04.10.2012, 18:25
Po co?
Pogawędki XI
|
04.10.2012, 18:25
Po co?
04.10.2012, 18:29
Aaaa. Z ciekawości jak mogę następnym razem spławić.
1. PC:
Comodo Internet Security 6, WOT
04.10.2012, 18:34
Odnośnie spławiania akwizytorów, znalezione kiedyś na grupach dyskusyjnych
Twój pokój wygląda jak po przejściu tornado. Przed chwilą dostałeś(aś) opiernicz od szefa. A tu w drzwiach staje Pan Elegancik z teczuszką, z uśmiechem nr 5 i stara się Ci wcisnąć soko-wirówko-obieraczko-krajalnicę. Oczywiście możesz go zabić, ale czyż nie przyjemniej byłoby zabawić się jego kosztem? W końcu sam się prosi... 1) Rób to co w Twojej pracy najgorsze. Jeśli pracujesz w instytucji, która szczególnie patrzy na pieniądze (bank, urząd skarbowy) zawsze możesz nastraszyć natręta. Wystarczy zamiast zwyczajowego bry przyjacielsko zagaić: - Ach, to Pan! Poznaję Pana, przyszedł Pan prosić o przedłużenie spłaty kredytu... (zapłacić zaległy podatek czy inne mniej przyjemne g*wno). Oczywiście akwizytor jest zmieszany, traci pewność siebie, coś tam mruczy, a Ty spokojnie dokładasz do pieca mówiąc: - Tylko niech Pan nie zmyśla, że nie nazywa się Pan Kowalski. Doskonale pamiętam jak pomagałem Panu z tym kredytem. To jak? Piszemy podanko o przedłużenie? Jeżeli jednak Twoje miejsce pracy nie wywołuje mdłości na samo wspomnienie pieniędzy, zawsze możesz go opieprzyć za źle dostarczoną pizzę, źle naprawiony kran... Im mniej ta praca jest związana z garniturkiem, tym lepiej - może następnm razem kupi sobie lepszy garniak. 2) Monty Python. Pomysł zaczerpnięty z jednego z ich skeczy. Polega na tym, że na przemian jesteś miły, chamski, znowu miły i znowu chamski... Oto przykładowa rozmowa: [A] kwizytor: Dzień dobry.. [T] y: Dzień dobry, dobry! W czym mogę Panu pomóc? [A] : Reprezentuję światowej renomy firmę X, która od 200 lat sprzedaje odkurzacze... [T] : Co tam pieprzysz złamasie, że co mi tu wciskasz? [A] : Słucham?! [T] : Nie, to ja Pana słucham, Panie kochany... Kontynuować, aż szanowny komiwojażer z wściekłością obejdzie drzwi z drugiej strony. 3) Aha mode: ON. Do pokoju wchodzi akwizytor, ty rozwiązujesz krzyżówkę. Uważaj będzie starał się nawiązać kontakt. On chrząka, ty mu odpowiadasz zamyślonym Aha.. On się przedstawia Aha.. Zaczyna prezentację, a Ty dalej swoje Aha.. Sztuczka polega na tym, że nie ma teraz ważniejszej rzeczy niż Twoja krzyżówka. Co jakiś czas przerywaj mu prezentację i zadawaj hasła z krzyżówek, po czym czekaj długo jeśli nie zna odpowiedzi. Jeśli zna udowodnij mu, że się myli. Przykład: - Kto jako pierwszy odkrył Amerykę? - Kolumb. Tutaj rzucasz mu wymowne spojrzenie, kręcisz głową z niedowierzaniem, wzdychasz, pukasz się ołówkiem po głowie i zapisujesz głośno literując: N-O-E. Podnosisz wzrok na niego i powtarzasz mu, żeby głąb jeden zapamiętał do końca życia: Noe. 4) Łap go za słowa! Często jest tak, że akwizytor przegina w opisie. Bądź dosłowny. Na stwierdzenie, że Ten produkt może wszystko!, wyrzuć go przez okno i stwierdź z wyrzutem, że nie lata. Oto prezent dla Pana, jeśli... podziękuj szybko za prezent i schowaj do kieszeni. Niesamowicie wytrzymały użyj młotka i sprawdź to. Wodoszczelny wrzuć do szklanki z Colą. Itd. itp. Słowem, niszcz, dewastuj, uszkadzaj, a wszystko to w imię dosłownej reklamy... 5) SM. Kiedy pojawi się u ciebie w pokoju i powie, że chce dokonać prezentacji, poproś, żeby chwilkę poczekał. Wysuń krzesło na środek pokoju, każ mu stanąć pod ścianą (tam lepiej widać, o tuż obok tej rurki, kochanieńki). Otwórz paczkę chipsów, coś do picia, zgaś światło, włącz dyskotekową kulę i jakąś muzyczkę do striptizu. Następnie z niecierpliwości machaj nogami i poproś, żeby zaczął swoją prezentację. W miarę upływu czasu rzucaj mu hasła typu: Tak malutki, pokaż co potrafisz!, O tak! To jest to! lub Ruszaj, ruszaj pieszczochu!. Jeśli po 5 minutach on nadal tkwi w Twoim pokoju załóż lateksową maskę i wyciągnij pejcz. Uwaga, może zdarzyć się, że to nie poskutkuje gość może za bardzo wczuć się w swoją rolę. Wtedy należy pokazać mu kamerkę internetową, która właśnie emituje obraz z Twojego pokoju lub zaprosić ludzi z sąsiednich pokojów... 6) Rozpal go i rzuć! Większość kobiet zna ten sposób zemsty na facetach (te mniej pojętne uczą się tego już w 2 miesiące po ślubie). Bardzo prosta metoda, gość wciska Ci kosmetyki, a Ty ze szczęścia starasz się nie popuścić w gacie. Radośnie przyjmujesz każde jego słowo, zadajesz szczegółowe pytania. Co chwila podkreślasz jego wypowiedzi krzycząc na głos: To NIESAMOWITE! albo Całe życie na to czekałem!. W tym momencie akwizytor zaczyna się sam nakręcać, 3-krotnie zawyża cenę (ty krzyczysz, że to za tanio!), 5-krotnie poprawia parametry wyrobu... Ty zaś, niczym miód spijasz słowa z jego ust. On jest dla Ciebie bóstwem, jeszcze chwila, a z radością rzucisz mu się do stóp. I wtedy on rzuca pytanie: - To co, bierze Pan? Jedyne co może go teraz rozpalić do białości to Twoja zgoda. I mówisz mu: - TAK! Biorę, Panie kochany biorę! Wezmę pię... NIE! Wezmę dziesięć sztuk! Możesz obserwować spodnie akwizytora, bo prawdopodobnie będzie miał teraz erekcję życia. I kiedy on z uśmiechem na twarzy wyciąga rękę po Twoją kasę, delikatnie i niewinnie pytasz: - Można płacić kartą? W 99% nie można i jedyne co Ci pozostało to wyciągnąć z biurka kamerę i nagrać płacz dorosłego człowieka. Oczywiście nie możesz iść do bankomatu (jesteś przecież w pracy), nie masz przy sobie gotówki, nie dasz mu swojej karty i PINu itd. itp. Jeśli jednak zapobiegliwy Pan zezwoli Ci płacić kartą, nic się nie martw i wręcz mu kartę telefoniczną. Jeśli zwróci Ci uwagę, że chodzi o kredytową, spójrz zaskoczony na kartę telefoniczną i powiedz z niewinną miną: - W takim razie przepraszam kredytową musiałem zostawić w jakimś automacie. Świadomość, że gdzieś tam na mieście jest budka telefoniczna z kartą kredytową w środku, a on nie ma z tego ani grosza, powinna załatwić mu skierowanie do lekarza i przynajmniej 7 dni obserwacji...
...
04.10.2012, 18:35
Flash999 napisał(a):Patrzcie na podpis pod nazwą: No i ?
1. PC:
Comodo Internet Security 6, WOT
04.10.2012, 18:36
Galactico napisał(a):Aaaa. Z ciekawości jak mogę następnym razem spławić. Cytat: otrzebna jedna osoba, najlepiej dobrze się prezentująca i o Znalezione w sieci
04.10.2012, 21:06
Idę się napić. Na frasunek dobry trunek . A co u Was?
1. PC:
Comodo Internet Security 6, WOT
04.10.2012, 21:54
Galactico napisał(a):Flash999 napisał(a):Patrzcie na podpis pod nazwą: Ożenił się i łoi kozę w Zawoi
05.10.2012, 08:57
Kurcze...właśnie sie spostrzegłem, że mam niemal "magiczną" ilość postów - 2999
"Bezpieczeństwo jest podróżą, a nie celem samym w sobie - to nie jest problem, który można rozwiązać raz na zawsze"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"
05.10.2012, 09:00
Za chwilkę 3000-czny post
05.10.2012, 11:10
Możliwe że skręciłem kostke na wf-ie. Nie mogę prawidłowo stanąć na prawej nodze .
05.10.2012, 11:24
Waves97 napisał(a):Możliwe że skręciłem kostke na wf-ie. Nie mogę prawidłowo stanąć na prawej nodze . Mój Ty bidaku Ale za to masz nowy telefon
05.10.2012, 11:27
Waves97 napisał(a):Nie mogę prawidłowo stanąć na prawej nodze . Ja też tak miewam, jak za dużo wypiję
05.10.2012, 11:27
Słucham sobie muzyki na telefonie przez słuchawki, slucham, słucham, aż tu nagle... powiadomienie o e-mailu!
Matko, zawału normalnie można dostać...
05.10.2012, 11:32
Zaznaczam, że nie ćpię!
A teraz obczajcie jaki miałem dzisiaj sen. Łowiłem ryby w przeręblu i nagle wyłowiłem psa z rybimi skrzelami. Wziąłem go do domu a ten chciał nas pozagryzać, więc zatłukłem go maczugą a później grałem na gitarze... Konkretny odlot...
05.10.2012, 11:34
ktośtam napisał(a):więc zatłukłem go maczugą To w Twoim stylu.
1. PC:
Comodo Internet Security 6, WOT
05.10.2012, 11:37
Galactico napisał(a):To w Twoim stylu. Znamy się już tak dobrze, że wiesz co jest w moim stylu?
05.10.2012, 11:37
ktośtam napisał(a):Zaznaczam, że nie ćpię! Nie ćpiesz? Ktosiu, jesteś zupełnie normalny, mnie takie sny też się zdarzają. W dzieciństwie notorycznie miałem sen, że budziłem się w nocy (w tym śnie), wychodziłem na klatkę schodową, szedłem na strych a tam sąsiedzi z głowami wilków odprawiali jakąś mszę, a jak mnie zauważyli, chcieli mnie zjeść, a ja uciekałem przeskakując kilka stopni schodów... Pamiętam to do dziś Hmm... No dobra, obaj możemy być nienormalni
05.10.2012, 11:38
ktośtam napisał(a):Galactico napisał(a):To w Twoim stylu. Nie, ale wyczułem, że mogłobyby być.
1. PC:
Comodo Internet Security 6, WOT
05.10.2012, 11:40
Widzisz, Ktosiu?
Galactico to wyczuł |
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|