Mageia Linux
#1
Pod koniec maja wydano drugą wersję dystrybucji Mageia, która o ile dobrze pamiętam, bazuje na Mandrivie, albo raczej z niej się narodziła a teraz żyje swoim życiem.
Pierwsza wersja u mnie nawet nie chciała się zainstalować, objawy jak przy PCLOS (jakby problem z grafiką), ale nie dało się tego usunąć. Spróbowałem więc najnowszej edycji, livecd z KDE SC 4.8.2. Zainstalowałem bez żadnego problemu i wiecie co... to naprawdę ciekawie działa. Już od razu są sterowniki własnościowe (w moim wypadku fglrx), sprzęt siedzi naprawdę cicho. Chwilę męczyłem się z dodaniem ukrytej sieci wifi, ale i na to znalazła się na szczęście rada.
Całość jest nieźle spolszczona, chodzi naprawdę szybko. Jest to niej dołączy Firefox 10 ESR i wspominam o tym, bo działa on o wiele lepiej niż pod Windowsem (brak laggów), czy pod Ubuntu... Jedyna wada, to nieco mało oprogramowania. W zasadzie to bardzo mało, no chyba, że coś przeoczyłem.

Strona projektu:

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

Odpowiedz
#2
lukasamd napisał(a):Jedyna wada, to nieco mało oprogramowania. W zasadzie to bardzo mało, no chyba, że coś przeoczyłem.

Repozytorium tained włączone?
Odpowiedz
#3
Mageia jest naprawdę fajna - zainstaluj i będzie działac, praktycznie nic trzeba robic. Jedyne co mnie denerwuje, to problemy z instalatorem - dopiero za którymś razem z kolei udało mi się zainstalowac. Cos się pochrzaniło w czasie partycjonowania dysku.
Dystrybucja jak najbardziej godna polecenia dla "klikacza".

Co do Firefoksa - na różnych dystrybucjach działa dużo lepiej niż na Windowsie, a na Debianie to prawdziwa błyskawica.
...
Odpowiedz
#4
preter_m napisał(a):Co do Firefoksa - na różnych dystrybucjach działa dużo lepiej niż na Windowsie, a na Debianie to prawdziwa błyskawica.


Dokładnie, chyba z 3 razy szybszy i nie trzeba grzebać w bebechach jak na Windowsie by się odmulił. Wink
Odpowiedz
#5
Na Windowsie jest problem z całym GUI... myślałem, że to zależy od karty graficznej i wspomagania sprzętowanego, ale jednak nie. Sąsiad ma zupełnie inną konfigurację (stacjonarka AMD Phenom i Nvidia GTX460) no i to samo... po prostu wolne nawet takie operacje, jak zamykanie i otwieranie kart. Jak się przyjrzeć, to czasami widać tam brak płynności, niezależnie od ustawień. Samo przeglądanie internetu to sprawa dyskusyjna. Opera i Chrome wszystko tak buforują, że z punktu widzenia webmastera czasami działają na szkodę użytkownika. Firefox tak nie buforuje, jest bardziej przewidywalny, no ale dla końcowego użytkownika może się wydawać, że jest nieco wolniej. Ja natomiast nie widzę różnicy po zmianie internetu z 6 Mbit na 20 Mbit, no chyba że w wypadku naprawdę spiep*** stron (masa flasha, ogromne obrazki bez żadnej kompresji).

Ciekaw jestem, dlaczego właśnie na niektórych dystrybucjach jest... tak fajnie jak jest. Na Ubuntu jest równie do bani co na Windowsie, no ale na Megei Firefox mnie zaszokował. Wygląda na to, że da się coś zrobić z tego jego problemami. Może instalacja wersji ESR (bo taka właśnie jest w Magei)?
Odpowiedz
#6
Miałem przez jakiś czas ESR Firefoksa na Windows (co było nawet komentowane gdzieś w pogawędkach) i szczerze mówiąc nie zauważałem żadnego dyskomfortu. Przeciwnie, przeglądanie internetu było łatwe i przyjemne.
Odpowiedz
#7
lukasamd napisał(a):Na Ubuntu jest równie do bani co na Windowsie,


Z mojego punktu widzenia jako zwykłego użytkownika nie webmastera wręcz na odwrót - pisałem wyżej. Nie wiem dlaczego u Ciebie jest źle i do bani?
Nie mówię już o Chrome z którego piszę bo on jest jeszcze szybszy niż FF na Ubuntu nie wspominając o Windowsie.

Dodano: 30 cze 2012, 20:56

lukasamd napisał(a):Ja natomiast nie widzę różnicy po zmianie internetu z 6 Mbit na 20 Mbit,


Bo nie zobaczysz , to nie ma znaczenia w użytkowaniu przeglądarki. Czy 2 , 6 czy 50 Mbit będzie zawsze tak samo. Wink
Czytałem o tym gdzieś ale już nie pamiętam gdzie. Fajnie było opisane na czym polega ten mechanizm, na pewno szybkość przeglądarki nie jest od tego uzależniona.
Odpowiedz
#8
Mageia to chwilowy "boom" ...
Odpowiedz
#9
Gigantyczny odkop.
Ktoś używa lub interesuje się tą dystrybucją? W rankingu Distrowatch pnie się w górę, jest sporo paczek a dystrybucja żyje, w przeciwieństwie do protoplasty - Mandrivy.
Odpowiedz
#10
Popularność Mageii jest uzależniona od jej prostoty. W ostatnim roku był procent użytkowników, którzy przenosili się na pingiwna (NSA i inne afery dotyczące prywatności i anonimowości). Mageia dała tej sporej liczbie użytkowników to czego potrzebowali - prostego systemu operacyjnego + funkcje GNU/Linux. Sam z systemu dłużej nie korzystałem, jedynie tyle co testy. Aktualnie jestem w okresie testowania ElementaryOS (oparty o Ubuntu) i sam interfejs (Phanteon) wydaje mi się idealnie zorganizowany jeśli chodzi o przeciętnego użytkownika komputera. Dziecko lat 8 nie ma żadnych zastrzeżeń co do sprawności działania i przede wszystkim szybkości systemu. Polecam zerknąć na tą dystrybucję.
PC: Fedora 20 | Windows 8.1 | Outpost Security Suite Pro (firewall) + Panda Cloud Antivirus
NB: GhostBSD
Odpowiedz
#11
Eugeniusz napisał(a):Gigantyczny odkop.
Ktoś używa lub interesuje się tą dystrybucją? W rankingu Distrowatch pnie się w górę, jest sporo paczek a dystrybucja żyje, w przeciwieństwie do protoplasty - Mandrivy.

Kiedyś trafiłem na wypowiedź jednego z głównych deweloperów, z której wynikało, że Mageia chce być "Debianem RPM", czyli uniwersalnym systemem operacyjnym, zarówno na serwer, jak i na desktop. Z moich doświadczeń korzystania z tej dystrybucji (Mageia 3, ok. 6-7 tygodni jako desktop) mogę stwierdzić, że jest to system stabilny i dopracowany, nadający się do pracy na co dzień. Z dystrybucji bazujących na RPM postawiłbym właśnie na Mageię lub openSUSE.

Mandriva to już przeszłość. Chyba, że jakimś cudem odratują ten system w postaci openMandriva.
Jest już pierwsza finalna wersja:

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

...
Odpowiedz
#12
Mandriva zyje, NTT System robi recovery na tym distro do swoich PC i nettopow.
Odpowiedz
#13
Zainstalowałem Mageię na swoim laptopie i muszę przyznać, że to bardzo dobrze przemyślana dystrybucja.

Mageia Control Center wygląda i działa dużo lepiej od YaSTa. Konfiguracja jest dużo łatwiejsza i przyjemniejsza. Trochę irytujący jest fakt, że w obrazie o rozmiarze 1.4 GB nie ma wielu pakietów, np. obsługi drukowania, podstawowych sterowników generycznych do drukarek, ale też takich apek jak KMail lub Thunderbird. Jest za to pełna polonizacja systemu i to jest fajne. W openSUSE mogliby dać języki do Live DVD, skoro i tak rozmiar obrazów jest większy niż 700 MB (albo zrobić jak w Mageii - LiveCD 700 MB ma tylko język angielski, pozostałe lokalizacje są na LiveDVD).

Najlepsze w takich dystrybucjach jest to, że jak napiszesz jakiegoś fajnego progsa i ludzie to docenią, to zostanie to dodane do systemu. Przykładowo Mageia Welcome to dzieło polskiego programisty Smile
Niby coś małego, a cieszy.

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]


Eh, szkoda że nie ma Mandrivy, to był piękny system. Mepis też praktycznie nie istnieje, a KDE też miał fajnie zrobione.

Jak będę miał kasę to przeleję coś na konto Mageii ^^
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości