30.10.2010, 14:15
Meir napisał(a):Gieniu...proszę Cię ...15 lat temu jechałem z siostrą autostradą A-4...przy prędkości 100km/h w Fiacie 126p zacząłpalić się silnik
a w tej bajce były smoki? Nie ma szans by przy 100 km/h palił się silnik w Maluchu...
Nie ważne jak mocno uderzasz, ale jak mocny cios potrafisz przyjąć od życia i iść dalej. Ile możesz znieść i ciągle iść na przód! Tak się wygrywa. Użalanie się nad sobą nie przynosi rozwiązań.... !