31.03.2012, 20:45
W ostatnim czasie sięgnąłem po kolejne dwie pozycje.
Listonosz- książka, na podstawie której powstał film Wysłannik przyszłość z Costnerem w roli głównej. USA lata po wojnie atomowej, główny bohater jest jednym z wielu wędrowców. Cały czas szuka miejsca dla siebie, gdzie jest jakaś na tyle rozwinięta cywilizacja i etyka, że chciałby tam zostać. Przypadkowo odnajduje rozbity wóz poczty, zabiera strój listonosza oraz nieco listów. Brnie w kłamstwo, co powoduje budowę w ludziach nowej nadziei, na to, że jeszcze istnieje lepszy świat, na to, że da się to wszystko dźwignąć i odbudować. Na horyzoncie czai się jednak wróg, przez którego świat upadł na kolana.
Apokalipsa według Pana Jana- początek XXI wieku, Polska jest w bardzo trudnej sytuacji gospodarczej, ale postanawia rzucić wyzwanie Ukrainie i na powrót wcielić wschodnie rubieże w granice kraju. Cały rząd sądzi, że Ukraińcy w obawie przed NATO nie użyją pozostawionych im przez Rosjan ładunków atomowych. Nikt jednak nie pomyślał o tym, że nie pozostawimy im wyjścia... Odpowiedź Ukrainy oraz kilka innych wydarzeń na arenie międzynarodowej zmienia większość ludzkości w popiół a cywilizacje w zgliszcza, na terenie samej tylko Polski dochodzi do eksplozji ponad 180 ładunków nuklearnych.
To jednak nie jest w stanie zupełnie zniszczyć życia. Przed rozpoczęciem konfliktu w schronach ulokowane zostały oddziały "na wszelki wypadek". Po kilku latach wychodzą one na powierzchnię i biorą udział w budowaniu potęgi Czwartej Rzeczypospolitej...
Jak widać po Metrze i tych dwóch kolejnych książkach, ostatnio zaczytuję się w klimaty postapokaliptyczne.
Jeżeli możecie coś takiego polecić, będę dozgonnie wdzięczny
Obie powyższe książki sam bardzo polecam, z tym, że zdobycie tej drugiej czasami graniczy z cudem.
Listonosz- książka, na podstawie której powstał film Wysłannik przyszłość z Costnerem w roli głównej. USA lata po wojnie atomowej, główny bohater jest jednym z wielu wędrowców. Cały czas szuka miejsca dla siebie, gdzie jest jakaś na tyle rozwinięta cywilizacja i etyka, że chciałby tam zostać. Przypadkowo odnajduje rozbity wóz poczty, zabiera strój listonosza oraz nieco listów. Brnie w kłamstwo, co powoduje budowę w ludziach nowej nadziei, na to, że jeszcze istnieje lepszy świat, na to, że da się to wszystko dźwignąć i odbudować. Na horyzoncie czai się jednak wróg, przez którego świat upadł na kolana.
Apokalipsa według Pana Jana- początek XXI wieku, Polska jest w bardzo trudnej sytuacji gospodarczej, ale postanawia rzucić wyzwanie Ukrainie i na powrót wcielić wschodnie rubieże w granice kraju. Cały rząd sądzi, że Ukraińcy w obawie przed NATO nie użyją pozostawionych im przez Rosjan ładunków atomowych. Nikt jednak nie pomyślał o tym, że nie pozostawimy im wyjścia... Odpowiedź Ukrainy oraz kilka innych wydarzeń na arenie międzynarodowej zmienia większość ludzkości w popiół a cywilizacje w zgliszcza, na terenie samej tylko Polski dochodzi do eksplozji ponad 180 ładunków nuklearnych.
To jednak nie jest w stanie zupełnie zniszczyć życia. Przed rozpoczęciem konfliktu w schronach ulokowane zostały oddziały "na wszelki wypadek". Po kilku latach wychodzą one na powierzchnię i biorą udział w budowaniu potęgi Czwartej Rzeczypospolitej...
Jak widać po Metrze i tych dwóch kolejnych książkach, ostatnio zaczytuję się w klimaty postapokaliptyczne.
Jeżeli możecie coś takiego polecić, będę dozgonnie wdzięczny
Obie powyższe książki sam bardzo polecam, z tym, że zdobycie tej drugiej czasami graniczy z cudem.