31.03.2011, 17:24
Meir - dzisiaj "układ" nie ma barwy politycznej. To dziecko ewolucji, doskonałe jak mutacja wirusa. Takie zjawisko dostosowania nazywa się mimikra. Któryś raz już tu tłumaczę, że nie ma znaczenia opcja polityczna. Komuchy czy solidaruchy, PIS czy PO, lewica czy prawica, naturalne środowisko występowania powoduje, że najlepiej byłoby określać to nazwami "dżuma", "cholera" czy "syfilis".
Wyobraźcie sobie, po wyborach koalicję partyjną "dżumy" z "syfilisem" No, ale mniej więcej taka będzie. No chyba, że wygra "cholera" z "czarną ospą". To już zależy od nas - wyborców.
Wyobraźcie sobie, po wyborach koalicję partyjną "dżumy" z "syfilisem" No, ale mniej więcej taka będzie. No chyba, że wygra "cholera" z "czarną ospą". To już zależy od nas - wyborców.