Czy mieliście kiedyś jakieś infekcje?
#1
Nie wiem czy to dobry dział, w razie czego proszę przenieść.

W tym temacie można pisać czy mieliście kiedyś jakąś infekcję, a jeśli tak to jaką?

Moje:
1. Jakaś infekcja plików wykonywalnych, możliwe że Sality
2. prawie dwa lata temu - Virus.Win32.Sality.at (v) [VIPRE]nawet screeny mam:

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

3. rok temu - a variant of MSIL/Spy.Keylogger.BE [ESET]
Odpowiedz
#2
Zależy czy spowodowana specjalnie.
Około 4-5 lat temu Kaspersky Anti Virus 6.0 wykrył na moim komputerze (który ledwo co działałponad 650 zagrożeń).
Wtedy to zacząłem interesować się tym tematem i nie przeszło mnie do dziś.

Raz infekcja Sality , kiedy mój brat wyłączył antywirusa , bo plik był mu bardzo potrzebny ,a myślał,że Panda się myli.
Odpowiedz
#3
1. Sality, gdy uruchomiłem go kiedyś w avast! sandbox i zaczął infekować system Wink
Odpowiedz
#4
Flash999 napisał(a):1. Sality, gdy uruchomiłem go kiedyś w avast! sandbox i zaczął infekować system


Mam na myśli infekcje uruchomione przypadkowo, nie mówię o otwieraniu plików z paczek Smile
Odpowiedz
#5
Kurde, widzę, że jestem popularny w tym temacie.

Jedyne poważne infekcje, jakimi mogę się poszczycić, to antivirus protection 2012 i kilka reklamiarzy Craze
avast! Free Antivirus + Malwarebytes` Anti-Malware

Nawet się nie spodziewasz, kiedy odwiedzę Twój system operacyjny...

SalityKiller <- Jak ja tego badziewia nie lubie...
Odpowiedz
#6
Ja na kompie tylko raz miałem wirusa złapanego nieświadomie, w czasach gdy nie miałem internetu.

To było jakieś 10 lat temu, pożyczyłem od kumpla płytę z grą i złapałem takie świństwo, co to się podczepiało pod praktycznie każdy plik wykonywalny. Efektem tego było nie uruchamianie się programu lub działanie z błędami i ciągłymi restartami.
Pamiętam Avira wtedy go wykryła, ale śmieć był nie do usunięcia. Jedyne co można było zrobić to przeinstalować system.
...
Odpowiedz
#7
On nie byl z paczki. Chcialem zobaczyc co robi i uruchomilem w piasku. Przeszedl do hosta. Musialem zrobic formata.


Dodano: 06 cze 2012, 15:53

On nie byl z paczki. Chcialem zobaczyc co robi i uruchomilem w piasku. Przeszedl do hosta. Musialem zrobic formata.
Odpowiedz
#8
na dobreprogramy forum podesał mi w prywatnej wiadomości jakiś ktoś cep jeden wirusa ale avira go zniszczyła
Odpowiedz
#9
rok 1998: monitor wyświetlał tylko biały ekran z lecącymi kropkami. Nie wiem co to było, ale zostało zneutralizowane programem Mks_Viropcją "obetnij końcówki plików". MKS odpalany z dyskietki (jak płyta bootowalna)
chyba rok 2000, może 2002: komp pod opieką Kasperskiego, wyskakujące okna z porno i jakiś Fake. Trochę się namęczyłem, ale obyło się bez formata. Bardzo pomogło narzędzie MWAV a Kasperka zastąpił eScan.
Odpowiedz
#10
Zdarzyło się kilka razy, wszystkich sytuacji nie pamiętam:

1. Wirus z czarnobyla na płycie jakieś 10 lat temu. Nic nie zrobił, bo akurat nie uruchamiałem tego pliku.
2. Wirus mutant, który się rozprzestrzenił do kilku setek wirusów. Rok 2004 około. Tylko Panda go zniszczyła.
3. Wirus przesłany siostrze przez gg, 2004 rok około, brak neta itd.
4. Wirus złapany przez moją siostrę na pendrive, Conficker itd. Wykryty wtedy przez BluePointa.
5. Wirus na płycie od ,,kolegi'''' wykryty przez AV.

ItdTongue
Odpowiedz
#11
A u mnie. Jakieś tam adware, spyware, kilka trojanków. A najbardziej pamiętne to kilka ładnych latek temu, jak nie miałem neta i pierwszy komputer. Trafił mi się jakiś paskudny typ, bo panda pokazała ponad 1000 zainfekowanych plików, niestety tylko format pomógł, najprawdopodobniej ta paskuda dopisywała się do innych plików.
Odpowiedz
#12
Za czasów avasta 4.8 miałem WinLocka Grin
Odpowiedz
#13
350 zagrożeń po odinstalowaniu nortona i zainstalowaniu kasperskiego a później avira free znalazła jeszcze parę po kasperskim Cool
WIN11
Ventura
Odpowiedz
#14
U MNIE NAJWIĘKSZYM WIRUSEM BYŁ SAM AVASTTAK PRZYNAJMNIEJ SAMINFORMOWAŁ .
Odpowiedz
#15
TASMAN napisał(a):U MNIE NAJWIĘKSZYM WIRUSEM BYŁ SAM AVASTTAK PRZYNAJMNIEJ SAM AVAST INFORMOWAŁ .
przypominasz mi mojego znajomego, któremu kiedyś opowiadałem jak to wirusy spowalniają komputer na co on do mnie '' miałem kiedyś takiego! Kaspersky czy jakoś tak!'' . Leczyłem ostatnio kompa na którym avg wykrył 4007 infekcji. Działal lekko i bez zarzutu.
Odpowiedz
#16
Ale problem w tym że taka sytuacja miała miejsce nie bardzo wiedziałem czy się śmiać czy płakać. Jedno wiem że avasta od tamtej pory omijam wielkim łukiem .
Odpowiedz
#17
2 razy, bardzo dawno temu ( pewnie coś 2008 r) gdzie dopiero podłączyli mnie do internetu (sic!):

1. Jakiś Fake AV - z tychłagodniejszych. Nie blokował uruchamiania programów, ale co uruchomienie systemu wyskakiwał ze swoim uciążliwym skanem ile to on wirusów nie znalazł. Oczywiście program zamykałem krzyżykiem i bawiłem się dalej.

2. Jakiś niegroźny trojan clicker. Wykryty przez Kasperskiego po deinstalacji Avasta (coś tam ten Avascior mi wtedu puścił pamiętam).

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

Odpowiedz
#18
TASMAN napisał(a):U MNIE NAJWIĘKSZYM WIRUSEM BYŁ SAM AVASTTAK PRZYNAJMNIEJ SAMINFORMOWAŁ .


To tak jak u kolegi Grin Skasowałem go i wgrałem ponownie i problem zniknął. Ale były też przypadki, że Norton sam się usuwał.

Właśnie przed chwilą leczyłem laptopa sąsiadki z Jeefo. Uparty szkodnik.
avast! Free Antivirus + Malwarebytes` Anti-Malware

Nawet się nie spodziewasz, kiedy odwiedzę Twój system operacyjny...

SalityKiller <- Jak ja tego badziewia nie lubie...
Odpowiedz
#19
2-3 razy w czarnych czasach i początkach użytkowania komputera - raczej miałem i skasowałem. Obecnie jak coś się trafi to zwykle w temp przeglądarki, aż jej nie wyłączę i nie zniknie. Większość czasu bo aż 95% spędzam na Linuksie to od 2 lat nie uświadczyłem niczego.
Windows 10/11 Home x64 + Hard_Configurator + Windows Defender + router z firewall
Odpowiedz
#20
Trafiło się kilka trojanów, nic wartego uwagi. Byłem wtedy bardzo, bardzo początkującym użytkownikiem internetu.
Od 2008 roku jestem czysty.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości