Dropbox zmiana polityki prywatności
#1
Witka dzisiaj przeczytałem dosyć kontrowersyjny wpis:

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]


Cytat: By submitting your stuff to the Services, you grant us (and those we work with to provide the Services) worldwide, non-exclusive, royalty-free, sublicenseable rights to use, copy, distribute, prepare derivative works (such as translations or format conversions) of, perform, or publicly display that stuff to the extent we think it necessary for the Service.


Widziałem ostatnio mało pochlebne wiadomości o Dropbox, ale używałem go do kopi tylko dokumentów, plików, projektów na studia. Kolejny wpis zmusił mnie do szukania alternatywy ...

Nie wspomnę o tym iż pracownicy mogą odszyfrować twoje pliki, co już ogólnie uważam za brak profesjonalizmu - rodzi się pytanie po co je szyfrują w takim razie?

Poczytałem czego ludzi używają i wypadło na Spideroak - bo szyfruje pliki przed wysłaniem. Działa trochę powoli (przez szyfrowanie przed wysłaniem właśnie), ale wysyła już z pełną prędkością. Mało mieszam z plikami więc dla mnie dobre rozwiązanie. 5 GB z promo code na starcie to tyle ile mi jest potrzebne nim skończę studia.

Powoli przestają mi się podobać rozwiązania w chmurze, jednak brak funduszy na własny komputer do kopi zmusza mnie jeszcze z nich korzystać - oczywiście bardziej newralgiczne dane wolę już stracić niż aby ktoś miał do nich dostęp.

Pozdro,
buri
Windows 10/11 Home x64 + Hard_Configurator + Windows Defender + router z firewall
Odpowiedz
#2
Dropboxa używam jedynie do przesyłania większych paczek zdjęć do rodziny, więc nie robi mi to różnicy. Szczególnie biorąc pod uwagę, że archiwa ze zdjęciami są zabezpieczone dość mocnymi hasłami i zaraz po pobraniu są usuwane z Dropboxa.
Odpowiedz
#3
A ja dalej będę reklamował Sugarsynca. Im dłużej na nim siedzę tym bardziej mi się podoba..
Oferuje większą przestrzeń i nie ma takich wpadek jak ostatnio dropbox.

<kryptoreklama>Dla zainteresowanych ekstra 500 mb (czyli w sumie 5.5 gb) jeśli zapiszecie się przez tego linka

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

</kryptoreklama off>


Dodano: 04 lip 2011 19:07

Aczkolwiek tutaj jest ciekawa opinia która rzuca ciut bardziej pozytywne światło na ostatnie zmiany

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

Odpowiedz
#4
A masz chociaż jakieś zyski z tego reflinka?
Zarejestrowałem się, 5.5GB można do czegoś wykorzystać.
Odpowiedz
#5
Za każdą osobę która się rejestruje przez tego linka, zarówno ta osoba jak i ja otrzymujemy 500 mb (pod warunkiem iż poza zarejestrowaniem osoba ta przeprowadzi faktyczna instalację programu).
Jeśli chodzi o sam program to proces sugarsync jest u mnie "lżejszy" od klienta dropboxowego (posiadam oba).
Odpowiedz
#6
Co powiecie o Wuala jako alternatywie dla DB?
Odpowiedz
#7
1GB? dla mnie to zdecydowanie za mało..
Odpowiedz
#8
Ja używam Windows Live Mesh.
Vences
Odpowiedz
#9
Szkoda że Sugarsync nie ma klienta dla Linuksa Sad
Odpowiedz
#10
Zgadzam się szkoda.
Zostaje interfejs webowy, choć niby oficjalnie nad tym pracują.
Nieoficjalnie są projekty taki jak ten implementacji sugara na linuxa

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

Odpowiedz
#11
Sugarsync też z tego co widzę nie jest taki w pełni "czysty", zapis z ich regulaminu:

Cytat: After setting up your account and downloading our Software, you can select the Files you want to sync and/or store. You can change the Files you want to sync or store whenever you want. In order to make the Service available to you, we need your permission to sync and store your Files. Accordingly, you hereby grant to SugarSync a license: (i) to use, copy, transmit, distribute, store and cache Files that you choose to sync and/or store ; and (ii) to copy, transmit, publish, and distribute to others the Files as you designate, whether through the sharing or public linking features of the Service, in each case solely to provide the Service to you.


(podkreślenie własne)
Odpowiedz
#12
Ktkoś słusznie zauważył, że licencja google picassa jest jeszce bardziej "ostra". Nie dajmy się zwariować.
Dropbox/Sugar tłumaczy się to koniecznością przetwarzania danych w momencie gdy wybierzemy opcję udostępniania plików innym.
Odpowiedz
#13
Zastanawiałem się nad użyciem Dropbox + TrueCrypt, ale na Seven Forums "nawrócili mnie". Przecież to ma być szybkie, wygodne i w tle, a nie z jakimiś dodatkowymi programami.
Z dropboxa zrezygnowałem, usunąłem całe konto więc szybko do niego nie wrócę bo nie chce mi się przy 512 kbit uploadu wrzucać ponownie prawie 1.8 GB danych.
Odpowiedz
#14
Hmm.. lukasamd ja nie popadałbym od razu w takie reakcje z kasowaniem konta.
To że firmy typu dropbox/google/ jakakolwiek amerykańska firma współpracuje z rządem USA i będzie mu przekazywać informacje które ten zażąda jest pewne nie zależnie od tego co mają w klauzulach typu EULA.
Akurat ja i 99.99 proc użytkowników nie posiada tam nic co mogłoby być cenne z punktu widzenia tego rodzaju instytucji.
Po drugie dropbox jest małą firmą jeśli chodzi o ilość pracowników i mają co robić niż przeglądać miliardy plików które tam się przewalają. Nie popadajmy w paranoję. Z mojego doświadczenia (jako że pracuję w jednej z nielubianych polskich instytucji) mogę powiedzieć że instytucje amerykańskie praktycznie nie współpracują z polskim wymiarem sprawiedliwości i szansa na to że dropbox prześle pliki użytkownika xxx do nas jest równa zeru (inna inszość że łatwiej takowe dane zabezpieczyć wraz z komputerem ;-).
Ja nie bałbym się również tego że dropbox przejmie prawa do naszych plików bo jak tłumaczyłem wcześniej licencje picassy są bardziej "agresywne". Wszystko dotyczy przetwarzania danych które idą w "chmurę". Stąd też te zapisy.
Moment w którym jakakolwiek firma (nawet google) przejałaby i wykorzystała naszą własność byłby ostatnią decyzją biznesową takiej firmy.


Z innej strony podam Wam pozytywny przykład ich "ingerencji". Moja znajoma miała dwa laptopy na których był dropbox (to samo konto).
Z czasem chciała jednego nie używanego już oddać znajomej, ale przedtem wyczyściła zawartość moich dokumentów. Zapomniała że cała zawartość był w dropie (koto płatne 50gb).
Zanim się spostrzegła, dane zniknęły z drugiego laptopa. Jako że było ich tak dużo (wiele wiele tysięcy) nie było ich już w koszu.
Jedno zgłoszenie do supportu i pliki zostały przywrócone (zgłoszenie nastąpiło 14 dni od daty usunięcia plików). Jak dla mnie rewelacja...
Odpowiedz
#15
Najlepiej to samemu wykupić serwer i napisać klientaGrin
Odpowiedz
#16
Eugeniusz napisał(a):Najlepiej to samemu wykupić serwer i napisać klienta Grin


Serwer też źle, bo serwerownia może szpiegować, trzeba by kable ciągnąć, stawiać całe datacenter własne.
No i oczywiście dedykowane, zabezpieczone przed podsłuchem łącze od naszego kompa do sprzętu w DC Grin

yaslaw napisał(a):Z mojego doświadczenia (jako że pracuję w jednej z nielubianych polskich instytucji) mogę powiedzieć że instytucje amerykańskie praktycznie nie współpracują z polskim wymiarem sprawiedliwości i szansa na to że dropbox prześle pliki użytkownika xxx do nas jest równa zeru (inna inszość że łatwiej takowe dane zabezpieczyć wraz z komputerem ;-).


Nie wiem czemu o tym wspominasz. Nie mam nic co łamałoby prawo, nie ma również jakichś niesamowicie ważnych plików, ale kod źródłowy swoich projektów i owszem. Ostatnia wpadka z bezpieczeństwem dropboxa + zmiana polityki prywatności przeważyły szalę... wolę jednak trzymać swoje dane w większych, "sprawdzonych" (wiem, przykład PSN dobitnie pokazuje, że sprawdzone != pewne) firmach, bardziej nawet doświadczonym na tym gruncie.

yaslaw napisał(a):Z innej strony podam Wam pozytywny przykład ich "ingerencji". Moja znajoma miała dwa laptopy na których był dropbox (to samo konto).
Z czasem chciała jednego nie używanego już oddać znajomej, ale przedtem wyczyściła zawartość moich dokumentów. Zapomniała że cała zawartość był w dropie (koto płatne 50gb).
Zanim się spostrzegła, dane zniknęły z drugiego laptopa. Jako że było ich tak dużo (wiele wiele tysięcy) nie było ich już w koszu.
Jedno zgłoszenie do supportu i pliki zostały przywrócone (zgłoszenie nastąpiło 14 dni od daty usunięcia plików). Jak dla mnie rewelacja...


Czy oby na pewno? Pliki skasowane a po 14 dniach ciągle na ich serwerach? Ta pozytywna strona ma również swoją mroczną Smile
Odpowiedz
#17
W przypadku kont bezpłatnych masz opcję "odzyskania" plików do 30 dni od momentu ich usunięcia.
Konta płatne mają opcję "unlimited undo" - oferującą jak nazwa wskazuję nieograniczone wczasie wersjonowanie i odzyskiwanie skasowanych plików.
Jak dla mnie opcja bardzo fajna.
Oczywiście że wszystko ma swoje "minusy dodatnie" ale akurat w tym przypadku szał wokół dropboxa wydaje mi się rozdmuchany do granic.
Przywoływana przez Ciebie awaria z tego co pamiętam została usunięta w jakieś 2h i nawet nikt nie miał okazji sprawdzić że może zalogować się na konto kolegi.
A co do bezpieczeństwa innych projektów to odpowiedziałeś sobie sam - 100 procentowego nie ma nigdzie.
Ja wolę przechowywać swoje pliki w dropie czy sugarze. Dlatego że zawsze na wypadek awarii kompa czy jego kradzieży mam do nich natychmiastowy dostęp i mogę je odzyskać.

Pozdr
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości