05.07.2010, 11:46
No właśnie o to chodzi, że Komorowski jest kukiełką i doskonale zdaję sobie z tego sprawę (tu się nie głosowało na "Bronka", ale na PO bardziej).
Przy wyborach parlamentarnych sytuacja już będzie wyglądać nieco inaczej, bo w wypadku PO będzie inna "twarz wyborcza".
Jeżeli natomiast Komorowskiego człowiekiem bez poglądów, to opisz mi proszę Kaczyńskiego. Czy po tym co zrobił (powiedzmy prosto: lizodupstwo), można go w jakikolwiek sposób pozytywnie ocenić?
No dobra, przyznaję, że dba o historię i tradycję, ale obecnie nie ma w Europie miejsca na takie podejście - możemy wyskoczyć i machać szabelką tak jak on to lubi, ale jak wtedy wyglądamy w oczach innych? Ja nie muszę być dumny z historii polski bo ta akurat gó*** obchodzi Niemca, Francuza czy Amerykanina (ten ostatni nawet nie wie gdzie jest Europa, nie mówiąc już o Polsce), ale chciałbym być dumny z aktualnej sytuacji, z rozwoju państwowego i odpowiedniej polityki międzynarodowej, która nie będzie agresywna wobec dwóch najważniejszych partnerów gospodarczych, Niemiec i Rosji. Muzeum, medalami, orderami i wspomnieniami nie zbudujemy silnego państwa (i to wcale nie chodzi o dużą armię, bo taka nie jest nam do niczego potrzebna, podobnie jak misje zagraniczne).
Poza tym chcę, aby kościół nie wpier**** się w sprawy świeckie, bo nie od tego ta czarna zaraza jest (mocno, nie chcę nikogo urazić, ale oni naprawdę przeginają). Dla nich to najlepiej byłoby, gdybyśmy się cofnęli do średniowiecza i feudalizmu. Niestety i na tym polu Jarosław zupełnie mi nie odpowiada, bo jest skrajnym katolikiem. Najlepiej gdyby prezydent był bezpartyjny... i do tego ateista, bo klech nie będzie miał wpływu na jego decyzje <!-- s--> <!-- s-->
Przy wyborach parlamentarnych sytuacja już będzie wyglądać nieco inaczej, bo w wypadku PO będzie inna "twarz wyborcza".
Jeżeli natomiast Komorowskiego człowiekiem bez poglądów, to opisz mi proszę Kaczyńskiego. Czy po tym co zrobił (powiedzmy prosto: lizodupstwo), można go w jakikolwiek sposób pozytywnie ocenić?
No dobra, przyznaję, że dba o historię i tradycję, ale obecnie nie ma w Europie miejsca na takie podejście - możemy wyskoczyć i machać szabelką tak jak on to lubi, ale jak wtedy wyglądamy w oczach innych? Ja nie muszę być dumny z historii polski bo ta akurat gó*** obchodzi Niemca, Francuza czy Amerykanina (ten ostatni nawet nie wie gdzie jest Europa, nie mówiąc już o Polsce), ale chciałbym być dumny z aktualnej sytuacji, z rozwoju państwowego i odpowiedniej polityki międzynarodowej, która nie będzie agresywna wobec dwóch najważniejszych partnerów gospodarczych, Niemiec i Rosji. Muzeum, medalami, orderami i wspomnieniami nie zbudujemy silnego państwa (i to wcale nie chodzi o dużą armię, bo taka nie jest nam do niczego potrzebna, podobnie jak misje zagraniczne).
Poza tym chcę, aby kościół nie wpier**** się w sprawy świeckie, bo nie od tego ta czarna zaraza jest (mocno, nie chcę nikogo urazić, ale oni naprawdę przeginają). Dla nich to najlepiej byłoby, gdybyśmy się cofnęli do średniowiecza i feudalizmu. Niestety i na tym polu Jarosław zupełnie mi nie odpowiada, bo jest skrajnym katolikiem. Najlepiej gdyby prezydent był bezpartyjny... i do tego ateista, bo klech nie będzie miał wpływu na jego decyzje <!-- s--> <!-- s-->