Makrowirusy...reaktywacja
#1
Makrowirusy (wirusy makr) to rodzaj szkodników, które najczęściej zaszywane są w dokumentach i wiążą się ściśle z programami/pakietami biurowymi...zasadniczo są po prostu uruchamiane w środowisku innego programu. Pojawiły się po raz pierwszy 20 lat temu, a ich popularność związana była przede wszystkim z:
- prostotą działania i ich tworzenia
- popularnością programów głównie biurowych i dokumentów w nich tworzonych
- wciąż rosnącą popularnością i możliwością przesyłania/współdzielenia plików/dokumentów za pomocą internetu
Myliłby się jednak ten, kto by sądził, że pomysł się wyczerpał...ostatnie publikowane dane wskazują na znaczny i gwałtowny wzrost takich szkodników, rozsyłanych głównie jako spam pocztowy wykorzystujący socjotechniki wobec użytkowników.
Poniżej zamieszczone na blogu Microsoft grafiki wskazujące na rozwój, rozprzestrzenienie i sposób infekowania makrowirusów.
Warto zauważyć, że Polska jest wymieniona jako 4 w kolejności kraj pod względem wykrytych infekcji tego typu...przed nami naprawdę spore kraje (obszar i ludność) i trochę trudno znaleźć mi tu powód...brak ostrozności?...rozwój infrastruktury internetowej?...gwałtowny wzrost urządzeń mobilnych?...pokłosie aktywności na portalach społecznościowych?...a może wszystko razem?

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

Źródło

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]


Poniżej artykuł ze stycznia w podobnym temacie na blogu Arcabit

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

"Bezpieczeństwo jest podróżą, a nie celem samym w sobie - to nie jest problem, który można rozwiązać raz na zawsze"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"
Odpowiedz
#2
Potwierdzam. Byłem święcie przekonany, że ten rodzaj szkodników wymarł jakieś 10 lat temu. Od jakiś 3 miesięcy dostaję na skrzynkę po kilka scam maili z plikami Worda. Wszystkie skrzętnie wysyłam do EMSI Smile
Odpowiedz
#3
Czyżby powrót starych czasów?

Może wrócą zabawki .vbs AKA "iloveyouletter"? Smile
0x DEADBEEF
Odpowiedz
#4
Dzięki za ciekawy raport ichito! Smile
To się nazywa "powrót do przeszłości" lub powrót do dawnych tradycji, jak kto woli Wink
Odpowiedz
#5
Aż strach się baćSmile
Podobno był kiedyś taki wirus który śpiewał Mazurka Dąbrowskiego
Ciekawe czy można go jeszcze znaleźć
Odpowiedz
#6
Już dawno nie miałem z tym do czynienia, jak sprawa miewa się w przypadku nowego Offica od M$. format, plik jest jakoś bardziej zabezpieczony ??
Warstwy ochrony

1)Ograniczenie/blokowanie dostępu do danych/aplikacji
2)Odizolowanie i tworzenie osobnych baz danych/aplikacji
3)Kopia zapasowa systemu/ważnych danych.
4)Wykrywanie i kasowanie wirusów/złośliwych aplikacji.
Odpowiedz
#7
Po prostu domyślnie makra są wyłączone od którejśtam wersji office, pojawia się informacja o zagrożeniu i konieczność restartu programu żeby makra ruszyły. Wystarczy, żeby byle kto nie otworzył randomowego dokumentu z pełnią praw.
Odpowiedz
#8
Znajomy ostatnio mówił, że dostał ciekawy scam, który zawierał ofertę/promo -50% lub coś w tym stylu rzekomo od Komputronika, a w złączniku cennik *.docx Smile
Twórcy szkodników nie próżnują.
Odpowiedz
#9
Domyślnie Word ma zablokowane makro, więc jak ktoś nie klika czego popadnie, nic mu nie będzie...
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości