SafeGroup

Pełna wersja: Pogawędki XIV
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.

Konto usunięte

Ja bym tego odradzania ćwiczenia przed snem nie potwierdzał. Też robię 3 serie dziennie (rano, po południu, wieczorem), często niedługo przed snem (30-50 minut) i pomimo że są mocniejsze, to problemu z zasypianiem nie mam.
A pompki... no na początku sierpnia zrobić 20 to była katorga. Teraz powolutku, ale na raz zaczyna wchodzić 50, więc jestem więcej niż zadowolony. Oczywiście po takim czymś nie jestem w stanie po 2-3 minutach tego powtórzyć... Ogólnie to plan jest taki, aby robić dziennie po 180 tego i tego, a więc jeszcze 10... Zachowanie formy, a zarazem nie angażowanie się w to czasowo za bardzo - tak, bo nie chcę, bo wolę robić coś innego Tongue Przy niewielkiej ilości ruchu takie 3x 15 minut dziennie uważam za dobre rozwiązanie.
Ważne, żeby ćwiczyć regularnie Smile
Ja lecę spać, zostało mi mi 6,5 godz. snu (o zgrozo...).
Trzymajcie się Smile
Lubię umięśnionych chłopców Smile
Widzę że tutaj są ludzie którzy znają się na rzeczy. Podpowiedzcie, jak najszybciej przytyć 10 kg?

Eugeniusz

He, a pomyśleć że ja musiałbym przytyć ze 20 kilogramów.
Właśnie. Jak przytyć? Najpierw masa potem rzeźba. Nie biorę się za ćwiczenia bo jestem za chudy.
Tu jest różnie niektórzy mogą się napychać a i tak nic im nie przybedzie(chciałbym tak )
Leć na diete białkową
Ładujcie ryż (wysoki indeks glikemiczny), mięsko, warzywka, zwiększyć ilość węglowodanów i białka, zmniejszyć ilość treningów aerobowych, zwiększyć ilość treningów siłowych. Jak tyć to z głową, nie pakować w siebie byle czego, bo oczywiście jak zawsze najpierw łapiemy brzuszysko, a najtrudniej go zrzucić. Poza tym, dobrze jest robić zdrową masę. Pomyślcie o dodatkowej suplementacji (w tym przypadku raczej Gainer). W sieci na pewno znajdziecie odpowiedź, ja nie jestem kompetentny żeby Wam doradzać w tej kwestii (prędzej chudnięcie), więc nie traktujcie tego jako fachową pomoc Smile

Eugeniusz

Conor29134 napisał(a):Tu jest różnie niektórzy mogą się napychać a i tak nic im nie przybedzie(chciałbym tak )

Ektomorfizm.

Meh, doszło do tego, że nie mogę wyjawić tego, co myślę i czuję.
Najlepiej do dietetyka pójść. Każdy organizm jest inny i warto dostosować dietę indywidualnie.
Ja ważę idealnie - 58 kg przy 176 cm wzrostu Smile. W sumie te 2 kg mógłbym przytyć.
ehh... Ja waze tez 58 kg ale wzrost mam 181 cm. Napycham sie ile chce, prowadze niezbyt aktywny tryb zycia ale i tak nie tyje ;>
Może napychasz się tym, czym nie powinieneś Wink


Dodano: 31 paź 2013, 21:30

Może napychasz się tym, czym nie powinieneś Wink
Moze tam czasem dziubne suvlaka (grecki odpowiednik kebaba) i od czasu do czasu niereguralne poilki Grin
Ja ważę od 92kg (normalna dieta) do 96kg jak zaszaleję z jedzeniem Smile
Zobaczycie jak Wam wyjdzie BOKIEM napychanie się jak będziecie starsi Grin
KaMiL napisał(a):Ja ważę idealnie - 58 kg przy 176 cm wzrostu Smile
Hacman napisał(a):Ja waze tez 58 kg ale wzrost mam 181 cm.

hehe ;-)cieniasy,z was ja 4 października ważyłem 98,7kg ,dzisiaj 90,5 jeszcze zrzucę 10kg i będzie git ale lekko nie jest.
sopel69 napisał(a):hehe ;-)cieniasy,z was ja 4 października ważyłem 98,7kg ,dzisiaj 90,5 jeszcze zrzucę 10kg i będzie git ale lekko nie jest.

Walczysz z rozstępami?
Raczej z nadwagą i stłuszczoną wątrobą niestety
tommyklab napisał(a):Ja ważę od 92kg (normalna dieta) do 96kg jak zaszaleję z jedzeniem Smile


Ile masz wzrostu? Bo wiesz, dla jednych to dużo, dla drugich mało Smile


Dodano: 02 lis 2013, 14:46

Hacman napisał(a):ehh... Ja waze tez 58 kg ale wzrost mam 181 cm. Napycham sie ile chce, prowadze niezbyt aktywny tryb zycia ale i tak nie tyje ;>


Mam to samo, poza wzrostem i wagą. Na szczęście od pewnego czasu napycham się tak, że indeks BMI już nie krzyczy, że jestem wychudzony Grin
Kolejna zmiana planu zajęć i znowu na gorsze. Znowu. Inne klasy pierwsze kończą w najgorszym wypadku o 14.30 a informatyk zawsze 15.20 z dwoma wyjątkami do 16.10. Nie czaję trochę tego :/ Już teraz mam problemy z ogarnięciem dnia roboczego a teraz jeszcze gorzej.