29.08.2010, 21:41
a ja mówię, że moje jest trudne. A twoje... to już w ogóle, masakra .
Nie ważne jak mocno uderzasz, ale jak mocny cios potrafisz przyjąć od życia i iść dalej. Ile możesz znieść i ciągle iść na przód! Tak się wygrywa. Użalanie się nad sobą nie przynosi rozwiązań.... !