Zestaw pod Microsoft Windows 7 (64 bit) - laptop
#21
Odnośnie chmury...korzystanie z niej przez programy AV wg moich spostrzeżeń wiąże się z uruchamianiem sporej dość - kilka na raz czasem - ilości procesów i równoczesnych połączeń internetowych. Widać to w jakimkolwiek monitorze sieci i procesów z niej korzystających, widać to również w zaporach...więcej nawet jeśli mówimy o programach typu Kingsoft PC Doctor czy Rising PC Doctor to w samych tych programach - one również korzystają z chmury - mamy monitor sieci, w którym widać co i ile w danym momencie pobiera...możemy też w tych programach ustawić wielkość transferu dla każdego wybranego procesu, ale instalowanie kolejnej aplikacji tylko w tym celu, to chyba trochę mija się z celem.
W przypadku słabszych łącz, kiedy zależy nam, by dostępny transfer był przeznaczony na korzystanie z przyjemniejszych lub bardziej koniecznych rzeczy, lepiej jednak chyba oprzeć się na bardziej klasycznych rozwiązaniach, choć teraz bywa to coraz trudniejsze Smile
"Bezpieczeństwo jest podróżą, a nie celem samym w sobie - to nie jest problem, który można rozwiązać raz na zawsze"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"
Odpowiedz
#22
Witajcie ponownie

Walczę z zabezpieczeniami i mam pierwsze pytanie:
- instalować sandboxa czy też DropMyRights ?

Z tego co zrozumiałem, to są to podobne programy, więc chyba bez sensu jest instalować i konfigurować oba.
Odpowiedz
#23
To są zgoła odmienne programy, choć efekt pozornie może wydawać się podobny czyli ograniczamy jakąś aplikację w jej oddziaływaniu na system. Z tym że między ograniczaniem uprawnień, a piaskownicą jest jeszcze jedna podstawowa różnica - piaskownica równocześnie izoluje tę aplikację i tworzy dla niej tylko wirtualne środowisko czyli taki wykraja kawałek systemu (pliki, rejestr, wzajemne odwołania i korelacje) i tworzy jego obraz...i w tym obrazie uruchamiana jest aplikacja. Czyli niby wszystko ma co potrzeba, ale tylko na dany fragment czasu.
Powiedzmy, że mamy do czynienia z człowiekiem, który jest podejrzany i nie jesteśmy pewni, jak się zachowa i jakie konsekwencje to przyniesie...w tym przypadku:
- ograniczanie uprawnień, to jakby nałożenie kajdanek na ręce i nogi i ograniczenie jego swobody ruchu...mamy już jakąś pewność, że znacznie ograniczamy zagrożenie, ale nie ma całkowitej pewności, że tak jest, bo nie potrafimy przewidzieć wszystkich jego zachowań - na przykład może nas opluć Smile
- piaskownica to niejako stworzenie dla takiego delikwenta osobnego pokoju...coś w rodzaju pokoju bez klamek czyli klient ma pełną swobodę, może się poruszać, kopać, skakać, pluć, ale nikomu poza sobą krzywdy nie zrobi. Możemy stworzyć kilka takich pokoi w płatnej wersji Sandboxie, a każdy może miec nieco inne właściwości dające mniej lub więcej swobody aplikacjom...bo do tego wszystkiego możemy klientowi założyć kajdanki, czyli również dodatkowo ograniczyć jego uprawnienia.
Idąc dalej tym tokiem myślenia...nawet mi się to spodobało Smile...można się zastanowić nad czymś większym...obszerniejszym...dającym więcej swobody nam i "kuracjuszom"...czyli już chyba systemem wirtualny, a potem maszyną wirtualną...
- system wirtualny byłby nie tylko zespołem takich pokoi...byłby całym piętrem takiego pensjonatu z możliwym i swobodnym dostępem do każdego pokoju, każdego najciemniejszego zakamarka...z możliwym komunikowaniem się między pensjonariuszami...z możliwymi rozróbami i demolowaniem pomieszczeń...moglibyśmy nawet mieć tam swoich strażników, którzy by od czasu do czasu mogli interweniować...mielibyśmy taki "oddział specjalnej troski", który byłby czarodziejskim oddziałem , bo na życzenie moglibyśmy jednym pstryknięciem go zamknąć i otworzyć w dowolnym momencie, ale już w stanie nienaruszonym...czystym, pierwotnym bez wad i usterek.
- maszyna wirtualna...to byłby taki oddział specjalny, ale całością infrastruktury - prąd, woda, gaz, kanalizacja, zaopatrzenie...nawet nadzór nad tym...wszystko by mogło działać na własnych prawach...do momentu, kiedy my zadecydujemy, że zamykamy tak pięknie rozwijającą się instytucję Smile
"Bezpieczeństwo jest podróżą, a nie celem samym w sobie - to nie jest problem, który można rozwiązać raz na zawsze"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"
Odpowiedz
#24
Sandboxie ma w sobie opcję obniżania uprawnień, ale oprócz tego, oferuje wiele, wiele innych ciekawych udogodnień. Jeśli planujesz to rozwiązanie i zakładasz, że większość aplikacji, które będą otwarte na świat Internetu (przeglądarka internetowa, klient poczty, komunikator, czytnik pdf, etc.) będziesz otwierał właśnie w piaskownicy, wówczas DMR nie będzie Ci niezbędne. Natomiast jeśli nie planujesz używać piaskownicy, wtedy program obniżający uprawnienia ma sens... przy założeniu, że zawsze działasz na koncie administratora... bo jeśli pracujesz na koncie bez uprawnień administratora, wówczas DRM nie będzie miał raczej co robić Smile

--edit--

ichito, rewelacyjnie to ująłeś!
AppGuard / EXE Radar Pro ^ SpyShelter Firewall ^ Sandboxie ^ HitmanPro
-------
Jeśli uczysz się od innych, ale sam nie pomyślisz - to najczystsze oszołomstwo;
Jeśli myślisz, ale nie uczysz się od innych - to może być dla Ciebie wręcz niebezpieczne.


Konfucjusz
Odpowiedz
#25
OKey więc instaluję Sandboxa.

Dzięki za szybkie porady Panowie.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości