13.11.2011, 11:38
Teraz, gdy Skype jest w rękach Microsoftu, a przyszłość klienta tej niezwykle popularnej sieci VoIP dla innych systemów operacyjnych i urządzeń jest bardzo niepewna, stworzenie alternatywnej technologii komunikacji wideo i audio jest jednym z kluczowych wyzwań dla apologetów Otwartej Sieci. Wygląda na to, że ponownie uratuje nas Google. Mountain View, we współpracy z Mozillą i Operą, przedstawiło deweloperską wersję projektu WebRTC, wprowadzającego komunikację w czasie rzeczywistym bezpośrednio do przeglądarek.
Za WebRTC, oprócz producentów nowoczesnych przeglądarek, stoją grupy takie jak IETF i W3C, a takżewielu producentów sprzętu i oprogramowania, jest więc nadzieja, że projekt okaże się sukcesem. Ale czym jest właściwie ta technologia komunikacji w czasie rzeczywistym?
Deweloperzy Google''a wyjaśniają, że to otwarty framework webowy, zawierający wszystkie komponenty niezbędne do budowy platform komunikacyjnych w Sieci. To moduły dupleksowej komunikacji sieciowej, kodeki audio i wideo, mechanizmy komunikacji ponad zaporami sieciowymi i systemami translacji adresów, oraz nawiązywania połączeń P2P. Wszystkie te komponenty są dostępne poprzez ujednolicone API i mogą być dzięki temu kontrolowane przez dowolne aplikacje napisane w HTML5 i JavaScripcie.
Siłą WebRTC ma być przede wszystkim wykorzystanie silnych punktów przeglądarki. Nie są z góry rozstrzygane żadne protokoły. Framework oferuje po prostu maszynę stanów sygnałowych, które rzutowane są bezpośrednio na połączenie (PeerConnection). W zależności od potrzeb, twórcy aplikacji mogą wykorzystać np. SIP czy XMPP (Jabber).
Od strony audio framework zawiera kodeki G.711, G.722, iSAC oraz iLBC, pozwalające na takie atrakcje jak software''owe wygaszanie echa, automatyczne skalowanie siły dźwięku czy redukcję szumów. Wideo działa na bazie kodeka VP8 (a jakże by inaczej) i zawiera mechanizmy pozwalające ukrywać utratę pakietów, odszumiać obrazy i odtwarzać media na wielu platformach. Moduł sieciowy zapewnia z kolei obsługę technologii takich jak ICE, STUN, RTP-over-TCP i komunikację przez serwery proxy.
Co najważniejsze, ta cała przełomowa technologia dostępna jest dla każdego producenta i programisty za darmo, na wolnej licencji BSD, bez konieczności ponoszenia jakichkolwiek opłat licencyjnych. Google w ten sposób podkopuje dotychczasowy model biznesowy Skype''a, swego czasu chętnego do licencjonowania swoich technologii, za wcale niemałe pieniądze, jak również rozkręcający się ekosystem komunikacji Apple''a wokół platformy FaceTime.
Skąd WebRTC się wzięło? Wygląda na to, że jest to technologia przejętej w 2010 roku przez Google firmy GIPS, która zbudowała swego czasu platformę komunikacji wideo dla Androida, iOS-a i Windows Mobile. Teraz priorytetem Google''a będzie wprowadzenie WebRTC na Chromebooki - co pozwoli na budowanie działających w przeglądarce Chrome odpowiedników Skype''a czy Lynca. Bez tego zaś trudno byłoby tym maszynkom konkurować z tradycyjnymi desktopami, pracującymi pod kontrolą Windows.
Więcej informacji znajdziecie na stronie
źródło
Za WebRTC, oprócz producentów nowoczesnych przeglądarek, stoją grupy takie jak IETF i W3C, a takżewielu producentów sprzętu i oprogramowania, jest więc nadzieja, że projekt okaże się sukcesem. Ale czym jest właściwie ta technologia komunikacji w czasie rzeczywistym?
Deweloperzy Google''a wyjaśniają, że to otwarty framework webowy, zawierający wszystkie komponenty niezbędne do budowy platform komunikacyjnych w Sieci. To moduły dupleksowej komunikacji sieciowej, kodeki audio i wideo, mechanizmy komunikacji ponad zaporami sieciowymi i systemami translacji adresów, oraz nawiązywania połączeń P2P. Wszystkie te komponenty są dostępne poprzez ujednolicone API i mogą być dzięki temu kontrolowane przez dowolne aplikacje napisane w HTML5 i JavaScripcie.
Siłą WebRTC ma być przede wszystkim wykorzystanie silnych punktów przeglądarki. Nie są z góry rozstrzygane żadne protokoły. Framework oferuje po prostu maszynę stanów sygnałowych, które rzutowane są bezpośrednio na połączenie (PeerConnection). W zależności od potrzeb, twórcy aplikacji mogą wykorzystać np. SIP czy XMPP (Jabber).
Od strony audio framework zawiera kodeki G.711, G.722, iSAC oraz iLBC, pozwalające na takie atrakcje jak software''owe wygaszanie echa, automatyczne skalowanie siły dźwięku czy redukcję szumów. Wideo działa na bazie kodeka VP8 (a jakże by inaczej) i zawiera mechanizmy pozwalające ukrywać utratę pakietów, odszumiać obrazy i odtwarzać media na wielu platformach. Moduł sieciowy zapewnia z kolei obsługę technologii takich jak ICE, STUN, RTP-over-TCP i komunikację przez serwery proxy.
Co najważniejsze, ta cała przełomowa technologia dostępna jest dla każdego producenta i programisty za darmo, na wolnej licencji BSD, bez konieczności ponoszenia jakichkolwiek opłat licencyjnych. Google w ten sposób podkopuje dotychczasowy model biznesowy Skype''a, swego czasu chętnego do licencjonowania swoich technologii, za wcale niemałe pieniądze, jak również rozkręcający się ekosystem komunikacji Apple''a wokół platformy FaceTime.
Skąd WebRTC się wzięło? Wygląda na to, że jest to technologia przejętej w 2010 roku przez Google firmy GIPS, która zbudowała swego czasu platformę komunikacji wideo dla Androida, iOS-a i Windows Mobile. Teraz priorytetem Google''a będzie wprowadzenie WebRTC na Chromebooki - co pozwoli na budowanie działających w przeglądarce Chrome odpowiedników Skype''a czy Lynca. Bez tego zaś trudno byłoby tym maszynkom konkurować z tradycyjnymi desktopami, pracującymi pod kontrolą Windows.
Więcej informacji znajdziecie na stronie
[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]
. Pod tym linkiem możecie zobaczyć demo Ericssona, pokazujące prototyp webowego komunikatora wideo.[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]
źródło
[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]