Czy wg was nauczyciel to dobry zawód ?

[nero469]

Lubie się uczyć i tłumaczyć innym wiec powołanie jest tylko właśnie kwestia zarobów,jeszcze się zastanowię ,ale na pewno che studiować chemięPP
Bo to moje po prostu życie te reakcje ,prawa ,wzory reguły i wyliczenia ja po prostu to kochamPPP

[korbennn]

''Lubie się uczyć i tłumaczyć innym wiec powołanie jest ''
chwali się jednak będziesz musiał stawić czoła innym wyzwaniom które czestokroć odbierają cały zapał, daj znać jak już doświadczysz

[Gnome]

nero jeżeli chcesz studiować chemię i masz do tego talent to szkoda zdrowia na szkołę, kierunek z perspektywami, szukaj dobrej uczelni a potem zarabiaj dobre pieniądze.

Jeżeli koniecznie chcesz uczyć to zasuwaj porządnie na studiach to doktorat Ci zaproponują i może na uczelni zostaniesz, a nawet jak nie to zawsze lepszy dr inż., niż mgr inż.

[Serafin]

nero jeżeli chcesz podjąć się pracy nauczyciela, to nie widzę przeszkód abyś do tego nie dążył. Człowiek powinien iść w kierunku samorealizacji, aby nie mieć potem czego żałować przez resztę życia. W pracy chodzi o to aby lubić to co robi, a nie odwrotnie.

[Meir]

Święte słowa Serafin...szkoda tylko,że tak niewielu jest to dane czynić

[Jurek]

Człowiek powinien iść w kierunku samorealizacji, aby nie mieć potem czego żałować przez resztę życia.

Tak tylko, że w przypadku podjęcia błędnej decyzji, można jej żałować przez resztę życia

[Meir]

Nie straszcie Chłopaka...przecież można się przekwalifikować

[nero469]

Spoko nie boje się wyzwań . Myślę ,ze uczniowie nie są ,aż tacy okrutni?>>
A poza tym trzeba być wyrozumiałym wiem ,że mnie jako pedagoga to by mało uczniów lubiło bo chemia nie jest lubianym przedmiotem wśród młodzieży.
Aczkolwiek myślę,ze można nią troszkę ludzi pomęczyć skoro ja się mecze historia i polskim eh

[LikwidatoR]

Spoko nie boje się wyzwań . Myślę ,ze uczniowie nie są ,aż tacy okrutni?>>
A poza tym trzeba być wyrozumiałym wiem ,że mnie jako pedagoga to by mało uczniów lubiło bo chemia nie jest lubianym przedmiotem wśród młodzieży.
Aczkolwiek myślę,ze można nią troszkę ludzi pomęczyć skoro ja się mecze historia i polskim eh

Byś się zdziwił,że nie są okrutni . My potrafiliśmy butami z końca klasy zimowymi donauczyciela rzucać jak chciał nam sprawdzian zrobić. Jak to nie pomogłowylaziliśmy z klasy, albo nie oddawaliśmy sprawdzianów , mówiło się,że zgubił koleś i było Nie radzę iść na nauczyciela. To jest szkoła przetrwania

[Serafin]

LikwidatoR
Do jakiej szkoły chodziłeś? Technikum czy zawodówki? Ja nigdy nie zetknąłem się z rzucaniem butami w kierunku nauczyciela i to jeszcze zimowymi.

[polak900]

ja bym nie mógłbym nauczycielem w obecnych czasach i szczerze im współczuje (oczywiście są wyjątki)
dlaczego ni mógłbym być bo za takie coś jak rzucanie butami w belfra czyli wtym przypadku mnie po prostu takiego klienta wy.... bym z klasy za chamstwo którego by się dopuścił
za moich czasów za takie coś leciało by się od razu ze szkoły, a teraz to się w większości przypadków nauczyciel musi tłumaczyć
poronione czasy
za jakiekolwiek groźby skierowane w stronę nauczyciela taki delikwent by miał bardzo dużo problemów
pamiętam jak w mojej klasie było takich właśnie trzech cwaniaczków, nauczyciel kazał im opuścić klasę i jeden kopnął w kosz
na drugi dzień musiał zmieniać szkołę
tego brakuje dzisiejszym szkołą
potrzeba jak to mówią mocno Dzierżyńskiego

[LikwidatoR]

Do liceumim świętej rodziny bardzo mylnanazwadla niepoznaki . Stary takie jazdy były ,że zal opowiadać . Fajny był efekt ,że jak nauczycielka od Po pisała na tablicy kumpelwziął jabłko i przyje... z całej siły w tablice tym jabłkiem tak z 5 cm obok niej rozprysło się na tablicy itrochę chyciło samą nauczycielkę. Taki był huk ,że szok. Myślałem,że padnę ze śmiechu. Lata liceum były najlepsze. Byliśmy znani na całe miasteczko a szkół było parę średnich. heheheh raz zrobiłem taki numer w piątek po ostatniej lekcji , wylałem wodę do moczenia gąbkizamebel, tam stałamiska z wodą. I wylałem, na ziemie, była tam wykładzina. I przez weekendtam zaczęło śmierdziećbo zrobiła się pleśń ,że szkoła chciała sanepid wzywać bo nie wiedziała skąd śmierdzi. Sadziło na cała klasę i przebijało o korytarz. To tylkomała cząstka jazd jakie robiliśmy w LO. Zachowywaliśmy się gorzej niż jak ludzie w zawodówie. Wszyscy się nas bali więc był respect

---

ja bym nie mógłbym nauczycielem w obecnych czasach i szczerze im współczuje (oczywiście są wyjątki)
dlaczego ni mógłbym być bo za takie coś jak rzucanie butami w belfra czyli wtym przypadku mnie po prostu takiego klienta wy.... bym z klasy za chamstwo którego by się dopuścił
za moich czasów za takie coś leciało by się od razu ze szkoły, a teraz to się w większości przypadków nauczyciel musi tłumaczyć
poronione czasy
za jakiekolwiek groźby skierowane w stronę nauczyciela taki delikwent by miał bardzo dużo problemów
pamiętam jak w mojej klasie było takich właśnie trzech cwaniaczków, nauczyciel kazał im opuścić klasę i jeden kopnął w kosz
na drugi dzień musiał zmieniać szkołę
tego brakuje dzisiejszym szkołą
potrzeba jak to mówią mocno Dzierżyńskiego

jak się raz nauczyciel odgrażał , że pożałujemy to jeden kolega przebił mu opony w samochodzie i było koniec sapania. Nic byś polak u nas nie zrobił. Jeszczebyś miał gorzej niż on. Pomysłów było 100 ma minute

[mateusxzz]

Na miejscu dyrektora to bym was wypieprzył ze szkoły z takimi zapisamy w aktach, że nie wiem gdzie by was przyjeli.

[polak900]

bo nie trafiłeś na godnego rywala likwidator, a ten kumpel jak go nazywasz w innych lepszych czasach wyleciałby ze szkołyhukiem
i ciężko mu by było znaleźć inną

[mateusxzz]

Ja się ostatnio przeżegnałem. Wracałem ze szkoły a takie dzieci co chodzą najwyżej do 2 klasy podstawówki klęły tak, że wszyscy się za nimi odwracali.

Jeden do drugiego: Jutro cię zaje**ę w szkole, jak dzisiaj do mnie nie przyjdziesz.
A ten drugi: Już, że się boję kur**.

No ludzie ja w ich wieku jeszcze nie przeklinałem

[LikwidatoR]

Nie powiedziałbym. Na nas nie było mocnych, w najgorszym wypadkujakbyś kogoś z moich kumpli wkurzył dostałbyś strzała po lekcjach i by było tyle. Nie uczysz się w tych czasach to nie wiesz jak jest. Sobie tego nie wyobrażasz co się dzieje w szkołach. Codziennością było zatykanie Wc,że się woda wylewałaz ubikacji, czy wykręcanie kranów ,że woda nie leciała. Byś zrezygnował po 1 lekcji, co byś nam zrobił. W tych czasach nauczyciel nie ma prawa uderzyć ucznia nie jak za komuny

[mateusxzz]

A Ty widzię, że się z tego bardzo cieszysz, że możesz mu uprzykrzyć życie.. Może nie ma prawa Cię uderzyć i nic ci zrobić, ale dyrektor może cię z niezłą opinią wypieprzyć ze szkoły chyba, że nauczyciele się was tak bali, że nie zgłaszali nic dyrektorowi.

Ale z tego co mi mówiła siostra na studiach to już sobie w kaszę dmuchać nie dają.

[polak900]

hahaha śmieszne u nas dochodziło do tego że jak jakiś klijent podskakiwał do nauczyciela to dostawał strzalaod innych uczniów
np
mieliście taką szkołę i tyle jakbyś był w innej to byś się tak nie lansowal

[LikwidatoR]

A jak ma się jeszcze zielone papiery to można z dymem szkołębrać, do paki Cię nie wezmą. Teraz to jestraj dla uczni

[polak900]

Nie powiedziałbym. Na nas nie było mocnych, w najgorszym wypadkujakbyś kogoś z moich kumpli wkurzył dostałbyś strzała po lekcjach i by było tyle. Nie uczysz się w tych czasach to nie wiesz jak jest. Sobie tego nie wyobrażasz co się dzieje w szkołach. Codziennością było zatykanie Wc,że się woda wylewałaz ubikacji, czy wykręcanie kranów ,że woda nie leciała. Byś zrezygnował po 1 lekcji, co byś nam zrobił. W tych czasach nauczyciel nie ma prawa uderzyć ucznia nie jak za komuny

pamiętaj że uczeń też nie może