SafeGroup

jak na maszynie virtualnej nic się nie dzieje to nie obciąża dysku gorzej jak coś tam kopiujesz wtedy plik się powiększa defragmentuje i dosyć mocno obciąża dysk

Jesli kopiuje z systemu matki do maszyny?

tak jak coś pobierasz w systemie wirtualnym to też bardziej obciąża niż pobieranie na normalnym systemie najlepiej ustawić stały rozmiar dysku tylko wtedy za dużo zajmuje

Jeżeli masz możliwość to zakładaj/lokuj plik maszyny wirtualnej na drugim fizycznym dysku. Odciąży to dysk systemowy.

A da cos utworzenie osobnej partycji na maszyne? Ma to sens? Odciazy troche dysk?

Na jakiej maszynie? Na maszynie masz jeden plik, który imituje HDD i na nim program działa. Co prawda można zrobić tak np. w VM, że można podpiąć fizycznie HDD pod maszynę.

Na partycji tego samego dysku (systemowy) nic ci nie przyspieszy, wręcz pogorszy transfer dyskowy (głowica lata z partycji na partycję, czytając to na jednej, tona drugiej), tylko na osobnym, drugim dysku tak.

Jak zrobisz tak:
1 dysk fizyczny, nieważne ile partycji - systemowy
2 dysk fizyczny, np. 1 partycja przeznaczona na VM, ale nie wszystkie maszyny wirtualne uruchamiane w tym samym czasie - to ma sens. Będzie w miarę szybko.

To może do konkretów. Lukas, jeśli będzie potrzeba, możesz przenieść te posty?

Na forum.hotfix.pl poprosilem o sprawdzenie SMART, no i cos jest nie tak
Oto link

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

Pierwszej czesci postu nie czytajcie.
Czy moj problem moze byc zwiazany ze zbytnim obciazeniem dysku?

Dysk Seagate. Mi chodzi o to, czy problemy z moim dyskiem moga byc spowodowane maszyna wirtualna, a dokladniej obciazeniem.

Pisałem już, że jak na tym samym dysku system i maszyna to to chodzi topornie, głowica tak wariuje że szok. Mówimy o HDD?
Kopiowałeś kiedyś 2 różne duże pliki partycja-partycja? Zobatrz jak to idzie jak tylko 1 kopiujesz, a jak to idzie z dwoma na raz. Masz odpowiedź.

Dysk masz sprawny. Nie kombinuj. Problem leży w tym, że za bardzomasz obciążony dysk systemowy.

Cholera, to ja musze zrezygnowac z maszyny Nie mam kasy na drugi dysk.

Taśmę musisz tylko wymienić. U mnie przez taśmę nie mogłem wejść do trybu awaryjnego, bo za każdym razem rejestr się "psuł".
Poza tym raz w czasie partycjonowania poluzowała się taśma, okazało się że z dysku 160GB zrobiło się 2 TB.
Dane straciłem oczywiście.

Geniu, mozesz jasniej? Jesli wymienie tasme, to bede mogl korzystac z maszyny wirtualnej?

Miałeś tylko kilka błędów transmisji. Warto taśmę wymienić bo jeszcze liczba będzie się zwiększać.

Hmm ja nie korzystam z maszyny wirtualnej bo mi szkoda procesora i dysku. Qemu tylko na Fedorze dobrze działał.

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

Oglądał ktoś może?

No ale kiedy wymienie tasme i bede uzywal maszyne, to nie zaszkodzi to mojemu dyskowi?

No to spoko
Dzieki wszystkim za pomoc

Tomek, nie w paranoje, tylko Ty chyba nie wiesz, jak to jest miec WSPOLNY komputer. A rodzice jak sie dowiedza, ze przeze mnie dysk poszedl, to... No juz sam sie domyslasz

można w ogóle maszynę wirtualną postawić na przenośnym dysku? XD

Ja nie dzielę, i to jest pół bidy jak się mówi, ale wiem o co chodzi, wyobrażam to sobie.

Wiesz jak to jest z "kimś mieć" w kwestii rodziny. Będziesz na swoim to będziesz miał swojego kompa/z wybranką. Na wybrankę tez uważaj bo ci może backdoora zapodać

---

Dodano: sobota, 20 sierpnia 2011, 12:26

shinjiru napisał(a):można w ogóle maszynę wirtualną postawić na przenośnym dysku? XD

Jak się da na fizycznym, to i pewnie na przenośnym, mówię o VM. Osobiście nie testowałem.