Wszystko zależy czego oczekujesz od systemu ochrony. Jeśli jesteś świadomym Użytkownikiem, który ma zdrowe, rozsądne podejście do tematu bezpieczeństwa (nie klikasz w co popadnie, nie odpalasz nieznanych plików podejrzanego pochodzenia ani załączników do maili, nie eksperymentujesz z paczkami malware
Oczywiście nie namawiam do tego rozwiązania, bo z perspektywy chociażby własnego komfortu psychicznego warto mieć strażnika, który przygląda się poczynaniom komputera.
andyet napisał(a):Zwykle używałem Aviry Free lub Avast Free i chciałem zapytać jak wypada Webroot w porównaniu z tymi antywirusami?
To dość prowokujące pytanie i trudno udzielić na nie jednoznacznej odpowiedzi. Jeśli poczytałeś nieco posty poświęcone Webrootowi to zdążyłeś się zapewne dowiedzieć, że twórcy tego softu wyznają dość specyficzne podejście w kwestii funkcjonowania programu antywirusowego. WSA działa w oparciu o chmurę i w przeciwieństwie do klasycznych programów (jak wspomniane przez Ciebie Avast i Avira), również takich wspomagających się tą technologią, nie pobiera sygnatur wirusów.
Już takie podejście do funkcjonalnych aspektów ochrony, jaką oferuje Webroot sprawia, że trochę nie pasuje on do klasycznej metodologii testów programów antywirusowych - WSA osiąga często niższe od konkurencji wyniki na skanowanych paczkach zagrożeń - co jednak nie pozwala jednoznacznie wnioskować o niższym poziomie oferowanej przez niego ochrony. Zadaniem WSA jest bowiem dokładna obserwacja potencjalnych zagrożeń, interwencja w momencie gdy one się urzeczywistniają oraz cofnięcie zmian wywołanych przez nie w systemie (tzw. rollback). Z uwagi na niską chyba powszechność takich rozwiązań funkcjonalnych zwyczaje brakuje rzetelnych testów, na podstawie których można by obiektywnie oceniać skuteczność takich programów, jakim jest WSA.
Znajdą się tacy, którzy twierdzą, że w chmurze jest przyszłość systemu zabezpieczeń, znajdą tacy, którzy traktują to jedynie jako chwyt marketingowy. Bez wątpienia jednak idea funkcjonowania Webroota ma swoje zalety - program jest nad wyraz lekki, nie obciąża pamięci (zwykle kilka MB), nie mieli procesorem ani dyskiem, mimo korzystania z chmury nie obciąża również połączenia internetowego (zwykle kilkaset kilobajtów dziennie).
To dość istotne aspekty zwłaszcza w przypadku ciut starszych komputerów, których specyfikacja techniczna odstaje nieco od mocno śrubowanych standardów.
Lekkość ma także swoją cenę - WSA, w przeciwieństwie do typowych pakietów IS, nie posiada klasycznego, samodzielnego firewall''a - zapora, która monitoruje połączenia wychodzące, wspierana jest przez systemowy FW, co w przypadku WinXp jest ponoć mniej efektywne niż w Viście czy Win7 (sporo informacji na ten temat znajdziesz chociażby na forum wilderssecurity.com). W przypadku, gdy korzystając z internetu jesteś schowany za NAT-em lub Twój router ma wbudowany, wewnętrzny firewall, jakikolwiek niepokój wydaje się nieuzasadniony
Firewall w WSA nie ma również rozbudowanych, dodatkowych opcji, jak np. HIPS oferowany przez Online Armor czy PrivateFirewall, które w ręku doświadczonego użytkownika są bardzo dobrymi narzędziami do fortyfikacji systemu.
Wybaczcie mój długi wywód, pointą niech będzie odpowiedź na pytanie:
andyet napisał(a):Czy bez żadnych obaw mogę go zainstalować jako samotnika, bez jakiejś dużej utraty bezpieczeństwa/wykrywalności?
Moim subiektywnym zdaniem... tak, w obecnej postaci Webroot oferuje wystarczający poziom ochrony. Zdanie to podyktowane jest z jednej strony moimi własnymi odczuciami wynikającymi z trwającej już nieco czasu przygody z Webrootem, z drugiej zaś wynika ono z obserwacji komputerów (rodziny i znajomych) na których był on swego czasu zainstalowany. Bez względu na sposób korzystania z komputerów (rozsądny i pozostawiający w kwestii bezpieczeństwa sporo do życzenia) i osobiste preferencje ich użytkowników, na żadnym z nich nie widać śladów infekcji (może to czysty przypadek, ale Webroot jest tam podstawowym i jedynym zarazem zabezpieczeniem działającym w trybie real-time), co w znaczącej konsekwencji buduje moją osobistą opinię na temat WSA. Instalując Webroot''a, zmieniłbym jednak standardowe ustawienia heurystyki i firewall''a
Oczywiście warto uzupełnić WSA o dodatki do przeglądarki (np. AdBlock i Ghostery) oraz wrzucić przeglądarkę do piaskownicy (wystarczy Sandboxie w darmowej wersji). Do tego również bezpłatny HitmanPro, jako skaner na żądanie - do okresowych skanów całego systemu i nowych, nieznanych plików i katalogów - np. kopiowanych z pendrive''a. Wspomniane dodatki nie będą kłócić się z urzekającą lekkością Webroot''a, a jednocześnie podniosą poziom oferowanego przez niego bezpieczeństwa.