Android dla laika...spytam, może odpowiedzą?
#21
Od jakiegoś czasu używam CM Browser...jest szybsza od Chrome, który działa u mnie nawet stabilnie jak "backup" i na pewno szybsza od Firefoxa, który dodatkowo przy tym od czasu do czasu wywalał się podczas przeglądania i szlag trafiał aż. Nie pozostawia też po sobie śmieci po przeglądaniu i jak mam w opcjach, by czyściła się przy zamykaniu, to robi to faktycznie...chyba mogę ją polecić Smile
"Bezpieczeństwo jest podróżą, a nie celem samym w sobie - to nie jest problem, który można rozwiązać raz na zawsze"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"
Odpowiedz
#22
Zobacz sobie jeszcze Delfina. Lekki może nie jest ale można ustawić, żeby był zawsze w trybie prywatnym i nie zostawiał śmieci, do tego ma opcję, że ekran jest zawsze włączony no i Adblocka. U mnie wygrał wydajnością z CM...
Odpowiedz
#23
Używam AdGuard w wersji darmowej...wiem, że tworzy własną sieć VPN podczas połączenia z siecią, ale czy jest to taki sam sieci prywatnej jak np. Hola, TunnelBear czy Hotspot Shield? Jeśli nie, to który darmowy VPN jest faktycznie darmowy i w miarę bezpieczny?
"Bezpieczeństwo jest podróżą, a nie celem samym w sobie - to nie jest problem, który można rozwiązać raz na zawsze"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"
Odpowiedz
#24
A po co takie cuda? Reklamy CI przeszkadzają?
Odpowiedz
#25
(15.04.2016, 07:31)ichito napisał(a):

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

Używam AdGuard w wersji darmowej...wiem, że tworzy własną sieć VPN podczas połączenia z siecią, ale czy jest to taki sam sieci prywatnej jak np. Hola, TunnelBear czy Hotspot Shield? Jeśli nie, to który darmowy VPN jest faktycznie darmowy i w miarę bezpieczny?


Nie, jego VPN odpowiada za to, aby ruch przychodzący na Twoje urządzenie mobilne mógł być filtrowany. Porównałbym to nieco do zapory czy routera stojącego przed Twoimi aplikacjami, które zajmują się filtrowaniem ruchu. Wbrew niektórym opiniom: AdGuard nie wysyła danych na swoje serwery, z ich witryny:

Cytat:Local VPN mode
If you are using this mode, Adguard does not need ROOT privileges to carry out filtering. At the same time, a VPN-server is located on your device, so that there is no need to pass your traffic through a remote server in order to filter it.

Jeżeli zaś chodzi o kwestie VPN w sensie szyfrowania własnego ruchu i jego ochrony, to nie, AdGuard nie jest do tego stworzony i tutaj należałoby znaleźć jakieś inne rozwiązanie i albo skorzystać z aplikacji (która nam taki tunel zestawi), albo samodzielnie go ustawić w konfiguracji urządzenia.


(20.04.2016, 14:33)Apocalypse napisał(a):

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

A po co takie cuda? Reklamy CI przeszkadzają?

No wiesz co.. jeszcze pytać? Smile
Na mobilce reklamy to masakryczne utrapienie, a będzie jeszcze gorzej - strony z nimi są baaardzo ciężkie, a i danych dodatkowo sporo się przesyła.
Ja tam AdGuarda polecam. Używam premium na smartfonie i tablecie, w ostatnich wersjach beta dodali filtrowanie HTTPS i nareszcie można wycinać reklamy czy pierduty typu facebookowe likeboxy także ze stron idących po SSL/TLS.
Odpowiedz
#26
Dzięki Lukas za obszerne wyjaśnienia Smile

@Apocalypse
Wbrew pozorom nie jest tak ich mało...nie korzystam ze smartfona zbyt często, choć niemal każdego dnia przez kilkanaście/kilkadziesiąt minut...od początku lutego mam w statystykach 44015 zablokowanych reklam i tzw. "zaoszczędzonej przepustowości" na poziomie 1 Gb...robi wrażenie, prawda? Smile
"Bezpieczeństwo jest podróżą, a nie celem samym w sobie - to nie jest problem, który można rozwiązać raz na zawsze"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"
Odpowiedz
#27
Temat idealny dla mnie, bo przymierzam się do nowego telefonu, ale już wtedy Android.

Jak obecnie wygląda sprawa z wirusami i innymi zagrożeniami?
Z telefonu pewnie jak z komputera, tylko oryginalne aplikacje, pewnie parę oficjalnych, może z 2-3 gierki i muzyka cały czas ze spofity. Czy są już zagrożenia, które bez mojego błędu same się zainstalują? Pocztę czytam raczej od znajomych, bo po akcji z netią będę zmuszony wymienić email, a tam pewnie już nikt do mnie pisać nie będzie.
Sieci społecznościowe to tylko popatrzeć czy może jakieś zaproszenie na imprezę - nie dodaje nieznajomych, a każdy który raz chociaż rozsyłał spam już dawno zablokowany. FB służy mi racze jako książka kontaktów.

Czytam o tylu zawirusowanych telefonach dlatego pytam czy dalej jak na linuksie trzeba spełnić warunek "zainstaluj mnie"?
Windows 10/11 Home x64 + Hard_Configurator + Windows Defender + router z firewall
Odpowiedz
#28
Androida mam od lutego, ale częściej z niego korzystam niż z laptopa. Wirusów nie miałem, bardziej denerwują reklamy że niby mam wirusa albo bateria jest uszkodzona. Do tego sterują wibracją. Brrrr. Sytuację poprawił AdGuard.

Nie mam roota, apki tylko z google play i to te popularne.
1. Zawsze mam rację.
2. Jeśli nie mam racji, patrz pkt 1.
Odpowiedz
#29
(16.07.2016, 05:58)buri napisał(a):

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

Czytam o tylu zawirusowanych telefonach dlatego pytam czy dalej jak na linuksie trzeba spełnić warunek "zainstaluj mnie"?

Tak, czynnikiem ryzyka są wspomniane przez TW reklamy - tym bardziej warto więc korzystać z blokerów reklam. Google w sieci adsense ma mega burdel i nie przejmuje się tym, że ktoś ładuje fałszywe komunikaty o wirusie/konkursach itp.
Odpowiedz
#30
(16.07.2016, 05:58)buri napisał(a):

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

Temat idealny dla mnie, bo przymierzam się do nowego telefonu, ale już wtedy Android.

Jak obecnie wygląda sprawa z wirusami i innymi zagrożeniami?
Z telefonu pewnie jak z komputera, tylko oryginalne aplikacje, pewnie parę oficjalnych, może z 2-3 gierki i muzyka cały czas ze spofity. Czy są już zagrożenia, które bez mojego błędu same się  zainstalują? Pocztę czytam raczej od znajomych, bo po akcji z netią będę zmuszony wymienić email, a tam pewnie już nikt do mnie pisać nie będzie.
Sieci społecznościowe to tylko popatrzeć czy może jakieś zaproszenie na imprezę - nie dodaje nieznajomych, a każdy który raz chociaż rozsyłał spam już dawno zablokowany. FB służy mi racze jako książka kontaktów.

Czytam o tylu zawirusowanych telefonach dlatego pytam czy dalej jak na linuksie trzeba spełnić warunek "zainstaluj mnie"?


Niby takie zagrożenia są (które mogą się zainstalować same), ale bez Roota taki plik nic nie może zrobić.
Cytat z innego forum:

"Czy warto używać antywirus'a?

Nie warto. Antywirusy na androidzie spełniają mnóstwo funkcji, ale nie tą do której zostały stworzone - nie chronią przed wirusami. Jeśli aplikacja zostanie uznana jako szkodliwa to pierwsze zostanie poinformowane Google, które usunie aplikacje z marketu, a dopiero potem producenci antywirusów. Więc tak naprawdę kiedy szkodliwa aplikacja zacznie być rozpoznawana przez Antywirus'y to już dawno nie będzie jej w markecie. Innymi słowy jeśli używasz telefonu z głową - nie instalujesz pirackich aplikacji, czytasz uprawnienia i komentarze to nie masz się czego obawiać."

Informacje i zawirusowanych telefonach są na zlecenie firm produkujących antywirusy.

Moge się zapytać do czego się przymierzasz? Bo jak chcesz np. jakiegoś Samsunga to ma on w sobie wbudowane zabezpieczenia i program antywirusowy, który tak naprawdę stricte nim nie jest. Skanuje tylko czy aplikacje, które masz, nie zawierają złośliwego kodu.
Druga sprawa - sklep Google. Nie wiem jak inni użytkownicy ale ja zainstalowałem kiedyś może ze 2 aplikacje spoza sklepu i to też było z APK mirror więc raczej z zaufanego źródła...

Tak więc reasumując.
Korzystać z Google Play tylko
Nie rootować urządzenia
Nie instalować nic innego
A jak już naprawdę bardzo chcesz i będziesz się czuł bezpieczniejszy a nie planujesz Samsunga to możesz jakiegoś antywira On - demand zainstalować... Np. Comodo. Nie wisi w pamięci a zawsze możesz wejść i przeskanować, chociaż....

ja nie mam :-).
Odpowiedz
#31
Nawet gdyby zdarzyło się trafić na śmieci - także z Google Play, bo ono nie jest idealne i tam zdecydowanie też istnieją malware, to antywirus na telefonie nic nie da. Nic nie da, jeżeli nie ma dostępu root, czyli nie odblokowaliśmy sobie urządzenia - bo wtedy antywirus działa jak zwykła aplikacja, na takich samych uprawnieniach i ograniczeniach, jak każde inne aplikacje. To może wydawać się dziwne dla kogoś przyzwyczajonego do systemu Windows, ale model tworzenia i dystrybucji oprogramowania na platformach mobilnych jest po prostu inny. Tu nie ma burdelu polegającego na tym, że aplikacja może odczytywać wszystko, że tylko zatwierdzając UAC dajemy jej dostęp do tego, tego czy owego. One są mocno izolowane, antywirusy też. Przy malware jest inna sprawa - tego typu śmieci starają się wykorzystać dziury w systemie, tak jak np. dobrym śmieciem był towelroot, który umożliwiał zdobycie uprawnień root bez bawienie się z bootloaderami itp.

Dochodzimy więc do pewnej kwadratury koła. Aby antywirus mógł coś zdziałać, musimy mu dać dostęp użytkownika root. Abyśmy mogli to zrobić, musimy odblokować urządzenie. Najczęściej oznacza to odblokowanie bootloadera (zezwolenie na wstępne uruchamianie niepodpisanego i potencjalnie niebezpiecznego kodu), a już po fakcie uprawnienia takie możemy nadawać każdej aplikacji - także tym, które będą wydawać się ok, a jednak będą szkodliwe. Moim zdaniem to raczej niewarte zabawy. Smartfona mam w efekcie bez roota, tablet natomiast zrootowany i z wrzuconym przerobionym softem, ale tylko dlatego, że Google zrypało soft i zarządzanie pamięcią w Nexusie 9. Gdyby nie to, siedziałbym na czystym oprogramowaniu bez roota, nie widzę potrzeby jego używania.
Odpowiedz
#32
Mnie też nurtowała ta kwestia więc dzięki za wyjaśnienie.

Wysłane z mojego Redmi 2 przy użyciu Tapatalka.
Odpowiedz
#33
Zakupiłem już SG S7 i poznaje tego Androdia. Opcji jest sporo, instaluje tylko aplikacje ze sklepu Google i raczej nie widzę sensu spoza obecnie. Czytam raczej komentarze i sprawdzam czego chce dana aplikacja bo nie lubię jak za dużo.

Mam pytanie o google now, czy wyłączając z powiadomień aplikacje google zabije ten spam o mapach, pogodzie itp? Dubluje mi to ekran startowy i nie jest mi to potrzebne. Lipa, że nie można odinstalować wszystkiego więc co się dało wyłączyłem (chodzi o dublowanie aplikacji). Obecnie poznaje system i powoli będę odkrywał co mi jest dokładnie potrzebne w użytkowaniu.

Odnośnie antywirusa to jak na Linuksie serio lepiej zabezpieczyć przeglądarkę. Czytałem, że w Android 7 jeszcze mocniej poszli w zabezpieczenia systemu. Co polecacie do blokowania reklam? Korzystam z Opery gdzie podstawowe blokowanie jest włączone.
Windows 10/11 Home x64 + Hard_Configurator + Windows Defender + router z firewall
Odpowiedz
#34
Możesz wyrzucić to z powiadomień i powinno mieć taki właśnie efekt. Lepiej jest jednak zupełnie wyłaczyć Google Now, jeżeli nie jest Ci potrzebny - bateria zawsze dodatkowo odetchnie, a ta usługa jest.. średnio przydatna, przynajmniej moim zdaniem.
Do blokowania reklam zdecydowanie AdGuard.
Odpowiedz
#35
(02.08.2016, 15:05)buri napisał(a):

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

instaluje tylko aplikacje ze sklepu Google i raczej nie widzę sensu spoza obecnie

No jak to, Pokemonów nie instalujesz? Wink

Sam nie posiadam smartfona, ale nie raz czytałem o apkach ze sklepu, które są malwarem, lub o programach dobierających się do roota... Generalnie mam wrażenie, jakbym czytał o bardzo starym Windowsie, gdzie wszystko się sypie i nic nie działa Smile
Człowiek, któremu zazdroszczą najlepszych pomysłów na sygnatury...
Odpowiedz
#36
Pokemony są w oficjalnym sklepie Wink
Windows 10/11 Home x64 + Hard_Configurator + Windows Defender + router z firewall
Odpowiedz
#37
Też mam Samsunga, który na początku był dla mnie sporym wyzwaniem Smile Też, zgodnie z sugestiami od Lukasa, używam do blokowania dodatków samodzielnego AdGuarda...spisuje się bardzo dobrze, ponadto daje pewną kontrolę (bez uprawnień) do blokowania dostępu do sieci dla wybranych aplikacji.
Warto w module opcje/menadżer aplikacji skontrolować działające w tle procesy...nieco eksperymentując i ryzykując (nie miałem szczególnego pojęcia jak to zadziała w praktyce) powyłączałem sporo rzeczy - jakieś hotele, pogody, komunikatory, endomondy, YT, usługi Google (aplikacje, audioteka, dysk, filmy, galxy aps, gmail, google +, księżki i muzykę)...i telefon fajnie chodzi bez nich Smile
Nie wiem, jak na obecnych modelach, ale Samsungi mają firmową aplikację Smart Menadżer - takie narzędzie kombajn do czyszczenia zbędnych plików, zarządzania swoimi dokumentami, sprawdzania stanu baterii, kontroli aplikacji działających i zainstalowanych. ma tez moduł/skaner AV, który działa na lokalnym silniku Intel McAfee - działa tylko na żądanie i nie kontroluje w czasie rzeczywistym telefonu.
"Bezpieczeństwo jest podróżą, a nie celem samym w sobie - to nie jest problem, który można rozwiązać raz na zawsze"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"
Odpowiedz
#38
Widzę, że Adguard to będzie jeden z programów w jaki zainwestuje jak będzie promocja. Odnośnie Intel McAfee to on może usuwać wirusy, jako przeinstalowana aplikacja dali mu takie uprawnienia czy tak jak reszta wiele nie daje?
Windows 10/11 Home x64 + Hard_Configurator + Windows Defender + router z firewall
Odpowiedz
#39
Witajcie,
Ostatnio drogą kupna nabyłem Huawei P9 Lite. Ogólnie jestem z niego bardzo zadowolony, ale jedna sprawa mi spać w nocy nie daje :-) : czy macie informacje odnośnie tego, gdzie jest przechowywany i w jakiej postaci odcisk palca (przy korzystaniu z opcji, np. odblokowania odciskiem)? Na logikę i teoretycznie (zgodnie z Google Android Fingerprint Authentication) powinien być przechowywany w postaci zaszyfrowanej tylko lokalnie. Pytanie,czy Huawei się do tego stosuje.
Z racji tego, że staram się w miarę dbać o nie udostępnianie swoich danych/odcisków itp., jest to dla mnie dosyć ważna sprawa. Czy jest możliwość, iż odcisk był przesyłany np. na serwery Huawei lub gdzieś indziej, do których ktoś za jakiś czas się może włamać?

P.S. Łukasz, jeśli mnie pamięć nie myli, chyba masz/miałeś jakiegoś Honora. Coś w tym temacie jest Ci wiadomo?
Odpowiedz
#40
Nie mam pojęcia o tym, jak mają to zaimplementowane. Mam jednak powody do uważania, że Huawei dało czterech liter jeżeli chodzi o security. Z szyfrowaniem są cyrki, bo niby telefon mam zaszyfrowany, a jednak po jakimś czasie (tydzień, dwa?) w ustawieniach zabezpieczeń nie ma info o tym, nie można też włączyć ponownie... a po wyłączeniu i ponownym włączeniu nie pyta o kod, a to.. hm.. nieco dziwne.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości