Używam ósemki od sierpnia i chciałbym podzielić się paroma spostrzeżeniami.
Zawsze ciągnęło mnie do Linuksa ze względu na szybkość uruchamiania i działania, jednak ósemka udowodniła, że system MS również może być niezwykle wydajny - za to należy się Microsoftowi wielki plus. Sam podział systemu na Modern i Standard zupełnie mi nie przeszkadza i ma nawet swoje zalety, bo niektóre aplikacje są naprawdę ciekawe i wygodnie używa się ich za pomocą myszy.
Natomiast martwi mnie jedna rzecz, stabilność programów firm trzecich na nowym systemie Microsoft''u, a głównie chodzi mi o pakiety zabezpieczające, które niestety w większości wykazują się licznymi usterkami. Jak na siódemce nie było najmniejszych problemów, tak teraz się pojawiły i nie mówię tu o zabezpieczeniach małych firm, a liderów na rynku np. avast!, Norton czy Webroot. Ale to już nie wina samego systemu, bo to akurat wina twórców aplikacji, nie wiem dlaczego nadal mają taki problem, by to poprawić, ale najwyższa pora, bo jednak premiera systemu była prawie 5 miesięcy temu.
Podsumowując, jestem naprawdę zadowolony z nowego systemu, szybkość jego pracy, uruchamiania jak i stabilność działania to podstawowe i najważniejsze dla mnie zalety. Natomiast do roboty powinni wziąć się twórcy zabezpieczeń i popracować nad stabilnością swoich produktów.
Moje odczucia dotyczące "ósemki" są dość mieszane.
Po pierwsze Microsoft postąpił lekko mówiąc nierozważnie całkowicie zabierając możliwość przywrócenia menu start.
Po drugie na siłę narzuca użytkownikom nowy kafelkowy interfejs bez możliwości powrotu do pierwotnego wyglądu. Większość programów wykorzystuje już interfejs Metro, jednakże część nadal go nie obsługuje.
Kolejną sprawą jest, że nowy interfejs po prostu odstrasza (przynajmniej według mnie). Przypomina mi pod pewnymi względami interfejs z 98''ki. A te nowe kolory to już totalne bezguście.
Na plusy można by wymienić fakt, że jest trochę bezpieczniejszy od Windows 7. Po pierwsze filtr Smart-Screen już nie jest dedykowany dla samego IE, ale dla całego systemu, więc każdy plik jest sprawdzany. Drugie, to to, że Windows defender to już nie jest ten mały, że tak to ujmę bezużyteczny skanerek znany z W7 i Visty, a już pełnowartościowy AV (właściwie Microsoft Security Essentials pod nazwą Windows Defender).
Większość zagrożeń jest już wyłapywana przez UAC i się po prostu nie uruchomią.
To z całą pewnością już duży +
Lukasz_root, ja podchodzę do tego tak, że nie wszystko będzie cały czas takie same. Wszystko wokół nas się zmienia i będzie się też zmieniał interfejs, nie można całe życie spędzić z tym samym wyglądem. To już jest kwestia przyzwyczajenia, jestem na tyle przyzwyczajony do ósemki, że jak jestem u kogoś i biorę do rąk komputer z siódemką, to panelu sterownia szukam w prawym górnym rogu i dziwię się czemu nie pojawia się boczny panel.
Ja bym się tym szybkim uruchamianiem tak nie egzaltował, bo jak dobrze wiadomo, to z tym szybkim właczaniem, to pomysl polega na tym, że ten Windows nie do końca tak naprawdę się wyłącza. Wybierz tylko "Uruchom ponownie" i zobaczysz ile by się włączała ósemka naprawdę
To po prostu hibernacja ze zmienioną nazwą. To samo osiągnie się w Windows 7.
Okej, jest przyjęta pewna taktyka, z tym się zgodzę, ale jednak bardzo dobre rozwiązanie.
A jeżeli chodzi o "Uruchom ponownie" to jest na pewno dużo szybciej niż na siódemce.
"Uruchom ponownie" może działać wolniej niż na Windows 7. Dlaczego?
Bo to wtedy system przeładowuje to co ma zapisane w tych plikach od szybkiego uruchamiania.
Na Windows 8 widać sporą różnicę między "uruchom ponownie" a ręcznym zamknięciem a potem uruchomieniem, na niekorzyść tego pierwszego rozwiązania.
A że szybkie uruchomienie jest hybrydą można przekonać się w ciekawy sposób -> cmd -> systeminfo.
Będzie czas rozruchu systemu, zgodny z czasem utworzenia danych hibernowanych, a nie faktycznego startu.
Czyli rozumiem, że w momencie gdy zabraknie prądu i wyjmę baterię, wszystko się rozleci i nastąpi jakby twarde wyłączenie?
Tego pewny nie jestem, nie próbowałem
Sądzę jednak, że nie rozleci się. System chyba przy pierwszym starcie to zapisuje.
Windows 8 to nowy produkt. Ja już skutecznie wyleczyłem się przed kupowaniem kota w worku – niestety zabolało mnie to finansowo.
Samochodem roku 1998 była Alfa Romeo 156. Porywająca wizualnie sportowa machina. Wspaniała rzecz! Na parkingu wzbudzała zazdrość sąsiadów, która została zamanifestowana porysowaniem karoserii zaraz po kupnie.
Ale to był mały problem.Po dwóch latach okazało się, że wspaniały samochód ma poważne wady. Pasek rozrządu urwał się po 50.000 km przed jego zaleconą wymianą. Pojawiły się też inne mniejsze usterki, które mnie strasznie irytowały.
Postanowiłem już nigdy nie kupować nowych produktów, gdy nie są one dostatecznie sprawdzone przez dużą liczbę użytkowników..
Myślę, że jest to kwestia wieku i doświadczenia życiowego. Gdy jesteśmy młodzi lubimy ryzykować i być na czele zmian. Tak samo czuli się pasażerowie pierwszej klasy na Titanicu. Kupili bilety z wrodzonej człowiekowi szukania potrzeby nowych wyzwań. Gdyby Titanic dotarł do Nowego Yorku byłby sukces.
Ale ktoś zawsze musi być pierwszy w szeregu. Dlaczego generałowie są raczej posunięci w latach i wysyłają na front do walki młodych szeregowców?
Ktoś musi iść na 1-szy ogień, szlaki przecierać
Taką właśnie taktykę mają niektóre dystrybucje linuksa, używają starych, sprawdzonych i stabilnych pakietów.
Wysyłane z mojego LG-P700 za pomocą Tapatalk 2
ktośtam napisał(a):Mam pytanie. Czy ktoś z Was przeprowadzał upgrade z Visty/W7 do W8 z użyciem płyty DVD z wersją upgrade W8?
Jak wygląda ten proces? Czy muszę mieć zainstalowany Windows Vista/W8, czy wystarczy podanie klucza z siódemki albo Visty?
Ponawiam tylko powyższe pytanie
Jak masz już płytę i klucz to wystarczy to tylko zainstalować bez kombinacji.
Teoretycznie MS zaleca upgrade z wcześniejszej wersji systemu ale lepiej tego nie robić bo możemy po tym zabiegu dostać system z takim burdelem że i tak skończy sie formatem i instalacją na czysto.
No właśnie ale jaki klucz? Czy wystarczy klucz od wersji Upgrade i płyta z instalką W8?
Ten który dostałaś w komplecie z płytą klucz wersji upgrade to normalny klucz jedyna różnica to zapisy w umowie.
A widzisz, tego nie wiedziałem
Dzięki
Instalowal ktos NIS 2013 na tym Windows 8? Sprawia jakies problemy?
No i po czasie wychodzą pewne kwiatki.
- Nie do końca sprawnie działa np. Gpg4win (brak integracji z menu kontekstowym).
- Opisywane dzisiaj problemy z Sandboxie.
- VMware Player też mi się nieco zawieszał i wywalał (acz to było na mocno "zabrudzonym" systemie).
- Proxifier ma jakieś problemy z tunelowaniem, acz tu dopatruję się też problemów po stronie serwera-tunelu.
Z drugiej strony jest wygodniej np. głośniki po bluetooth są automatycznie łączone (na Win7 nie udało mi się tego zrobić mimo prób).
No i jest BitLockera, którego na Windows 7 nie ma (tzn. jest dopiero w wersji Ultimate).
Po miesiącu doświadczenia z Windowsem 8 zauwazylem dwie wady:
- Słabo działa menedżer zadań, jeśli zawiesi się program na pasku, to prawym przyciskiem (zamknij ten program) bardzo ciężko jest zamknąć zawieszony proces, tymczasem w XP zawieszony program zawsze się zamykał w ten sposób bardzo łatwo. W win8 trzeba uruchamiać menedżera i szukać zawieszonego procesu... a raz czy dwa razy w ogole nawet procesu nie udalo sie zamknac... dopiero zamykanie sie systemu go samo wylaczylo, a raz musiałem resetować po dłuzszym czekaniu.
- Beznadziejnie jak dla mnie rozwiązane są połączenia sieciowe. W XP miałem bardzo ładnie na tacy podane wszystkie opcje, w tym nt. stanu, danych IP itp., oraz opcję "odnawiaj". Tutaj tego nie ma, a danych trzeba szukać po durnych zakładkach... Odnawianie połączenia chyba odbywa się automatycznie, bo nigdzie ręcznej opcji nie znalazłem, ale ostatnio przy problemach z routerem tylko restart Windy pomógł, aby poprawnie uzyskać adres IP.
Tak więc póki co, pod tymi względami krok w tył. Ale, nie wiem czy takich wad nie bylo i w win7, ktorego nie uzywalem.