Poważna kradzież danych klientów w polskim banku
#1
Intrygująca sprawa kradzieży zarówno wrażliwych danych klientów jednego z polskich banków, jak i środków finansowych w nim zgromadzonych. Piszę " w jednym", ponieważ do tej pory nie ujawniono nazwy banku.
Stroną sporu jest portal Zaufana Trzecia Strona, do którego zgłosił się autor włamania i przedstawił swoją wersję wydarzeń wraz z dowodami. Nie pierwszy to podobny przypadek, ale chyba pierwszy tak nagłośniony i szerzej komentowany, że bank usiłuje sprawę zamieść pod dywan i do tego nie tyle straszy prawnymi konsekwencjami, ale jeszcze i grozi personalnie za publikację dokładniejszych informacji.

Cytat:Widzieliśmy dowody wskazujące, że polski bank padł ofiarą poważnego włamania, a złodziej kradł pieniądze, hasła i dane osobowe jego klientów. Niestety z kilku powodów nie możemy Wam powiedzieć, o który bank chodzi.
Otrzymane przez nasz serwis dowody wskazują, że tajemniczy włamywacz posiadał przez kilka tygodni pełen dostęp do głównego serwera WWW pewnego polskiego banku. Dzięki temu mógł dokonywać nieautoryzowanych przelewów, gromadzić dane osobowe klientów oraz zbierać informacje o ich kartach i historii rachunków. Włamywacz twierdzi, że okradł wiele kont na łączną kwotę około miliona złotych, a bank przez kilka tygodni nie zauważył włamania.
Od dwóch miesięcy, czyli od momentu, kiedy dowiedzieliśmy się, kto padł ofiarą włamania, współpracowaliśmy z poszkodowanym bankiem. Na prośbę banku spotkaliśmy się z jego przedstawicielami, dzieliliśmy się naszymi doświadczeniami i wiedzą o podobnych przypadkach ataków oraz polskim podziemiu internetowym a także przekazywaliśmy posiadane informacje na temat skali wycieku informacji. Po wielu dniach oczekiwania otrzymaliśmy oficjalne stanowisko banku, przesłaliśmy także do informacji banku treść artykułu, który zamierzaliśmy opublikować. Kilka godzin przed planowaną publikacją otrzymaliśmy wezwanie do zaniechania naruszenia dóbr osobistych od radcy prawnego reprezentującego bank. Po paru dniach dotarła do nas także anonimowa groźba sugerująca możliwość wydania zlecenia na autora artykułu w przypadku jego publikacji. Z powodów, które omawiamy szerzej w dalszej części artykułu, w publikacji tej nie zamieszczamy informacji o tym, jakiego banku dotyczy włamanie.

Włamywacz, chcąc uwiarygodnić swoją historię, pokazał nam pełne dane kilkuset kart płatniczych banku, dane osobowe tysiąca klientów, dziesięć tysięcy numerów telefonów komórkowych klientów banku, loginy i hasła ponad 150 klientów banku wraz z saldami ich rachunków (w większości powyżej 100 tysięcy złotych każde), kilkadziesiąt tysięcy pozycji z wyciągów z rachunków klientów, potwierdzenia przelewów setek tysięcy złotych rzekomo przez niego skradzionych oraz kopię bankowego serwera WWW wraz z częścią systemu bankowości elektronicznej. Pełną historię sprawy znajdziecie poniżej.
Według stanowiska banku próby ataków miały miejsce, zostały wykryte, a środki klientów były i są bezpieczne. Jednocześnie bank odmówił odpowiedzi na bardziej szczegółowe pytania, zasłaniając się przepisami i względami bezpieczeństwa.
Setka kart płatniczych na dobry początek
Dla nas historia rozpoczęła się 10 kwietnia 2015, kiedy to otrzymaliśmy pierwszą wiadomość od włamywacza z adresu email [email protected], a wraz z nią dane 100 numerów kart płatniczych oraz ich posiadaczy. Charakter danych wskazywał, że pochodzą z bazy konkretnego banku.
Całość historii pod adresem

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

"Bezpieczeństwo jest podróżą, a nie celem samym w sobie - to nie jest problem, który można rozwiązać raz na zawsze"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"
Odpowiedz
#2
Na wykopie ludzie dotarli że to PlusBank.
Odpowiedz
#3
(09.06.2015, 13:48)rogacz napisał(a):

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

Na wykopie ludzie dotarli że to PlusBank.
Wygląda, że to prawda, bo jak się okazuje również i Niebezpiecznik był jednym z miejsc, do którego udał się włamywacz. Nie wiem, jaki będzie finał sprawy, bo teraz Raz oczekuje pieniędzy...więcej w linkowanym poniżej artykule, a teraz fragment jego korespondencji, gdzie pada nazwa banku

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]


[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

"Bezpieczeństwo jest podróżą, a nie celem samym w sobie - to nie jest problem, który można rozwiązać raz na zawsze"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"
Odpowiedz
#4
Finał pewnie będzie taki że albo sprzeda dane na darknecie, albo je upubliczni.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości