Google usuwa aplikację do inwigilacji Białorusinów
#1
Jeśli ktoś z was ma to u siebie na telefonie, niech to lepiej usunie - aplikacja nazywa się NEXTA LIVE i szkodnikiem podszywającym się pod apkę służącą m.in protestującym Białorusinom.



[Obrazek: nexta-warning.png]
Źródło obrazka

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]


Cytat:Aplikacja Nexta Live od momentu wyborów prezydenckich na Białorusi zyskała w tym kraju znaczną popularność. Apka była dostępna w Google Play przez prawie 3 tygodnie i w tym czasie została pobrana tysiące razy i otrzymała setki recenzji – informuje serwis ZDNet.
Aby zachęcić użytkowników do pobrania, w opisie aplikacji podkreślono, że jest ona oficjalnym produktem Nexta, czyli niezależnej białoruskiej agencji informacyjnej, która zyskała ogromną popularność wśród protestujących.
Agencja jednak jednoznacznie zaprzeczyła jakoby aplikacja widniejąca w Google Play była z nią w jakikolwiek sposób powiązana. Co więcej, Nexta ostrzega, że apka została zaprojektowana do zbierania danych na temat użytkowników i identyfikacji protestujących Białorusinów.
„W Google Play pojawiła się niebezpieczna aplikacja do identyfikacji, ustalania lokalizacji i kradzieży danych osobowych użytkowników” – czytamy na oficjalnym profilu Nexta na Telegramie. – „Pod żadnym pozorem jej nie instaluj. Ostrzeż swoich znajomych, udostępniajcie tą publikację!”. Post ten dotarł do prawie 600 tys. osób.
(...)
Gabriel Cîrlig, badacz złośliwego oprogramowania na system Android, w rozmowie z ZDNet podkreślił, że Nexta Live najprawdopodobniej „komunikuje się z domeną hostowaną na rosyjskim adresie IP w witrynie arcpi.nextialive.roimaster”. Wcześniej ten sam adres hostował również inne podejrzanie wyglądające domeny.
Obecnie nie można jednoznacznie stwierdzić, że złośliwa aplikacja była powiązana z rządem w Mińsku i stanowi przejaw chęci stłumienia trwających protestów. Należy jednak pamiętać, że podobne działania nie są niczym nowym w represyjnych państwach, gdzie władza ucieka się do licznych metod, których celem jest zidentyfikowanie i ścisła kontrola „przeciwników rządu”.
Na Białorusi jedną z pierwszych decyzji władz, jaką podjęto na skutek wybuchu fali protestów w kraju było zakłócanie Internetu i łączności telekomunikacyjnej. Jak wówczas informowaliśmy, skutecznie utrudniano dostęp do zachodnich witryn, w tym platform mediów społecznościowych, a także blokowano usługi VPN.
Cytat za

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

"Bezpieczeństwo jest podróżą, a nie celem samym w sobie - to nie jest problem, który można rozwiązać raz na zawsze"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości