11.04.2011, 13:19
Powtórzę jeszcze raz: "układ" nie ma barwy politycznej. To dziecko ewolucji, doskonałe jak mutacja wirusa. Takie zjawisko dostosowania nazywa się mimikra. Któryś raz już tu tłumaczę, że nie ma znaczenia opcja polityczna. Komuchy czy solidaruchy, PIS czy PO, lewica czy prawica, naturalne środowisko występowania powoduje, że najlepiej byłoby określać to nazwami "dżuma", "cholera" czy "syfilis".
Ta walka polityczna przypomina tą:
Pisząc:
dajesz się wodzić za nos i nieświadomie machasz łapkami jak kukiełka w interesie sił, z którymi wolałbyś walczyć. Jesteś zbyt inteligentną osobą, żeby do tego nie dojść samemu, może więc tylko troszkę Ci pomagam, żeby stało się to troszkę wcześniej.
Ta walka polityczna przypomina tą:
[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]
tak więc w kontekście interesów polityczno gospodarczych Moskwy (bardziej politycznych) i Brukseli (bardziej gospodarczych) ten konflikt może być tylko rozbudzany, jak za czasów Rzeczypospolitej z jej liberum veto.Pisząc:
Plati napisał(a):Obecność partii politycznych na KP jasno wskazuje, której partii zależy na sprawach Polski
dajesz się wodzić za nos i nieświadomie machasz łapkami jak kukiełka w interesie sił, z którymi wolałbyś walczyć. Jesteś zbyt inteligentną osobą, żeby do tego nie dojść samemu, może więc tylko troszkę Ci pomagam, żeby stało się to troszkę wcześniej.