Antywirus na Android - czy już czas go używać?
#1
Tak jak w temacie, uważacie, że to już czas na AV na Android czy nadal zbędny gadżet?
Odpowiedz
#2
Jeśli ktoś lubi pobierać dziwne aplikacja pisane przez hinduskie dzieci i nie patrzy na wymagania tych aplikacji to owszem, jest sens Smile
Ale jeśli ktoś instaluje tylko dobrze znane aplikacje i nie wchodzi na dziwne strony to nie ma sensu zajmować ramu .
Odpowiedz
#3
Waves napisał(a):Jeśli ktoś lubi pobierać dziwne aplikacja pisane przez hinduskie dzieci

80% aplikacji w Google Play to programy napisane przez hinduskie dzieci Cool
Odpowiedz
#4
Warto zacząć od tego, co takie oprogramowanie w ogóle może.
Tak naprawdę, może bardzo niewiele. Podobnie jak i inne aplikacje, tak samo antywirusy na Androidzie są izolowane, nie mają dostępu do danych innych aplikacji i w efekcie naprawdę niewiele mogą - regulują to zresztą uprawnienia które aplikacja deklaruje i o których nas informuje podczas instalacji (bardzo ważne jest więc, aby zwracać na to uwagę). Sytuacja zmienia się wtedy, gdy odblokujemy w smartfonie dostęp root i nadamy taki oprogramowaniu antywirusowemu. Wtedy i owszem, jest w stanie zrobić o wiele więcej, ale... dostęp root otwiera furtkę dla wszystkich innych aplikacji, którym taki dostęp damy. Słowem: pozwalając na pełnoprawne działanie antywirusa, potencjalnie również sobie szkodzimy, bo pojawia się możliwość użycia niewłaściwej aplikacji z takim dostępem.

Polecam bardzo ciekawy artykuł na temat bezpieczeństwa w Androidzie napisany przez doświadczonego programistę pracującego na tej platformie:

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

Naprawdę solidnie tłumaczy ona, kiedy i dlaczego warto / nie warto zaprzątać sobie głowy zabezpieczeniami.
Odpowiedz
#5
Eugeniusz napisał(a):
Waves napisał(a):Jeśli ktoś lubi pobierać dziwne aplikacja pisane przez hinduskie dzieci

80% aplikacji w Google Play to programy napisane przez hinduskie dzieci Cool


O tym mowa Wall A po co takiej aplikacji dostęp do wiadomości? Warto dodać, że Google gdzieś zgubiło pomysł aby to wszystko weryfikować i jest jak widać.
Odpowiedz
#6
Nie tylko Google. Podobne kwiatki masz w każdym markecie, to niestety norma, że latarka wymaga:
- dostępu do kontaktów
- dostępu do GPS
- dostępu do wiadomości SMS
- dostępu do sieci komórkowej / wifi
- dostępu do telefonu
- dostępu do bluetooth
- ustawiania tapety
- dostępu do diody (ciekawe po co, no nie?)

Zawsze są alternatywne rozwiązania - np. w Cyanogenmod jest możliwość ochrony prywatności przez zablokowanie aplikacji dostępu do danych prywatnych.
Odpowiedz
#7
lukasamd napisał(a):Zawsze są alternatywne rozwiązania - np. w Cyanogenmod jest możliwość ochrony prywatności przez zablokowanie aplikacji dostępu do danych prywatnych.


Gdzie ta opcja się znajduję??
Odpowiedz
#8
W informacjach o aplikacji jest możliwość zaznaczenia takiej opcji.
Odpowiedz
#9
Kolos28 napisał(a):
lukasamd napisał(a):Zawsze są alternatywne rozwiązania - np. w Cyanogenmod jest możliwość ochrony prywatności przez zablokowanie aplikacji dostępu do danych prywatnych.


Gdzie ta opcja się znajduję??

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

Odpowiedz
#10
Ok, ale to chyba dopiero od wersji CM10.2 Tongue
Odpowiedz
#11
To CM 10.1 Nightly ;-)
Odpowiedz
#12
Pojawiło się właśnie w którymś nightly 10.1.
W CM 10.2 i w ogóle ROMach bazujących na Androidzie 4.3 jest dodatkowo SELinux.
Odpowiedz
#13
No na moją SXJ jest tylko CM10 Tongue
Odpowiedz
#14
Kolos28 napisał(a):Tak jak w temacie, uważacie, że to już czas na AV na Android czy nadal zbędny gadżet?
W pełni zgadzam się z Łukaszem Beer Instalowanie AV na Androidzie w niezrootowanym smartfonie, moim zdaniem, nie ma najmniejszego sensu...
Odpowiedz
#15
@up

Na zROOTowanym również nie ma sensu, jeśli pobieramy zaufane apki z GP Smile
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości