06.08.2011, 22:44
Pomożecie? Mam pewien problem z pojęciem, który mówi o zjawisku, które nie ma przyczyny. Jak nazwać coś, co nie ma przyczyny? Wiem, że jest na to jakaś nazwa (coś na kształt "zjawisko bezprzyczynowe"), jednak jest dość fachowa, prawdopodobnie zapożyczona z fizyki, a której nie mogę sobie przypomnieć.
Nie ważne jak mocno uderzasz, ale jak mocny cios potrafisz przyjąć od życia i iść dalej. Ile możesz znieść i ciągle iść na przód! Tak się wygrywa. Użalanie się nad sobą nie przynosi rozwiązań.... !