to po pierwsze nie jest wykonawcą, a po drugie media przeinaczyły jego słowa.
Tak, chodzi o niego...może słowo "wykonawca" nie jest zbyt fortunne, ale to nie zmienia faktu, że personalnie odpowiada za stan kraju i sposób, w jaki się w nim zwalcza epidemię. Nie wiem...może w jakiś mediach jest źle interpretowany, ale w tych poniżej źródłach wydźwięk jest jednoznaczny...zresztą w znakomitej większości dostępnych źródeł.

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]


A poniżej informacja o ciekawej analizie...fotograficznej. To na jej podstawie postawiono tezę, że koronawirus mógł się już pojawić w Chinach wczesną jesienią 2019
[Obrazek: parking-wuhan.jpg]
Źródło informacji

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]


---------------
edit:
Nie mogłem się oprzeć, bo krew się burzy...sprawa kilku ton bezwartościowych dla lekarzy maseczek to "pikuś" przy tym. Trudno było zrozumieć, czemu kilka tygodni temu okazało się, że polski rząd przepłacił 1200 respiratorów i zakontraktował je u byłego handlarza bronią, który ze sprzętem medycznym nie miał nigdy nic wspólnego. Teraz okazuje się, że firma, która miała je finalnie dostarczyć nie ma żadnego dla polski zamówienia. Przewał na 200 dużych baniek? Jak ktoś ma ochotę, to tu nieco więcej z tej dość zagmatwanej historii, bo MZ informuje, że respiratory w ilości 50 sztuk są...ale to nie te wymienione w kontrakcie.

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]


Sprawa tym razem dziwaczna i niestety narażająca nas jako kraj na śmieszność...związana oczywiście z pandemią, bo dotyczy przywracania kontroli na granicy polsko-czeskiej. Mieliśmy już konflikty i spory graniczne, ale dość dawno temu...jak skończy się ten?
Cytat:Polskie wojsko wkroczyło do Czech i okupuje kapliczkę. Ta informacja brzmi jak żart, ale wydarzyła się naprawdę. Chodzi o punkt kontrolny, który polscy żołnierze utworzyli już na terytorium naszych sąsiadów.
Sprawę "zajęcia" przez polskich żołnierzy kapliczki na terytorium Czech opisał portal denik.cz. Do kuriozalnej sytuacji doszło za sprawą przywrócenia kontroli na granicach, które jak wiadomo są efektem epidemii koronawirusa.
Granica polsko-czeska została ustanowiona m.in. na potoku Troja. Po jej polskiej stronie znajduje się wieś Pielgrzymów, a po czeskiej Pelhrimovy. To właśnie tam, 30 metrów od rzeki, stoi zabytkowa kapliczka, którą szczególnie lubią turyści.

Czeski portal podkreślił, że polscy żołnierze ustawili punkt kontrolny tuż przed kaplicą i stali "z pistoletami maszynowymi". Zabronili Czechom odwiedzania tego miejsca. Pod koniec maja specjalista budowlany, który sprawował nadzór nad remontem kaplicy, udał się na miejsce, by zrobić dokumentację fotograficzną. Polscy żołnierze zabronili mu jednak robić zdjęcia.
Mojmír Pargac, burmistrz gminy, w której zlokalizowana jest kapica stwierdził, że strona polska nie konsultowała decyzji o wkroczeniu żołnierzy. W sprawie kapliczki czeskie władze interweniowały w Warszawie. Jak wyjaśniono, doszło do nieporozumienia.
Denik.cz informuje, że kapliczka mimo to jest cały czas kontrolowana przez polskich wojskowych, którzy decydują, kto może podejść i zrobić zdjęcia.

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

"Bezpieczeństwo jest podróżą, a nie celem samym w sobie - to nie jest problem, który można rozwiązać raz na zawsze"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"
Odpowiedz
Medialna pandemia strachu, globalna, bo B.G. smaruje kasą.
Wystareczy wejść na statystyki i porównać zgony do poprzednich lat. Nawet jest mniej.
Grypa ma więcej statystyk w roku i też jest to odmiana koronawirusa. I nikt nie robił pandemii.
W TV P Brzozowski ładnie podsumował pana doktora od statystyk.
KIS/EIS/MKS, MBAM, HitmanPro, Eset Online, WF+uBlock
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości