13.04.2011, 14:10
Ja zawsze głosuję na kogoś, kogo uważam za najbliższego moim poglądom, bo idealnego kandydata nie było.
Nie ważne jak mocno uderzasz, ale jak mocny cios potrafisz przyjąć od życia i iść dalej. Ile możesz znieść i ciągle iść na przód! Tak się wygrywa. Użalanie się nad sobą nie przynosi rozwiązań.... !