23.03.2011, 21:09
Nie marnuj sobie przyszłości. Idź się ucz jak się flizy kładzie albo coś. Ale nie zapomnij o języku. Niemiecki teraz. Po UW będziesz miał 1200 góra 2400 na rękę. Przy flizach oficjalnie 3000 (jak będziesz na swoim, bo inaczej 750) a faktycznie 8.000 (w obu przypadkach)
No chyba że załapiesz się na MBA - to możesz mieć i 20 - 30 tysięcy na biało. Ale jedziesz na zawał około 40-tki (jedziesz bez urlopu i weekendów po 20h/dobę). Lżej jak pójdziesz na trenera (szkolenia). Ale musisz zabić wyrzuty sumienia, że lejesz wodę (wciskasz kity, od których tobie samemu wywraca flaki, jakie to brednie) za grubą kasę (10-20 tys.) ludziom, którzy mają właśnie po 1.000 - 1.200.
Swój biznes odradzam, chyba że już teraz wiesz, że firmę to rejestrujesz w Czechach (jak masz blisko, bo tam cię ZUS nie oskubie a i skarbówka musi traktować normalnie), na Litwie - jak masz tam bliżej (powody te same: składka ZUS 50% niższa, emerytura 100% wyższa) albo w Anglii (powody jak poprzednio, tylko po 5 latach opłacania składek masz naszą emeryturę jak po 25 latach, a po 25 latach 500% naszej) Tylko albo opłacasz pośrednika w załatwianiu, albo masz z kimś kontakt.
Jeśli Cię nie przekonałem - klasa społeczno-prawna jest tak samo dobra jak o profilu ekonomicznym. Dziedzina nauki nieweryfikowalna. Coś jak wróżenie z fusów, tylko trzeba się dostosować do teorii profesora u którego zdajesz. Przykładowo: u prof. "A" 2+2= około 5 a u "B" 2+2= około 3 i trzeba pamiętać, żeby nie podać odpowiedni wynik u odpowiedniego prof. bo jak pomylisz to oblejesz.
No chyba że załapiesz się na MBA - to możesz mieć i 20 - 30 tysięcy na biało. Ale jedziesz na zawał około 40-tki (jedziesz bez urlopu i weekendów po 20h/dobę). Lżej jak pójdziesz na trenera (szkolenia). Ale musisz zabić wyrzuty sumienia, że lejesz wodę (wciskasz kity, od których tobie samemu wywraca flaki, jakie to brednie) za grubą kasę (10-20 tys.) ludziom, którzy mają właśnie po 1.000 - 1.200.
Swój biznes odradzam, chyba że już teraz wiesz, że firmę to rejestrujesz w Czechach (jak masz blisko, bo tam cię ZUS nie oskubie a i skarbówka musi traktować normalnie), na Litwie - jak masz tam bliżej (powody te same: składka ZUS 50% niższa, emerytura 100% wyższa) albo w Anglii (powody jak poprzednio, tylko po 5 latach opłacania składek masz naszą emeryturę jak po 25 latach, a po 25 latach 500% naszej) Tylko albo opłacasz pośrednika w załatwianiu, albo masz z kimś kontakt.
Jeśli Cię nie przekonałem - klasa społeczno-prawna jest tak samo dobra jak o profilu ekonomicznym. Dziedzina nauki nieweryfikowalna. Coś jak wróżenie z fusów, tylko trzeba się dostosować do teorii profesora u którego zdajesz. Przykładowo: u prof. "A" 2+2= około 5 a u "B" 2+2= około 3 i trzeba pamiętać, żeby nie podać odpowiedni wynik u odpowiedniego prof. bo jak pomylisz to oblejesz.