SafeGroup

Pełna wersja: Mozilla Firefox - Temat główny
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Już 56, tak 32 jak i 64 bit wydaje się szybszy. Mam tylko nadzieję, że dev jednej z wtyczek wyrobi z premierą nowej wersji - inaczej w robocie przechodzę na ESR ^^.
Firefox Quantum 57.0
x86:

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

x64:

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

Korzystałem z 57 Developer Edition, ale teraz dla jednak lepszej szybkości przechodzę na "zwykłą" wersję.
Jest moc Smile
Oddalają się od sporej grupy rozszerzeń i jak widać jest to już pewna strategia...nawet w ESR nie ma kompatybilności już z wieloma z nich. Ciekawe co pozostanie w sklepie...ma być podobno ich nieco ponad 6 tysięcy.
Ikonka nowego Firefos'a wydaję się być trochę sztuczna.
Usunąłem skrót z Pulpitu bo mnie drażnił wizualnie.
Z tymi wtyczkami do FF to dla mnie zaczynało być ich już za dużo. Męczące było znalezienie czegoś wartościowego pośród masy chłamu.
Na Win 8.1 nowy Firefox zostawił tylko jako zgodny AdGuard i włączył go, choć był wyłączony...natomiast wyłącza u mnie jako niekompatybilne NoScript (5.1.5)...to wciąż wersja "stara"...BluHell Firewall i Flash Controll (nie był używany - był jako nieaktywny). W zamian za te zdeaktywowane proponuje zamienniki w postaci jakiś blokerów i oczywiście ABP i uBO są na szczycie podpowiedzi. Póki co mamy jedynie słuszne rozwiązania i raczej mało niszowych czy jakiś bardziej niszowych.
Na mój ogląd mniej opcji w ustawieniach, ale nie porównywałem moduł po module.

Konto usunięte

NoScript jest przepisywany na WebExtensions i chyba niebawem ma ukazać się wersja zgodna z FF 57+.
Inne wtyczki... masa poleciała do kosza, ale to jest konieczne. Od strony architektury Firefox to był nieco dinozaur i nie dało się go ani przyśpieszyć ani pewnych zmian wdrożyć bez zerwania z wsteczną kompatybilnością. Testowałem nieco Quantum, także w wersji Developer Edition zanim wyszedł z etapu testowego i działało to nareszcie tak, jak działać powinno. Na razie nie przewiduję powrotu do Firefoksa (tandem Safari + Chrome spisuje się idealnie), ale kto wie.. zmiany jak najbardziej na plus.

Apocalypse

Zmiany na plus jak się używa tej przeglądarki tylko do przeglądania neta. Dla mnie to jest narzędzie pracy i dodatki mi są potrzebne. Dlatego wróciłem do 56.02 i zablokowałem aktualizacje...
W kwestii przepisania wtyczek zgodnie z Web Extension nieoficjalne zestawienie wtyczek, które zostały przepisane (będą przepisane w najbliższym czasie lub prawdopodobnie nigdy nie będą):

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

Konto usunięte

(16.11.2017, 14:17)Apocalypse napisał(a):

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

Zmiany na plus jak się używa tej przeglądarki tylko do przeglądania neta. Dla mnie to jest narzędzie pracy i dodatki mi są potrzebne.

Jak dla mnie dodatki będące narzedziem pracy w przeglądarce to takie, które są związane z webdeveloperką - a tutaj wbudowane funkcje Firefoxa (w szczególności w Developer Edition) są już bardzo ok i np. Firebug, Live HTTP Headers, Search Status czy Web Developer Toolbar nie są za bardzo do niczego potrzebne - nie te czasy.

No chyba, że używasz do pracy dodatków innego typu, ale na chwilę obecną.. nie potrafię sobie tego wyobrazić - większość innych dodatków do Firefoxa to jest personalizacja.
(16.11.2017, 21:33)lukasamd napisał(a):

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

No chyba, że używasz do pracy dodatków innego typu, ale na chwilę obecną.. nie potrafię sobie tego wyobrazić - większość innych dodatków do Firefoxa to jest personalizacja.

Ja w pracy młócę S3.Translator i nie znalazłem sensownej alternatywy dla Chrome. Są, ok, ale nie tak fajne i dopracowane.
Jest szybki...ale co z tego. Nawet głupi speeddial nie mogę dostosować do siebie po aktualizacji, import nie działa.

Wywaliłem, zainstalowałem ESR i spokój mam.

Ja też pracuję na ESR od pewnego czasu...nowe wersje wycinały coraz więcej starych funkcjonalności i dodatków, a to co teraz jest to dla mnie zupełne zamieszanie. Wkurzyłem się, kiedy parę dni temu na Win 8.1 nie udawało mi się zaimportować zakładek z XP (to maszyny mojej żony ze specyficznym zestawem stron)...już nie bawiłem się w profile tylko skopiowałem cały katalog Firefoxa (wersja portable) z XP, wgrałem na nowy laptok z Win 8.1, zaktualizowałem i mam wszystko łącznie z zakładkami i starymi działającymi dodatkami.
Pierwsze wrażenie to faktycznie 'szok kulturowy' spowodowany stylizowanym na Windows 10 interfejsem i krzykliwą ikoną... Esteta jednak nie jestem i potrafię szybko przyzwyczaić się do obcowania z rzeczami brzydkimi, ale praktycznymi. Dopóki nie usunęli paska menu, jestem w stanie z tego korzystać. Z dodatków Translator i uBlock poszły z automatu, zastępnik dla KeePassFox już powstał i trzeba tylko przeinstalować, reszta to drobiazgi albo coś, bez czego się obejdę... Poza toggle animated GIFs, dla którego będę musiał poszukać jakiegoś zastępstwa, a z tym będzie ciężko, bo ten dodatek to czyste złoto.
Jeśli zaś chodzi o prędkość, to faktycznie, nowy FF wymiata. Niekoniecznie na domowym komputerze, gdzie prędkość mi nigdy nie przeszkadzała, ale w pracy, gdzie na co dzień muszę korzystać z maszyny na Atomie 1,4 GHz i mieć odpalone po kilka kobył pokroju Office i dwie oddzielne sesje FF. Każda strona działa o wiele szybciej, bez zwiech i błędów przy otwieraniu, a już np. możliwość zresetowania jednej karty przy błędzie, zamiast zamykania całego okna, to oczywisty zwrot ku lepszemu.
Co prawda pewnie integracja z usługami giganta i dołączanie do 3/4 urządzeń mobilnych pozwoli Chromowi utrzymać pozycję dominującą, ale i na FF teraz parę oso pewnie ciepło spojrzy na nowo. Jako urodzony pesymista czekam na kłody pod nogi firmy spod hasła 'Don't be evil', jak tylko grunt im się zacznie usuwać spod nóg ^^.
A z wad - ekran startowy. Serio, highlights tylko rozprasza, wolałbym mieć cały ekran ulubionych stron bez grzebania po configach, a nie dwie linijki. Ale generalnie jestem na tak.
A ja na początku myślałem, że zainstalował się jakiś głupi toolbar albo skin do Firefoksa.

Apocalypse

Wygląd zawsze można zmienić, ale to że wykosili dodatki...
Ja np. zawsze miałem ją skonfigurowaną do roboty i nie przesiądę się na Quantum dopóki nie będzie dodatków..
Ja bym nie przesadzał z tą szybkością Quantum. Mimo wszystko jednak Chrome od kilku lat wyprzedza głównych konkurentów w tym aspekcie. Chociaż porównując FF v. 57 do v.55 różnica w szybkości jest bardzo duża. Quantum dla mnie to przede wszystkim skok jeśli chodzi o zmniejszenie zużycia ram i zmiany w interfejsie, który nie tylko jest estetyczny, ale też  funkcjonalnie rozplanowany. Wprowadzono też większe możliwości jego personalizacji niż w ostatnich dotychczasowych wersjach.FF odebrał tym samym dla mnie argument do dalszego używania w mojej opinii najlepszej jego pochodnej - PaleMoona. Kilka wprowadzonych funkcji też jak najbardziej na plus. Możliwość ustawienia w ilu wątkach procesora (od 4 do 8) mają się otwierać karty, screenshoty z możliwością udostępniania za pomocą serwerów Mozilli i kilka innych zmian, jak najbardziej na plus. Nie wszystko jeszcze działa - screenshoty wymagałyby jednak rozbudowy, opcjonalne dodatki do Youtuba nie działają dobrze, wychodzenie z funkcji freeze przy kilkunastu otwartych kartach z treściami multimedialnymi szwankuje. Niestety nie wszystkie fajne funkcje z programu Test Pilot weszły. Mimo wszystko dla mnie FF po kilku latach nieużywania w końcu wraca do gry. Zmiany dla mnie nie tyle są dobre, a zwyczajnie były konieczne.
Większym dla mnie skokiem niż Quantum było pojawienie się jego odmiany dedykowanej developerom. Niestety wskutek udostępnienia kilku narzędzi zużywa trochę więcej ram, a w moim laptopie tu mnie boli najbardziej.
Co do dodatków - jeśli ktoś czekał na No Script pod Quantum to przepisaną pod WebExtensions wersję NoScript 10.1.1 może pobrac sobie z tej stronki:

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

(22.11.2017, 14:14)zeno06 napisał(a):

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

Ja bym nie przesadzał z tą szybkością Quantum. Mimo wszystko jednak Chrome od kilku lat wyprzedza głównych konkurentów w tym aspekcie.
No właśnie wrócę do swojego przypadku - stary, słaby komp i mnóstwo otwartych kobył na raz (elementy Office 2016, Visual Studio Express), dwa okna przeglądarki i dziesiątki kart - tutaj chrome odpadał przez jedzenie ramu, a szybszy Firefox to jak nieproszony prezent Suspicious
super kawałek softu, szybka ładna jak dla mnie, FF był najrzadziej używany u mnie, ten nowy odwrotnie Smile