25.06.2013, 00:09
"Dam wam to, czego oko nie widziało i czego ucho nie
słyszało, i czego ręka nie dotknęła, i co nie weszło do serca człowieka".
Ewangelia według Tomasza (Apokryf)
Profesor Micho Kaku napisał kolejną pasjonującą książkę pt. „Fizyka Przyszłości” w której opisuje możliwości rozwoju nauki do 2100 roku.
Michio Kaku nie jest jakimś wizjonerem, ale „twardym” naukowcem, który ma dostęp do wszystkich aktualnych badań. Świetnie to wyjaśnił we wstępie. Jeszcze nie dawno był zwolennikiem teorii strun i jej poświęcił chyba swoje najlepsze pisane dzieło pt. „Wszechświaty równoległe”. Obecnie zajmuje się bardziej popularyzowaniem nauki, niż pracą badawczą.
Użytkowników tego forum zapewne najbardziej zainteresują dwa pierwsze rozdziały: Przyszłość komputera: umysł nad materią i Przyszłość SI: bunt maszyn, ale zapewniam, że dalejjest równie ciekawie.
Fascynująca lektura. Polecam.
Osobiście zwróciłem uwagę na problem tzw. osobliwości inteligencji. W najbardziej możliwymskrócie – osobliwość to pojęcie z fizyki relatywistycznej. Osobliwość fizyczna to punkt o nieskończonej grawitacji, z którego nic nie może się wydostać, tak jak na przykład z czarnej dziury. Czarna dziura powstaje przez zgromadzenie się bardzo dużej masy w małej objętości. Masywna gwiazda zapada się wskutek działania grawitacji. Ponieważ samo światło też nie może uciec, istnieje horyzont, poza którym nic nie możemy zobaczyć.
Teraz pomyślmy, czy może być też tak, że inteligencja rozwija się podobnie? Tzn. najpierw rośnie, powiększa się aż do punktu, w którym osiągnie maksymalny rozmiar, i potem załamuje się pod ciężarem samej siebie. Filozoficznie – trafia na punkt – wiem tak dużo, że już znowu nic nie wiem...
Stanisław Ulam, wybitny polski matematyk, który dokonał istotnego przełomu w projektowaniu bomby wodorowej, prowadził wtedy tzw. ludzkie rozmowy z Johnem von Neumannem, wybitnym węgierskim uczonym. Był to rok 1958. Ulam pisze: „Jedna z rozmów koncentrowała się wokół wciąż przyśpieszającego postępu technologii i zmian w sposobie ludzkiego życia, co daje wrażenie zbliżania się do jakiejś zasadniczej osobliwości w historii ludzkiej rasy, poza którą ludzkie sprawy, takie jakie znamy, nie będą kontynuowane.”
Coś jest na rzeczy, bowiem wiele wybitnych ludzkich umysłów nie radziło sobie z problemami życia codziennego, jak legendarne skarpetki Einsteina (czasem zapominał je założyć lub zakładał różne).
Osobliwość SI pojawi się wtedy, gdy nasze mózgi połączą się z maszynami. Takie połączenie zapewni możliwość budowy coraz bardziej inteligentnych „istot”, które będą w nieskończoność budować kopie, doskonalsze niż one same. Każde pokolenie będzie bardziej inteligentne. Biorąc pod uwagę, że tempo takiej ewolucji inteligencji będzie się zwiększać, nastąpi wykładnicza eksplozja inteligencji – rozwój pochłonie Ziemię, a nawet inne planety, gwiazdy i galaktyki. Jest małe grono ludzi, które wierzy, że inteligencja opanuje Wszechświat. Stanie się wtedy inteligentny. Można też spotkać pogląd, że celem naszego skromnego istnienia jest właśnie udzielenie ostatecznej odpowiedzi o sens istnienia – ale pytanie to nie dotyczy życia, tylko Wszechświata. Bo On nic nie wie gdyż nie może myśleć, działa na zasadzie praw fizyki.
Tu dochodzimy już do granic nauki, religii, filozofii i mistyki.
Michio Kaku trochę wyśmiewa owe koncepcje. Cytuje Mitcha Kapora, założyciela Lotus Development Corporation: „ Osobliwość to „inteligentny projekt” dla ludzi o IQ 140... [inteligenty projekt jest używany przez wierzących w jakiegoś boga]Twierdzenie, jakobyśmy zmierzali do punktu, w którym wszystko będzie niewyobrażalne inne, napędza głównie impuls religijny.”
Na całe szczęście możemy obecnie się zastanawiać nad wszystkimi problemami. Jeśli zaintryguje Was, tak samo jak mnie, pomysł osobliwości SI, to polecam poznać przemyślenia, dokonania i historię życia zwolennika tej teorii - Ray Kurzweil.
słyszało, i czego ręka nie dotknęła, i co nie weszło do serca człowieka".
Ewangelia według Tomasza (Apokryf)
Profesor Micho Kaku napisał kolejną pasjonującą książkę pt. „Fizyka Przyszłości” w której opisuje możliwości rozwoju nauki do 2100 roku.
[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]
[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]
Michio Kaku nie jest jakimś wizjonerem, ale „twardym” naukowcem, który ma dostęp do wszystkich aktualnych badań. Świetnie to wyjaśnił we wstępie. Jeszcze nie dawno był zwolennikiem teorii strun i jej poświęcił chyba swoje najlepsze pisane dzieło pt. „Wszechświaty równoległe”. Obecnie zajmuje się bardziej popularyzowaniem nauki, niż pracą badawczą.
Użytkowników tego forum zapewne najbardziej zainteresują dwa pierwsze rozdziały: Przyszłość komputera: umysł nad materią i Przyszłość SI: bunt maszyn, ale zapewniam, że dalejjest równie ciekawie.
Fascynująca lektura. Polecam.
Osobiście zwróciłem uwagę na problem tzw. osobliwości inteligencji. W najbardziej możliwymskrócie – osobliwość to pojęcie z fizyki relatywistycznej. Osobliwość fizyczna to punkt o nieskończonej grawitacji, z którego nic nie może się wydostać, tak jak na przykład z czarnej dziury. Czarna dziura powstaje przez zgromadzenie się bardzo dużej masy w małej objętości. Masywna gwiazda zapada się wskutek działania grawitacji. Ponieważ samo światło też nie może uciec, istnieje horyzont, poza którym nic nie możemy zobaczyć.
Teraz pomyślmy, czy może być też tak, że inteligencja rozwija się podobnie? Tzn. najpierw rośnie, powiększa się aż do punktu, w którym osiągnie maksymalny rozmiar, i potem załamuje się pod ciężarem samej siebie. Filozoficznie – trafia na punkt – wiem tak dużo, że już znowu nic nie wiem...
Stanisław Ulam, wybitny polski matematyk, który dokonał istotnego przełomu w projektowaniu bomby wodorowej, prowadził wtedy tzw. ludzkie rozmowy z Johnem von Neumannem, wybitnym węgierskim uczonym. Był to rok 1958. Ulam pisze: „Jedna z rozmów koncentrowała się wokół wciąż przyśpieszającego postępu technologii i zmian w sposobie ludzkiego życia, co daje wrażenie zbliżania się do jakiejś zasadniczej osobliwości w historii ludzkiej rasy, poza którą ludzkie sprawy, takie jakie znamy, nie będą kontynuowane.”
Coś jest na rzeczy, bowiem wiele wybitnych ludzkich umysłów nie radziło sobie z problemami życia codziennego, jak legendarne skarpetki Einsteina (czasem zapominał je założyć lub zakładał różne).
Osobliwość SI pojawi się wtedy, gdy nasze mózgi połączą się z maszynami. Takie połączenie zapewni możliwość budowy coraz bardziej inteligentnych „istot”, które będą w nieskończoność budować kopie, doskonalsze niż one same. Każde pokolenie będzie bardziej inteligentne. Biorąc pod uwagę, że tempo takiej ewolucji inteligencji będzie się zwiększać, nastąpi wykładnicza eksplozja inteligencji – rozwój pochłonie Ziemię, a nawet inne planety, gwiazdy i galaktyki. Jest małe grono ludzi, które wierzy, że inteligencja opanuje Wszechświat. Stanie się wtedy inteligentny. Można też spotkać pogląd, że celem naszego skromnego istnienia jest właśnie udzielenie ostatecznej odpowiedzi o sens istnienia – ale pytanie to nie dotyczy życia, tylko Wszechświata. Bo On nic nie wie gdyż nie może myśleć, działa na zasadzie praw fizyki.
Tu dochodzimy już do granic nauki, religii, filozofii i mistyki.
Michio Kaku trochę wyśmiewa owe koncepcje. Cytuje Mitcha Kapora, założyciela Lotus Development Corporation: „ Osobliwość to „inteligentny projekt” dla ludzi o IQ 140... [inteligenty projekt jest używany przez wierzących w jakiegoś boga]Twierdzenie, jakobyśmy zmierzali do punktu, w którym wszystko będzie niewyobrażalne inne, napędza głównie impuls religijny.”
Na całe szczęście możemy obecnie się zastanawiać nad wszystkimi problemami. Jeśli zaintryguje Was, tak samo jak mnie, pomysł osobliwości SI, to polecam poznać przemyślenia, dokonania i historię życia zwolennika tej teorii - Ray Kurzweil.
Podwójne dno polega na tym, że ukrywa trzecie i czwarte...