SafeGroup

Pełna wersja: Pogawędki XIV
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Dzień dobry koledzy!

Widzę, że ciekawa dyskusja się toczy o ćwiczeniach i zrzucaniu masy ciała.

Hacman napisał(a):ehh... Ja waze tez 58 kg ale wzrost mam 181 cm. Napycham sie ile chce, prowadze niezbyt aktywny tryb zycia ale i tak nie tyje ;>

Jestem w podobnej sytuacji, z tym, że ważę 58 kg przy wzroście 186 cm. Budowa ektomorficzna ciała - bardzo trudno przybrać na masie.

lukasamd napisał(a):Zachowanie formy, a zarazem nie angażowanie się w to czasowo za bardzo - tak, bo nie chcę, bo wolę robić coś innego Tongue Przy niewielkiej ilości ruchu takie 3x 15 minut dziennie uważam za dobre rozwiązanie.

Bardzo dobre rozwiązanie. Ja osobiście poświęcam dwa razy dziennie po 15 minut na ćwiczenia i dodatkowo kilka razy dziennie krótkie przerwy po 2-3 minuty na proste ćwiczenia rozluźniająco-rozciągające. Aczkolwiek prowadzę półaktywny/półsiedzący tryb życia - mam dość dużo ruchu w ciągu dnia. Prowadzę taki tryb życia od ok. 10 miesięcy i jest to najlepsze rozwiązanie - dobra forma fizyczna i psychiczna Smile

Konto usunięte

Nazwy sobie nie przypomnę, ale polecam białe półsłodkie polskie wino jakie można znaleźć w Biedronce za jakieś ~10zł.
Jest dosyć słabe, 10%, bardziej jak smakowe, ale naprawdę smaczne i można na spokojnie wypić, w szczególności gdy wcześniej było jakieś mocniejsze.
Przetestowane wczoraj na sobie i nie tylko - zatwierdzam ! Smile

:
A ile zajmuje Ci dojazd? Wiedz, że zawsze może być gorzej.
Ja w technikum to miałem często tak, że pobudka 5:45, o 6:35 autobus. O 7:15 w mieście ze szkołą, z buta jakieś 35-40 minut do szkoły.
Potem kończysz o 15:10, z buta na PKS na spokojnie znowu 35-40 minut, wyjazd o 16:00 i przed 17:00 w domu.
I wiesz co? Bardzo mile to wspominam Smile
lukasamd napisał(a):Nazwy sobie nie przypomnę, ale polecam białe półsłodkie polskie wino jakie można znaleźć w Biedronce za jakieś ~10zł.
Jest dosyć słabe, 10%, bardziej jak smakowe, ale naprawdę smaczne i można na spokojnie wypić, w szczególności gdy wcześniej było jakieś mocniejsze.
Przetestowane wczoraj na sobie i nie tylko - zatwierdzam ! Smile

:
A ile zajmuje Ci dojazd? Wiedz, że zawsze może być gorzej.
Ja w technikum to miałem często tak, że pobudka 5:45, o 6:35 autobus. O 7:15 w mieście ze szkołą, z buta jakieś 35-40 minut do szkoły.
Potem kończysz o 15:10, z buta na PKS na spokojnie znowu 35-40 minut, wyjazd o 16:00 i przed 17:00 w domu.
I wiesz co? Bardzo mile to wspominam Smile


Za 30zł wczoraj z kolegami kupiliśmy produkty i zrobiliśmy 4 ogromne pizze, nawet lepsze z niż z prawdziwej pizzeri Cool

Co do dojazdu to póki mogę jeżdżę skuterem i to zajmuje mi tak 10-20 minut ale jest coraz zimniej i chyba przesiądę się na autobus i to już ponad 30 minut jazdy, szczególnie zimą. Tak, wiem mam jeszcze dobrze ale to strasznie męczące Sad

Konto usunięte

To wykorzystaj ten czas. Ja żałuję, że dopiero w drugiej technikum zacząłem na poważniej coś czytać. Te dwie godziny dziennie w autobusie to doskonała okazja do lektury książek. Co prawda jeszcze bardziej był człowiek wymęczony, ale tego nie żałował. Tamten czas niektórzy wspominają jako silnikowe "wuuuuuuuu", ja natomiast jako duet Clancy & Suworow Smile
W autobusie miejskim niezbyt będę miał okazje i możliwości do czytania i będę to wspominał bardziej jako te silnikowe "wuuuu" i "pfff" siłowników od drzwi na każdym przystanku Grin
Waves napisał(a):Kolejna zmiana planu zajęć i znowu na gorsze. Znowu. Inne klasy pierwsze kończą w najgorszym wypadku o 14.30 a informatyk zawsze 15.20 z dwoma wyjątkami do 16.10. Nie czaję trochę tego :/ Już teraz mam problemy z ogarnięciem dnia roboczego a teraz jeszcze gorzej.

Pamiętaj, że jak jeż idzie z jednego lasu do drugiego lasu, bo myśli, że w tym drugim lesie jest więcej robactwa, to później i tak wraca do tego pierwszego lasu, bo tak naprawdę zawsze kolejka, w której nie stoisz przesuwa się szybciej. Na pocieszenie pamiętaj też, że koło 16:00 jest już ciemno Grin

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

Poniedziałek-od rana do 19
Wtorek od rana do 13.10
Sroda od rana do 16
Czwartek od rana do 16
Piątek od rana do 14
Nie narzekam Wink

Eugeniusz

11 listopada wszyscy jesteśmy faszystami.

Oprócz lewaków.
Dla mnie takie długie siedzenie w szkole, dojazdy i przyjazdy autobusami byly bardzo męczące i dałem sobie spokój z prawie wszystkimi zainteresowaniami wtedy. Nawet z domu nie wychodziłem. Miałem tak zapchany dzień, że musiałem czasem wybrać czy nauczyć sie na klasówke z chemii czy odrobić lekcje z matmy. Btw będąc w gimnazjum myślałem że wtedy jest ciężko, ale potem to już w ogóle masakra.
Plati napisał(a):
tommyklab napisał(a):Ja ważę od 92kg (normalna dieta) do 96kg jak zaszaleję z jedzeniem Smile


Ile masz wzrostu? Bo wiesz, dla jednych to dużo, dla drugich mało Smile


Niedawno ważyłem się w szpitalu na jakimś urządzeniu waga-wzrost co przy automatach do napojów stała:

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]


80kg? heh Wink
Znalazłem płytkę z HOMM 3 :3

Eugeniusz

Nawet ta płyta jest chyba starsza od Ciebie. LOL
Nie, ale prawie Tongue Zakupiona w 2001 roku, czyli rok różnicy. I tylko jedna ryska, a gierka just epic... Ta najlepsza pixeloza ^^

Konto usunięte

Dla prawdziwego gracza pikselosa nie ma żadnego znaczenia.
Ja jakiś czas temu grałem na telewizorze 37" w ścigałkę z Amigi... przez emulator, bo Amigi już ponad rok nie mam.
Oj, emocje lepsze niż w jakichś tak "nid for spidach", ale ten kto nie posmakował Amigi tego i tak nie zrozumie.

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]


[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

Ja właśnie uwielbiam stare gry. Mają taki... Klimat. Ostatnio z tatą grzebaliśmy w piwnicy, i znaleźliśmy Commodore 64. Te gierki na kasetach...
Ja miałem Atari 65XE + magnetofon CA012 + Turbo Blizzard + monitor Neptun zielony
Potem Amiga 500 + rozszerzenie 512KB Fast(do 1MB) + monitor Commodore 14" 1084s
Potem tęskniłem (chciałem mieć) za A1200 + HDD (były czasy heh)
Jeżdżenie na giełdę do Krakowa po gry, programy, demka (nowości) bo nie było internetu jeszcze Smile
ale po latach przerwy pojawił się pierwszy PC.

Eugeniusz

chomikos napisał(a):Ja właśnie uwielbiam stare gry. Mają taki... Klimat. Ostatnio z tatą grzebaliśmy w piwnicy, i znaleźliśmy Commodore 64. Te gierki na kasetach...

Szkoda że cię ojciec nie zostawił w tej piwnicy.
No... Przynajmniej tak nie wieje jak wczoraj Grin
Padający dysk - staruszek - Seagate Barracuda 500GB ST3500320AS - w sumie przepracował 770dni, kiedyś był na systemie, ostatnimi czasy robił za systemowy w różnych próbnych instalkach.
Objawy padu - ścinanie systemu aż do zamrożenia; wgląd do SMART i wszystko jasne.
(pochodził z czarnej serii [firmware SD15 i niższe jak miał to potrafił się zablokować; nic takiego się nie wydarzyło; otrzymał firmware SD1A] )

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]


[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]


MHDD nie wskrzesił go; SeaTools również nie. Dawno po gwarancji. Jedynie na szlifierkę się nadaje:

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

Smile
Zrób zdjęcie, wstaw na Allegro, i sprzedaj zdjęciePrawdziwy na szlifierkę zostaw Tongue