03.07.2012, 10:36
Jakiś czas temu zacząłem otrzymywać od KZK GOP wezwanie do zapłaty z tytułu rzekomo niezapłaconego mandatu. Mandatu żadnego nie dostałem - napisałem, więc odwołanie domagając się okazania jakiejś kopii mandatu czy odpisu protokołu. Odpowiedź - oczywiście nie na temat, nie uwzględniają mojego odwołania - mam zapłacić. Ustosunkowania się do mojego żądania, aby zobaczyć odpis z tego mandatu - brak.
Kolejny e-mail do KZK GOP, w którym żądam tego samego. Odpowiedź - kontroler sprawdził ważność dokumentu na podstawie, którego wystawiono mandat i podpis. Nadal brak ustosunkowania się do tego, że chce zobaczyć odpis.
Czy jest jakiś paragraf na który mogę się powołać chcąc zobaczyć odpis z mandatu czy po prostu muszę iść do prokuratury i zgłosić próbę wyłudzenia?
Domyślam się, że mogli ten mandat wystawić na podstawie zagubionej legitymacji szkolnej - sprawy nie zgłaszałem, bo do szkoły już nie chodzę, a poza tym legitymacja była w takim stanie, że wstydziłbym się na podstawie tego dać komuś mandat (rozsypywała się w dłoniach).
Pomijając być może moje naganne zachowanie, ponawiam pytanie - Czy jest jakiś paragraf na który mogę się powołać chcąc zobaczyć odpis z mandatu czy po prostu muszę iść do prokuratury i zgłosić próbę wyłudzenia?
Kolejny e-mail do KZK GOP, w którym żądam tego samego. Odpowiedź - kontroler sprawdził ważność dokumentu na podstawie, którego wystawiono mandat i podpis. Nadal brak ustosunkowania się do tego, że chce zobaczyć odpis.
Czy jest jakiś paragraf na który mogę się powołać chcąc zobaczyć odpis z mandatu czy po prostu muszę iść do prokuratury i zgłosić próbę wyłudzenia?
Domyślam się, że mogli ten mandat wystawić na podstawie zagubionej legitymacji szkolnej - sprawy nie zgłaszałem, bo do szkoły już nie chodzę, a poza tym legitymacja była w takim stanie, że wstydziłbym się na podstawie tego dać komuś mandat (rozsypywała się w dłoniach).
Pomijając być może moje naganne zachowanie, ponawiam pytanie - Czy jest jakiś paragraf na który mogę się powołać chcąc zobaczyć odpis z mandatu czy po prostu muszę iść do prokuratury i zgłosić próbę wyłudzenia?