Pogaduchy...już otwarte :)

[Quassar]

Za dużo roboty dlatego na boku żywcem do wora parę osób, mniej badań, był stary to ludziska pomyślą ze też wiek robi swoje i niby nie dał rady wyjść z tego -,-

[ryszard11]

Dzisiaj na moją pocztę przyszła taka "propozycja"..a Pan "Aleksander Nieckowski" proponuje :
Cyt :
Pracuję jako elektryk od 20 lat, a ostatnio uprawnienia 6 poziomu. Dopóki pamiętam, cały czas rosną średnie ceny energii elektrycznej.
Ale wierz mi, ceny energii elektrycznej są sztucznie zawyżane Dlatego zaws.

Mam dużą rodzinę składającą się z trójki dzieci, więc zużywamy dużo prądu.
Nieustannie brakuje nam pieniędzy, więc muszę zarabiać na boku instalując i naprawiając przewody elektryczne w prywatnych domach i mieszkaniach.

Kiedyś pracowałem w mieszkaniu i zauważyłem interesującą rzecz. Zainstalowałem licznik energii elektrycznej i instalację elektryczną, A następnego dnia licznik energii elektrycznej wykazał zaledwie 700 Watt. Jak to możliwe? W końcu powinno być 2-3 razy więcej!

Zdecydowałem się porozmawiać z właścicielem a on pokazał mi urzędzenie, które redukuje zużycie energii elektrycznej. Nazywa się - ELECTRICITY SAVING BOX (boks oszczędzający prąd)

Jeśli interesują Cię zasady działania tego urządzenia, Kliknij tutaj!

[Quassar]

Zwykły scam-phishing + może jakiś cukiereczek po wejściu w zainfekowany adres nie wiem w co tym takiego fantastycznego..

[Tajny Współpracownik]

Zakłady energetyczne go nienawidzą! Odkrył sposób na niższe rachunki za prąd. Zobacz jak...

[rogacz]

Produkt z 2006?

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

[ryszard11]

Rzeczywiście -przyznaję ze wstydem ; jestem "zapóźniony analogowo i cyfrowo o dekadę.
Nie wiedziałem,że taki "Electricity Saving box" istnieje już od 2006 roku :

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

, jak podpowiada @rogacz    

[ichito]

Haha...ale ktoś temat wykopał i postanowił na tym jakiś interes ubić W końcu ceny rosną, prądu również

[Quassar]

Interes to będzie mieć teraz służba zdrowia i inni prywaciarze, firma co produkuje maski zerwała umowę i chce je sprzedawać drożej w chinach. Oczywiście państwo sie tym zainteresowało i pewnie im jakąś kare dowalą..

W Polsce też widać że Janusze biznesu podnoszą ceny na środki czystości w niektórych sklepach podobno już są pustki .
Ja tego jeszcze nie odczuwam ale to w większym mieście pewnie na bieżąco uzupełniają.

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

[bluszcz]

W Polsce też widać że Janusze biznesu podnoszą ceny na środki czystości w niektórych sklepach podobno już są pustki .
Ja tego jeszcze nie odczuwam ale to w większym mieście pewnie na bieżąco uzupełniają.

Dlaczego Janusze biznesu? Znacznie rośnie popyt, podaż prawdopodobnie nie jest w stanie proporcjonalnie wzrosnąć, więc rosną ceny, aby spadł popyt. Zwykłe mechanizmy rynkowe.

[Tajny Współpracownik]

Domaganie się żeby przy zwiększonym popycie ceny były na takim poziomie, to już głęboka komuna myślowa.

[Konto usunięte]

True! Wiele takich ruchów jest ocenianych jako "januszowanie", ale to raczej narzekających można nazwać "cebulakami".
Otwarty rynek zawsze tak działał... i będzie działał. Jak jest na coś popyt, to ceny rosną.

To samo jest ostatnio w mieszkaniach - ceny lecą i leca w górę, a chętni i tak są (przez co ceny dalej rosną).
W końcu to pęknie, tak samo maseczki, choć tu i tu skutki będą inne.

[bluszcz]

Puste półki i zapobieganie im przez limitowanie ilości kupionych sztuk - tak kończy się utrzymywanie cen na dotychczasowym poziomie. Rozumiem, że na eBayu kilku sprzedawców sprzedających 15 razy drożej niż przed epidemią produktów można nazwać Januszami, ale to są jakieś wyjątki wśród przedsiębiorców, którzy zrobią normalną podwyżkę cen.

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

Największa brytyjska sieć supermarketów, Tesco, poinformowała w niedzielę o wprowadzeniu racjonowania niektórych podstawowych produktów żywnościowych i higienicznych, które klienci masowo wykupywali w związku z epidemią koronawirusa.

BTW Na promocje w sklepach zwykle krzywo patrzę, bo często promocja na produkt odbywa się regularnie co kilka dni, a to raczej nie jest promocja. Tych promocji czasem jest tyle, że można zacząć wątpić czy weszło się do supermarketu. Może jednak to rebrandowany Caritas? Mi takie fluktuacje cen tylko przeszkadzają w planowaniu zakupów i posiłków. Inne promocje w celu reklamy i przyciągnięcia do sklepu zachęcają zdziczałych ludzi do udziału w upokarzających sytuacjach. Rozumiem, że od czasu do czasu zdarzają się sytuacje, w których promocja jest uzasadniona np kiedyś w pobliskim Kauflandzie sprzedawano schab po 5 zł/kg, bo chłodnia miała awarię i to jest zrozumiałe.

[Quassar]

@bluszcz z tymi promocjami tak że w innych sklepach bez promocji można śmiało kupić taniej i w Polsce nie zrobisz porządnych zakupów w 1 sklepie.
Z Matką jak jadę na zakupy to oblecimy 3 sklepy:
-w 1 wędlinę bo w tamtym za droga, a w innym wątpliwej jakości...
-kolejnym chleb, paprykę i inne dodatki
-a winnym jeszcze sery przyprawy itp bo w 2 nie było.

I potem wychodzisz na takich dużych zakupach że masz 4-6 reklamówek dużych pełnych zakupów to idzie potem z 200-400zł zaoszczędzić niż kupować wszystko w 1 sklepie. Bo taki różnica cenowa między sklepami.

[M'cin]

Ot to, sieci handlowe zarabiają na twoim braku dostępu do łatwo czytelnej informacji.

Wyobraziłem to sobie kiedyś, co by było jakby Supermarkety normalnie podawały ceny swoich produktów w necie w łatwo parsowalnej formie... takie Ceneo-market powstałoby w try miga, podajesz listę zakupów i za drobną opłatą, tudzież, bardziej prawdopodobne, za reklamy i trochę zbierania danych dostajesz informacje w których okolicznych sklepach ile Ci wyjdzie.
Koniec biznesu ^^

[Quassar]

Toby było dobre ale w niektórych sklepach to co 2 dzień inne ceny.
W takiej biedronce to ceny z metek kur** nigdy sie nie zgadzają dosłownie od 2 lat jak tam chodze to nigdy... co biorę produkt to jak głupi lece do czytnika na ścianie jak reszta 3/4 klientów w sklepie...
choć zdaje sobie z tego sprawę że to tylko może być u mnie na dzielnicy bo co sklep to obczaj i każdy kierownik inaczej zarządza pomimo jakiś tam standardu z góry każdy w takim mniejszym sklepiku kierownik robi jak mu pasuje....

[LiberumVETO]

e tam uciekło - specjalnie tak zrobili. Za niedługo Chiny (lub Ameryka) dadzą witaminkę na chorobę za którą to każą zapłacić dużą kwote

[Fix00ser]

Zgadzam się z tym stwierdzeniem że

Kod:

W takiej biedronce to ceny z metek kur** nigdy sie nie zgadzają dosłownie od 2 lat jak tam chodze to nigdy... co biorę produkt to jak głupi lece do czytnika na ścianie jak reszta 3/4 klientów w sklepie...

ponieważ ceny są tak ULOTNE jak ten owad PATRON niestety.

[Quassar]

Nie .. w lewiatanie czy auchan cena potrafią trzymać sie nawet 2 tygodnie i jak jest promocja to faktycznie jest ta promocja..

[bluszcz]

Ot to, sieci handlowe zarabiają na twoim braku dostępu do łatwo czytelnej informacji.

Wyobraziłem to sobie kiedyś, co by było jakby Supermarkety normalnie podawały ceny swoich produktów w necie w łatwo parsowalnej formie... takie Ceneo-market powstałoby w try miga, podajesz listę zakupów i za drobną opłatą, tudzież, bardziej prawdopodobne, za reklamy i trochę zbierania danych dostajesz informacje w których okolicznych sklepach ile Ci wyjdzie.
Koniec biznesu ^^

Auchan ma Auchan Direct, ale nie wiem czy ceny na półkach są takie same jak ceny w sklepie.
Z tymi promocjami to chodzi mi o to, że jedna rzecz będzie w promocji, ale supermarkety to nie organizacje charytatywne, więc albo to nie będzie rzeczywista promocja albo sklep za pomocą statystyki sprawdzi co ludzie kupujący towar X zwykle kupują jeszcze w tym samym koszyku i zarobi na tych innych produktach, może nawet podnosząc ich cenę.

Poza tym żyjemy w czasach, gdzie ceny mają być indywidualizowane (np Lidl Plus), więc będzie jeszcze ciężej planować posiłki...

[Quassar]

Zgadza sie nie będą oddawać produktu za darmo sklep skupuje myślą odsprzedaży i na tym ile doliczą tyle zarobie sklep dodatkowo dochodzą zniżki na hurtowe zakupy jak sklep dogada sie na boku że bedzie brał produkty tylko od nich a nie tamtej firmy przez co sklep dostanie kolejne zniżki ofc ceny dalej pewnie będą te same, ale sklep więcej zarobi.

Promocje zwykle są wtedy jak towar zalega i trzeba zrobić miejsce na nowy produkt lub w przypadku daty ważności.
Czyli lepiej zarobić mniej niż stracić. l
Z drugiej strony w sprawie "zalegającej elektronice" sklep zarabia jak obraca pieniędzmi zalegający towar to nie sprzedany towar - nie sprzedajesz nie zarabiasz więc można trochę spuścić z ceny aby zachęcić klienta.
No i rzecz jasna niektóre sklepy pogięło totalnie i naliczają sobie niezłą marże na pewne produkty stąd tez zakupu w wielu sklepach.