SafeGroup

Pełna wersja: Linuks - główny temat.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Obadam. Na razie sprawdzę jeszcze Mageia i tego Manjaro. Jeśli chodzi o problem dźwięku to na razie na ubuntu, mint, opensuse live bez problemu był od razu, ale problem z albo znikającym albo z ścinaniem się dźwięku nadal jest. Wiem że pewnie w takim przypadku na każdej tak będzie,ale warto spróbować na innych.

Edit.
Sciągnąłem dla pewności 2x Mageia, ale nie chce mi bootować z pendrive. Więc obadam Manjaro.

Eugeniusz

preter napisał(a):Ostatnimi czasy się zastanawiam, czy nie wspomóc społeczności Linuksa (Debian, Mageia, openSUSE, Slackware) w jakiś sposób, np. tłumaczenia stron, podręczników czy wpłaceniem jakiejś kwoty.
Zdecydowanie zachęcam Cię do wsparcia Mageii bo to bardzo obiecująca dystrybucja. Szkoda że wywalili domyślny styl z Mandrivy - Ia Ora, był świetny.

Jak wrócę na studia to wesprę finansowo Mageię i przeleję trochę kasy na rzecz mojej partii politycznej Smile
Ten Manjaro to mnie zaskoczył, co prawda jeszcze nie instalowałem. Bo próbuję najpierw Mageia bo co sciągam mi nie chce bootować z pendrive - coś tam syslinux error. Co do tego Manjaro to czemu mnie zaskoczył to, że po bootowaniu z opcji nie otwartych pakietach (non-free) live odpala mi i ma w sobie zgadujcie co? Sterowniki do Nvidia od razu mi grafika się cichsza staję po zabootowaniu. Inne jak Suse, ubutnu itd nie mieli i grafika jest głośna do momentu instalacji i po niej wgraniu sterowników.

Eugeniusz

Wygrało Ubuntu. Poczekam jak dadzą KDE 5 w Mageii, to wtedy zainstaluję właśnie tę dystrybucję Smile
Dla mnie ideałem jest Debian Testing (chodź bardziej Sid) + XFCE. Jest bardzo szybki, dystrybucja ciągła - działa jak marzenie.
Drugi zestaw to po prostu Crunchbang - którego właśnie instaluje jako drugi system.
Niestety - po 8 latach z Linuksem nie potrafię tego systemu od tak porzucić...
JarekMk napisał(a):Dla mnie ideałem jest Debian Testing (chodź bardziej Sid) + XFCE. Jest bardzo szybki, dystrybucja ciągła - działa jak marzenie.
Popieram Smile Sam korzystam (tyle że z KDE) i raczej nie zamienię na żadną inną dystrybucję.

JarekMk napisał(a):Niestety - po 8 latach z Linuksem nie potrafię tego systemu od tak porzucić...
Jak człowiek wsiąknie w świat Linuksa, to później ciężko przyzwyczaić się do ograniczonego Windowsa. Coś o tym wiem Smile
Ja bym korzystał nawet z tego Debiana (windows tylko gry) jakby wiedział co zrobić z tym dźwiękiem (dziwny w różnych momentach, czasem chwilę po uruchomieniu się środowiska, czasem przy zmianie głośności, czasami chodzi dłuugi czas, ale zawsze musi się znów nie działać). Teraz myślę o ulepszeniu i z tego co się orientuje nowe płyty mają UEFI więc będę miał dodatkowe kłopoty.

Konto usunięte

Jakie kłopoty? UEFI jest obsługiwane. A secure boot da się w sporej ilości płyt wyłączyć.
Skoro tak mówisz. Ale z całą pewnością nie wszystkie dystrybucję to wspierają.
Zastanawiam się nad przejściem na kolejnego stabilnego Debiana o kryptonimie Jessie. Tym bardziej, że od kilku miesięcy korzystam z testowych repozytoriów Jessie, bo marzy mi się naprawdę stabilny i niezawodny system do pracy. Jako uzupełnienie w postaci rolling release myślę nad wrzuceniem Archa. A na VM wylądowałyby Slackware lub Gentoo do zabawy i nauki czegoś więcej niż zarządzania gotowym systemem.

Chcesz stabilny i niezawodny system? Postaw

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

. Jest to jeden z najbardziej stabilnych (wśród Unix''owych) produktów z jakim przyszło mi pracować. Jeśli musi być GNU/Linux to Gentoo. Trzeba włożyć mnóstwo pracy w konfigurację i naukę systemu ale potrafi się za to odwdzięczyć.
politan napisał(a):
Chcesz stabilny i niezawodny system? Postaw

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

. Jest to jeden z najbardziej stabilnych (wśród Unix''owych) produktów z jakim przyszło mi pracować. Jeśli musi być GNU/Linux to Gentoo. Trzeba włożyć mnóstwo pracy w konfigurację i naukę systemu ale potrafi się za to odwdzięczyć.
Widzę u Ciebie w podpisie GhostBSD. Jak się spisuje ten twór na co dzień?
Na co dzień tzn.? Wink U każdego trochę inaczej wygląda codzienna praca. Sprecyzuj zakres twoich działań a postaram się wyczerpująco odpowiedzieć.
Ktoś wie czemu dystrybucja Mageia linux nie chce mi odpalać z pendrive? Tzn łapie ale od razu coś tam error. Pobierałem obraz już w sumie 3x i za każdym razem to samo. Czyżbym za 3x nie pobrał poprawnie obrazu?

"Do trzech razy sztuka"

Eugeniusz

Mageia ma hybrydowe obrazy ISO, więc taki unetbootin nie zadziała.
Spróbuj tego narzędzia:

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

Oczywiście najlepsze narzędzie do tego to sławny <<disk destroyer>> dd Cool

heros1303 napisał(a):Tzn łapie ale od razu coś tam error.
Coś tam to wiesz Wink...
Ja to robiłem przez ultraiso.
politan napisał(a):Na co dzień tzn.? Wink U każdego trochę inaczej wygląda codzienna praca. Sprecyzuj zakres twoich działań a postaram się wyczerpująco odpowiedzieć.
Korzystanie z przeglądarek, komunikatory, poczta e-mail, LibreOffice, wirtualizacja (VirtualBox, KVM, Qemu, czy co tam działa na BSD), obsługa sprzętu, szybkość i stabilność działania. Czy wszystko działa tak dobrze jak na linuksie?
Myślę, że 99% rzeczy, o które pytasz działa tak jak na Linuksie. Wszelakie wykonywanie "biurowych" czynności jest szybkie i przyjemne. Obsługa sprzętu - tutaj może pojawić się większy problem. U mnie nie działał tylko czytnik linii papilarnych i NFC, ale wiadomo, sprzęt to kwestia indywidualna. Co do wirtualek. Korzystam z VirtualBox''a i jego wydajność mógłbym porównać do wersji Linuksowej. To co kusi w *BSD to świetny system portów, stabilność i przede wszystkim bezpieczeństwo (poczytaj też o Capsicum).
Już od dawna mam w planach zabawę FreeBSD. Niestety z brakiem czasu nie wygram.
Nie działa ten program. Mówi że rzekomo nie może zapisać nic na pendrive. Próbowałem znów z ultraiso ale nadal twierdzi, że nie może załadować jakiegoś pliku coś tam load. Może spróbuję przez torka pobrać wtedy będzie 100% gwaracji, że to nie wina obrazu.

Czy na BSD działa się podobnie jak na linux? W sensie czy tak samo wpisuję się przysługujące danej dystrybucji BSD komend? Jak np w debian (apt-get, aptitude itp) Czy jest tam większa zabawa z instalacją programów i konfigurowaniem? Gdzieś czytałem coś o tym że BSD działa wolniej od Linux nie wiem czy tu ktoś tak wspomniał czy gdzieś tam.