30.06.2011, 09:00
Szczerze powiedziawszy to nie za bardzo widzę rolę takich opasłych defragmentatorów...ani O&O, ani Diskeeper, ani Perfectdisk nie przekonują mnie wielością funkcji i coraz to większym skomplikowaniem samego programu, jak i jego ustawień...nie bardzo jestem też przychylny do defragmentacji real-time. Możliwe, że tak zaawansowane mechanizmy są przydatne na komputerach, na których jest mnóstwo plików przerabianych każdego dnia i zawsze mamy ich parę tysięcy, ale na normalnie, powszechnie użytkowanych dyskach po tygodniu może być zaledwie kilka setek. Wtedy wystarczy robić to raz na 1-2 tygodnie i to wystarczy wg mnie.
Przewałkowałem mnóstwo defragmentatorów komercyjnych i darmowych i tak sobie myślę, że te co mam aktualnie w zupełności wystarczą...UltimateDefrag 1.72 Free, Power Defragmenter i PageDafrag. Z DiskTrixa miaem też i wersje komercyjne UD3 i DefragExpress...UD wystarczyło mi darmowe, ale szkoda że DefragExpress był tylko na rok...jest rewelacyjny.
Przewałkowałem mnóstwo defragmentatorów komercyjnych i darmowych i tak sobie myślę, że te co mam aktualnie w zupełności wystarczą...UltimateDefrag 1.72 Free, Power Defragmenter i PageDafrag. Z DiskTrixa miaem też i wersje komercyjne UD3 i DefragExpress...UD wystarczyło mi darmowe, ale szkoda że DefragExpress był tylko na rok...jest rewelacyjny.
"Bezpieczeństwo jest podróżą, a nie celem samym w sobie - to nie jest problem, który można rozwiązać raz na zawsze"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"