08.03.2014, 17:16
Po dłuższej przygodzie z pakietem od Symanteca w aspektach funkcjonalnych mogę w zasadzie wypowiadać się o nim prawie w samych pozytywach.
Oczywiście to czysto subiektywna opinia, ale nie mam też większych, krytycznych uwag co do jego funkcjonowania.
To lekki soft, który nie uprzykrza życia użytkownikowi, z jednej strony może być niemalże całkowitym automatem, z drugiej zaś ma całkiem niezłe możliwości konfiguracyjne.
Nie zgadzam się z opiniami, że w przeciwieństwie do swoich odwiecznych konkurentów Norton spowalnia działanie sprzętu i systemu - z wnioski z moich doświadczeń są dokładnie odwrotne.
Z moich obserwacji wynika, że w kwestii szybkości działania i eksploatacji zasobów sprzętowych, w starciu z wygrywającymi ostatnie testy pakietami zabezpieczającymi Symantec wypada zdecydowanie najlepiej.
Największą funkcjonalną wadą Nortona wydaje mi się spora ilość wykonywanych zapisów, które zauważyłem w szczególności wyraźnie na systemach 64-bitowych.
Ilości danych, jakie te zapisy pochłaniają były u mnie niestety dość spore, choć pewnie część użytkowników nawet nie zwróci na nie większej uwagi.
Sądzę, że z jednej strony może wynikać to z faktu częstych aktualizacji w trybie "pulse", z drugiej może również z cyklicznych skanowań, przeprowadzanych w stanie bezczynności systemu.
Winowajcą jest ponoć włączona opcja Automatycznego Monitorowania Programów przez moduł Inteligentnej Zapory, chociaż u mnie jej dezaktywacja praktycznie nic nie zmieniła.
Support wie o problemie, był on również swego czasu dyskutowany na forum Symanteca, miejmy nadzieję, że poprawią to w kolejnych wydaniach.
Oczywiście to czysto subiektywna opinia, ale nie mam też większych, krytycznych uwag co do jego funkcjonowania.
To lekki soft, który nie uprzykrza życia użytkownikowi, z jednej strony może być niemalże całkowitym automatem, z drugiej zaś ma całkiem niezłe możliwości konfiguracyjne.
Nie zgadzam się z opiniami, że w przeciwieństwie do swoich odwiecznych konkurentów Norton spowalnia działanie sprzętu i systemu - z wnioski z moich doświadczeń są dokładnie odwrotne.
Z moich obserwacji wynika, że w kwestii szybkości działania i eksploatacji zasobów sprzętowych, w starciu z wygrywającymi ostatnie testy pakietami zabezpieczającymi Symantec wypada zdecydowanie najlepiej.
Największą funkcjonalną wadą Nortona wydaje mi się spora ilość wykonywanych zapisów, które zauważyłem w szczególności wyraźnie na systemach 64-bitowych.
Ilości danych, jakie te zapisy pochłaniają były u mnie niestety dość spore, choć pewnie część użytkowników nawet nie zwróci na nie większej uwagi.
Sądzę, że z jednej strony może wynikać to z faktu częstych aktualizacji w trybie "pulse", z drugiej może również z cyklicznych skanowań, przeprowadzanych w stanie bezczynności systemu.
Winowajcą jest ponoć włączona opcja Automatycznego Monitorowania Programów przez moduł Inteligentnej Zapory, chociaż u mnie jej dezaktywacja praktycznie nic nie zmieniła.
Support wie o problemie, był on również swego czasu dyskutowany na forum Symanteca, miejmy nadzieję, że poprawią to w kolejnych wydaniach.