31.12.2012, 17:41
Galactico napisał(a):Przytyło się po świętach. Koszula się nie zapina.
U mnie jest odwrotny problem - nie mogę nigdy przytyć, choć jem codziennie sporą ilość fastfoodów (jem ok. pół największej paczki Laysów) i niestety waga ani drgnie od kilku lat...
Nie ważne jak mocno uderzasz, ale jak mocny cios potrafisz przyjąć od życia i iść dalej. Ile możesz znieść i ciągle iść na przód! Tak się wygrywa. Użalanie się nad sobą nie przynosi rozwiązań.... !