12.11.2013, 17:27
Cytat: W pierwszej kolejności WSA podejmuje działania w oparciu o analizę aktywności plików i usług w systemie, a nie zawartości tego, co znajduje się fizycznie na dysku.
Sytuacja ta dotyczy w szczególności zagrożeń wcześniej nieznanych, które nie znajdują się w chmurze i które w wyniku wstępnej analizy nie są automatycznie blokowane.
WSA wkracza zatem do akcji przede wszystkim wówczas, gdy potencjalne zagrożenia zaczynają wykazywać jakiekolwiek formy i przejawy swojej aktywności w systemie.
W dużym skrócie myślowym - nieaktywny plik to niegroźny (lub niekoniecznie) groźny plik
Znaczna część plików, pominiętych w czasie rozpakowywania, ściągania na dysk, a nawet skanu na żądanie, potrafi być zablokowana przy pierwszej próbie ich uruchomienia - co zresztą wielokrotnie sam obserwowałem
Niby tak ale...pozwalajac zapisac na dysku zainfekowany plik(niewazne czy pozniej go zablokuje) juz wg. mnie dyskwalifikuje ten pakiet.Jako ze jestem strasznie wybredny nie uznaje ze zapisuje mi sie szkodliwy plik,ktory gdzies tam sobie siedzi i nic nie robi.Wymagamy od pakietow antywirusowych by w zarodku blokowaly.Oczywiscie to jest tylko moje zdanie